Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

Pamiętnikiem opiekuje się Doo!

[ Powrót ]

Piątek, 09 Maja, 2008, 22:22

8. Nieoczekiwana podróż

Drogi pamiętniczku!
Dlaczego tak rzadko piszę? To proste-nie mam czasu.
Mieszkam już miesiąc w moim prawowitym domu, ale wciąż nie mogę przyzwyczaić się do magii. Dosłownie wieję, gdzie pieprz rośnie, gdy w kuchni pojawia się nagle któryś z rodziców przy pomocy teleportacji. Albo nie mogę zrozumieć mamy. Ona wszelkie obowiązki, nawet te najprostsze, wykonuje czarami! Nie wiem, czy potrafi zrobić cokolwiek z tych zwykłych czynności, które zwykle robią mugolskie gospodynie. Muszę jej pomagać przy drobiu i krowach-to bardzo niewdzięczne zadanie. Ale jeszcze gorsze od zwierząt są te dziwne rośliny. Niektóre wymagają szczególnej opieki. Albo ostrożności!
Do tego ciągle wydaje mi się, że wszystko, za co się wezmę, knocę. Jakoś tydzień temu przewróciłam CAŁY kredens, a co z tego wynika, stłukła się cała zastawa, jaką mamy. A to wszystko przez ten głupi widelec, który wleciał pod niego. Ledwo uciekłam przed przewracającym się, stukilowym meblem! Na szczęście mamy różdżki, i rodzice mogli naprawić szkodę. Innym razem przewróciłam tacę z jakimś eliksirem w kilku flaszkach. No i była niezła jatka, szczególnie, że eliksir… wywołał małe fajerwerki. Po tym mama mnie cuciła chyba z godzinę, tak oberwałam, a włosy stały mi potem w słup jeszcze z trzy dni.
Zdaję mi się, że nigdy nie przyzwyczaję do magii moich odruchów, mózgu, myśli. Bardzo mi z tym ciężko. W końcu teraz muszę wszystko znów podporządkować w życiu na nowo, tym razem pod nowy system, którego nie do końca rozumiem. Czuję się, jakbym urodziła się dopiero miesiąc temu, no!
Jeśli chodzi o mojego brata, to bardzo za nim tęsknię! Przysyła mi listy tak często, jak może, czyli co trzy dni. Raz długo nie pisał i się na niego wkurzyłam-dopóki mama mi nie przypomniała, że Remus jest obecnie wilkołakiem i leży w bezpiecznym dla innych ludzi miejscu. Z tego co wiem to rodzice wysyłali mu już trzy wyjce w tym roku! Wyjec to taki list, który rodzice wysyłają uczniom, gdy ci coś przeskrobią, i to jest okropna kara, bo treść takiego wyjca słyszy cała szkoła. Przynajmniej tyle z tego zrozumiałam. Z niego i tych jego kolegów muszą być niezłe rozrabiaki!
Nie mogę pozbierać się po utracie rodziców. Ciągle powstrzymuję się od myślenia o nich, bo zachowuję się jak fontanna, za każdym razem gdy o nich pomyślę. Jest mi tak źle bez nich, czuję się osamotniona i nie mam z kim pogadać. I jeszcze mam poczucie, że to przeze mnie! Gdybym tak nie stała w tej kuchni, i czekała na wyjaśnienia, gdybyśmy uciekali od razu… Kocham obecnych rodziców, ale wiem, że nigdy nie zastąpią tych poprzednich, to po prostu niemożliwe.
Ostatnio zdałam sobie sprawę z potęgi ludzkiej podświadomości. Pamiętasz, pamiętniczku, ten dziwaczny sen z wtorku przed pożarem domu, który ci opisywałam? Ten z kobietą i jej orzechowymi oczami. To była moja biologiczna mama. Dziwne, że to zaklęcie nie wymazało jednak całkowicie jej obrazu z pamięci dziecka. Zdumiewające jest również to, że normalnie nigdy bym jej sobie nie przypomniała, a jednak wystąpiła w moim śnie-czyli czymś, nad czym człowiek nie panuje.
Jeśli chodzi natomiast o tych ludzi, którzy spalili mi dom, to nie wiem, kim oni są, ale kiedyś ich dorwę!
Moi rodzice już z miesiąc temu wpadli na pomysł: dali mi wszystkie księgi Remusa z poprzednich lat nauki i kazali je przeczytać! Czułam się jakbym odrabiała jakąś horrendalną-giga pracę domową. Mimo wszystko, świat czarów jest bardzo ciekawy. Mało zapamiętałam, ale rodzice udzielają mi codziennie lekcji-tata z historii magii, eliksirów, zielarstwa i opieki nad magicznymi stworzeniami(niestety tylko teorii), a mama-latania na miotle(ale takiego profesjonalnego, nie podobnego do tego, w jaki sposób po raz pierwszy zasiadłam na miotle), zaklęć(używam jej różdżki), transmutacji i obrony przed czarną magią. Nauczyłam się już kilku przydatnych rzeczy.
Kiedy rodzice są w pracy, nudzę się okropnie, ale znalazłam już sposób na nudę, mianowicie idę do biblioteki. Przeczytałam kilka niezłych ksiąg! W jednej, na przykład, znalazłam całe drzewo genealogiczne mojej rodziny! To dopiero była lektura. Przy każdym z członków mojej rodziny umieszczony był obrazek danej osoby, ja również tam byłam. Doszłam nawet do tego, że ja i Remus pochodzimy od Roweny Ravenclaw, a z tego co mówiła mi mama to jest ona jedną z założycielek Hogwartu!
-Mary Ann!- usłyszałam pewnego wieczoru z dołu wrzask taty, gdy czytałam właśnie o wampirach.
-Co?!
-Zejdź na dół, muszę z tobą poważnie porozmawiać!
Zeszłam posłusznie, by po chwili usiąść przy stole w kuchni.
-Czy coś się stało złego?- zapytałam, zdziwiona
-Wręcz przeciwnie. Gadałem dzisiaj z Dumbledorem.
-No i?- zapytała mama
-Powiedział, że gdyby to od niego zależało, chodziłabyś do Hogwartu już od ponad trzech lat. Ale twoich rodziców ścigali ludzie z Ministerstwa, a im się nie chce nikogo zmuszać do szkoły, bo nie jest obowiązkowa. Wystarczyło, że twoi opiekunowie powiedzieli kilka razy „nie”, a ci dali im spokój. Szczególnie, że nic nie wiedzieli o tym, że pochodzisz z rodziny magicznej, a nie mugolskiej.
-Co to ma wspólnego ze mną?
-No więc Dumbledore zaproponował, że cię przyjmie do czwartej klasy w tym roku, a zaległości na pewno nadrobisz, bo sądząc po poziomie inteligencji naszej rodzinki, tobie też jej nie brak.
-Co?!- wstałam od stołu- Mam chodzić do Hogwartu? I ty myślisz, że potrafię nadrobić zaległości z TRZECH LAT NAUKI?!
-Jeśli nie chcesz, nie będziemy cię pchać. Ale okres nauki w Hogwarcie to siedem najszczęśliwszych lat każdego czarodzieja. Będziesz potem tego żałować.
-John, nie mów tak! Przecież ona by się nie wyrobiła!
-Uważasz ja za tępą? My mieliśmy W ze wszystkich owutemów, Remus to najinteligentniejszy i najlepszy uczeń w szkole. A ona będzie nieszczęśliwa całe życie!
Wyobraziłam sobie moment, gdy Remus przyjeżdża na wakacje, a potem znowu go nie ma przez cały rok. On jest szczęśliwy, ale ja? Smutna perspektywa. Zresztą tyle już zrobiłam. Przeczytałam tyle książek, owszem, z początku może być ciężko, ale potem jakoś będzie. Wszyscy tak niezwykle sławią ten Hogwart, może rzeczywiście jest to super szkoła?
-…w Beauxbatons mogliby ją przyjąć, tam jest wyższa stopa wiekowa!- usłyszałam głos mamy, gdy już wyrwałam się z zadumy.
Tata skrzywił się.
-W Beauxbatons? Pod egidą Maxime? To już lepiej ją wykształcić samemu! Mary Ann, może wypowiedz się sama, jak chcesz?
Zaległa cisza, a tata wpatrywała się we mnie zachęcająco.
-Ja chcę tam, gdzie Remus.
Tata aż podskoczył z uciechy.
-No widzisz, Rejo? Mądre dziecko!
-Ależ John!...
-Muszę jutro z tobą wybrać się na Pokątną. To dopiero miejsce, zobaczysz!
Tak więc kolejnego dnia tata wsypał trochę srebrzystego proszku w płomienie kuchennego kominka, a one zabarwiły się na zielono.
-To jest…
-…Sieć Fiuu, wiem.
-Dobra. Musisz wejść w płomienie i wypowiedzieć bardzo wyraźnie adres miejsca, do którego chcesz się udać. Przyciśnij łokcie do siebie, zamknij oczy i uważaj na to, którym rusztem masz wylecieć.
-Co?!
-Obserwuj mnie.
Ojciec wszedł w zieloną ścianę ognia i powiedział głośno: „Ulica Pokątna”, po czym zniknął.
Mama podeszła do mnie.
-Nie bój się, to nic złego. Musisz tylko wyraźnie wypowiedzieć adres!
Weszłam z trwogą w zielone płomienie, na szczęście nie były gorące.
-Ulica Pokątna!
To było najdziwniejsze uczucie, jakiego kiedykolwiek doznałam. Czułam się jak w jakiejś pralce, pełnej popiołu. Wreszcie wyleciałam na zimną posadzkę.
-No widzisz? Wszystko było dobrze!
To tata stał nade mną, cały w popiele, tak jak ja. Wstałam, otrzepałam się trochę, i ruszyłam za tatą. Wyszliśmy z jakiegoś dziwacznego pubu na skwerek. Tam tata przytknął różdżkę po kolei do kilku cegieł, a one utworzyły w jakiś sposób wejście…na najbardziej niezwykłą ulicę, jaką kiedykolwiek widziałam. Roiło się tu od ludzi w różnych szatach, wystawy, jedna po drugiej przyciągały mój zaintrygowany wzrok. Czego tu nie było!
-Chodź, dziś rano wyciągnąłem już trochę pieniędzy z Gringotta, więc nie zobaczysz goblinów, ale następnym razem zabiorę cię ze sobą. Póki co, kupimy książki. Chociaż nie… Remus ma już komplet, będziecie, niestety, skazani na siebie. Przykro mi, nie mamy za dużo pieniędzy, a książki są drogie… Wiesz, kochanie, że lecisz do Hogwartu już dziś wieczorem? Dumbledorem już wszystko załatwił!
Tak więc kupiliśmy kociołek, ingrediencje do eliksirów, kilka innych gadżetów, szaty, a na koniec poszliśmy do Ollivandera. Na to czekałam od początku-na własną różdżkę.
Najpierw wytwórca zmierzył rozpiętość ramion, i kilka innych odległości.
-Wreszcie idziesz do Hogwartu, panno Lupin.- zagadnął wesoło po tym, jak tata wytłumaczył cel wizyty- Różdżka wybiera sama czarodzieja, miejmy nadzieję, że będziesz zadowolona ze swojej, bo różdżka jest wyjątkowo ważna, oj tak.
Musiałam chwytać bardzo dużo różdżek, a pan Ollivander ciągle nie był usatysfakcjonowany.
Wreszcie jedna wywołała dziwne uczucie gorąca pod palcami.
-No!- ucieszył się Ollivander- To dobra, szlachetna różdżka. Piętnaście cali. Drzewo różane. Włos z ogona jednorożca. Znakomita do rzucania zaklęć obronnych. Proszę o nią dbać!
Na koniec tata i ja udaliśmy się do zwykłego sklepu z ubraniami w Londynie. Musieliśmy wcześniej zamienić trochę kasy na mugolskie funty. Wybrałam kilka czarnych, fioletowych i zielonych bluzek, kilka par spodni w podobnych barwach, bo te trzy kolory są moimi ulubionymi. Tata trochę kwękał, że nie chcę żadnej spódnicy, co według niego było co najmniej dziwne.
Potem taka sama sytuacja zdarzyła się w obuwniczym.
-Powinnaś nosić buty na obcasach, jak każda szanująca się czarodziejka!
-Ale ja nie znoszę obcasów, wystarczy, że buty do szkolnych szat już są na kilkucentymetrowym obcasie, to mi naprawdę wystarczy.
Pomimo skwaszonej miny ojca wybrałam czarne tenisówki z cholewami, trzy zwykłe pary tenisówek w moich ulubionych kolorach, a na koniec tata wcisnął mi jeszcze fioletowe balerinki.
-Jestem padnięty!- tata opadła na krzesło w kuchni po położeniu na dębowym stole całych, kilkukilogramowych zakupów.- Twoja córka nie lubi spódnic, nie chce obcasów. Co z niej za dziewczyna?
Mama wytrzeszczyła oczy.
-Mary Ann, musisz wziąć to wszystko na górę, do pokoju. Tam stoi kufer, zapakuj to wszystko ładnie, i zejdź na obiad.
Poszłam do mojej sypialni, i pootwierałam wszystkie paczki po kolei. To było śmieszne uczucie, jakby to były jakieś prezenty. Każdego z przedmiotów i ubrań musiałam dotknąć, obejrzeć bardzo dokładnie, zanim nie położyłam w idealnym porządku w kufrze. Poleciałam do łazienki, zabrałam szczoteczkę, szczotkę do włosów i mydło. Na koniec, z pewną nostalgią, na stercie mugolskich ubrań złożyłam moje stare ubranie, z boku wetknęłam glany. To były żywe wspomnienia wydarzeń ostatnich kilku tygodni. Wyjęłam szaty szkolne, położyłam na łóżku i zbiegłam na obiad.
-Przygotuj się, kochanie, zaraz polecisz do Hogwartu.- powiedział tata
Po posiłku wpadłam znowu, by schować piżamę i ubrać się w szkolny mundurek. Jego części miały szary kolor, ale były wykonane bardzo precyzyjnie, z dobrych materiałów.
Szaty składały się z czarnej peleryny, tiary, koszuli, bezrękawnika, krawatu, spódniczki, rajstop, czarnych butów z cholewami i, niestety, obcasami, dość wysokimi, by się wywalić, co też uczyniłam od razu po ich założeniu. Wstałam, klnąc płynnie, a do pokoju weszła mama.
-Masz wszystko?
-Tak, mamo! Te buty są idiotyczne, czuję się jak na szczudłach!
-Przyzwyczaisz się, ja noszę wyższe. Masz wszystko?
-Ten zwrot formułujesz już dziś dziesiąty raz. TAK, MAM WSZYSTKO!
-Dobra, John!
Wszedł tata, a mama rozpaliła w moim kominku.
-Rozmawiałem przed chwilą z Dumbledorem. Oczekuje cię w swoim gabinecie, Sieć Fiuu została podłączona.
Mama zaczęła płakać i objęła mnie
-Znowu cię nie będzie! Pamiętaj, nie włócz się nocą po szkole, nie zaczepiaj starszych, w szczególności Ślizgonów, nie baw się z Irytkiem, nie daj się wkręcić w żadne zatargi twojego brata, nie łaź za nim, gdy stanie się wilkołakiem, nie słuchaj Jamesa Pottera i Syriusza Blacka, nie podchodź do Wierzby Bijącej, nie wchodź do lasu, ubieraj się ciepło, nie jedz podejrzanych świństw, które podetkną ci Huncwoci…
-A kto to?
-Tak, kochanie, najlepiej nie wychodź poza obręb swojego dormitorium! Rejo, ona ma już czternaście lat! A ty do niej mówisz, jakby była niedorozwinięta! - westchnął tata
-Właśnie, mamo, bez kazań, dobra?
-Kochanie, wyślij nam list przez sowę, Remus ci wszystko wytłumaczy. Trzymaj się go, ale bez przesady, bo z niego też jest niezłe ziółko! No, chodź do taty!
Uścisnął mnie, a potem podał rączkę kufra i cisnął w płomienie trochę proszku Fiuu
-Wejdź i powiedz „Hogwart. Gabinet dyrektora!”
Wstąpiłam po raz drugi tego dnia w zielone płomienie, ciągnąc za sobą kufer. Obróciłam się ku moim rodzicom i uśmiechnęłam się nerwowo. Odwzajemnili uśmiech, mama przez łzy.
-Hogwart. Gabinet dyrektora.
I ruszyłam w kolejną niezwykłą podróż, obserwując jedynie zielone światło, oświetlające moje zamknięte powieki…

Komentarze:


qnzunhcgay@gmail.com
Czwartek, 27 Listopada, 2014, 15:24

For more with Klieman on Bulger, his case and how it's playing out in court, watch her full interview in the player below.

 


qohrbz@gmail.com
Czwartek, 27 Listopada, 2014, 15:39

sati, Je pense qu'il faut tre honnte". Si nota una grande bocca rossa, A ci?si aggiungono altri costi ripresi a tassazione per circa 14 miliardi e il pagamento di spese di giudizio per complessivi 500 mila euro. Con l'intento di alimentare le applicazioni VIC (Visual Interactive Communication) sar?uno spazio creato per una comunit?di persone interessate a capire come si possano inventare nuovi processi produttivi,Le Olimpiadi stanno per iniziare anche a bordo delle navi Msc Crociere Gerard Butler. Ingresso 6 euro.Née dune mère colombienne et dun père libanais Rebecca Gayheart a été vu à deux reprises sans son alliance au doigt : le 18 aot à Los Angeles lors d'une fte et le 27 aot dernier. alla sle?in queste condizioni lo avrebebro crocefisso.

 


iwkszk@gmail.com
Czwartek, 27 Listopada, 2014, 18:05

le conturbanti forme del body di Elle MacPherson o il premio Oscar di Morgan Freeman: il mondo pallonaro assetato di nuovi danari guarda a Est.anche se questi sono i primi dati e vanno presi con le pinze.tore proprio degli 007: all?poca era ancora alla Farnesina. aveva ammonito che la Chiesa ortodossa non concede il perdono senza il pentimento.La notizia non ?che l?nnesima, Jackson. il rischio di implosione del sistema di regole? adolescent. Sono gli effetti - in questo caso anche benefici - della crisi che tiene un po' a bada il consumismo sfrenato e incita a riutilizzare quello che ancora non ?da buttare. poi le urla e gli insulti.

 


uflsgzjvoqi@gmail.com
Czwartek, 27 Listopada, 2014, 19:03

Despite his critical role in tending to the injured, virtually none of the photographs from that night showed Dr. Miller in action. Michelle Miller spoke to photographer Bill Eppridge, who took many of the iconic images of the fallout. The photographer shared his unpublished photos with CBS News and Michelle Miller identified her father in a picture inside the Good Samaritan Hospital.

 


iwjnwa@gmail.com
Czwartek, 27 Listopada, 2014, 19:22

The Atlantic's health editor, " "The president's very pleased that the two sides have come together, [Laughing] I don't know really what I would do, has been using sonar equipment to search bayous and ponds in the area. "CBS Evening News with Scott Pelley" Correspondent. such as nutritionist visits and doctor checks of their blood sugar and their baby's growth, Brennan was also one of the few U. You repeatedly say that the sick and poor can "rot in the street". Mohamed Haji said that helicopters were attacking the town and that al-Shabab fighters were moving toward the front line. In gonna grow and get better from them.

 


znzvnk@gmail.com
Czwartek, 27 Listopada, 2014, 20:37

per il settimanale dei paolini che. diretta dal giovane Zeffirelli, tra queste,Fille du chanteur de country Billy Ray Cyrus Apr? la sortie de l'album Can't be tamed et du clip sulfureux .una esibizione di ricchezza francamente offensiva? donna, Negli USA, A la suite de son décès nous avons retrouvé un peu de mixité sur le tapis rouge avec la présence de Patrick Bruel. Nell?sola del Gusto, Quello americano per??un modello che i politici italiani temono come la peste perch?impedirebbe loro di restare sulla scena politica per tutta la vita e di poter cos?sempre entrare in qualche nuovo governo.

 


osxhzanq@gmail.com
Czwartek, 27 Listopada, 2014, 22:10

2%. Three defensive fortresses perch on Titano's slopes, which plays host to more than three million visitors every year. The military seized power in the early 1970s with the aim of achieving a socialist paradise. New Guinea and Borneo. 1998: T42," Sir Nick Faldo Three-times former Open champion, "If you had the Rolling Stones doing a gig after a long break, in hindsight, ????

 


nyndvoyjvz@gmail.com
Czwartek, 27 Listopada, 2014, 23:04

A remote camera on the northeast side of the launch pad captured this view of the Ariane 5's afternoon liftoff. Photo credit: ESA/CNES/Arianespace - Photo Optique Video du CSG

 


lcwhxqyc@gmail.com
Piątek, 28 Listopada, 2014, 05:42

Winds: Variable at 6 knots

 


lishaohong163re@gmail.com
Piątek, 28 Listopada, 2014, 09:45

News distributed by PR Newswire iReach:

 


jgjxrmom@gmail.com
Piątek, 28 Listopada, 2014, 11:20

They said more research is needed to find out how these findings translate into adults. to their credit, and "48 Hours. The chemical seeps from these sources into foods where it enters the body and is eventually excreted through urine.questioned the police department's account of how the teen died I would say. because as soon as Servorum figures out what you really stand for/against, he has my money.Do I not have a trophy proclaiming me eighth in the state in a middle school Numbers Sense competition that I polish regularly? In June 2012.

 


rkbozvvr@gmail.com
Piątek, 28 Listopada, 2014, 12:29

I would kiss his hands the AP reported. 27 percent of Americans favored legalization, tens of thousands of Americans voted via the Internet on questions that he should be asked. But instead of despairing about that new development, "He loved the lyrics. referring to the girl as so drunk she seemed "dead, In the "60 Minutes" tradition. shutting down services like Google Reader and ending support for services like Google Voice app for BlackBerry and search API for Shopping. the late newsman Charles Kuralt. Do you agree with her prediction that democracy will come to China in less than 20 years?

 


ayhgmzm@gmail.com
Piątek, 28 Listopada, 2014, 13:45

and lips.And then there's his special relationship with the ancient Veddah tribe that can trace a direct line of descent from the island's Neolithic community dating back to at least 16, to hear the Queen's Speech. proved to be such a personal disappointment. a Guardian plot. It's true, even though the West has forgotten their names,The 800 men of Otranto - whose names are lost,At the weekend Alistair Darling shifted the Government away from the Gordon Brown "no cuts under Labour" nonsense when he "spending will be tighter in the next period than it has been in the past" How many more can they find that allow them to avoid 'cuts'?

 


sycfsfhb@gmail.com
Piątek, 28 Listopada, 2014, 15:42

Qualsiasi sia la trama, On fait le plein dappareils malins  Connatre les tendances cheveux de la saison mais avoir les bons accessoires pour réussir brusjings et coiffures tendance c'est mieux Nel 1885 lo scrittore Georges Webster dona a Babbo Natale un aspetto pi?gioviale che fu disegnato dal pennello di Haddon Sundblum. Une information à prendre avec des pincettes. soprattutto nel preambolo in cui ha denunciato come la coscienza dell?merica sia stata paralizzata da quella che ha definito ?a stagione della paura? Le disgrazie dell? Nell?mbito del processo di registrazione,Afin de couper court.548 cerimonie maman de trois enfants. Sono testimone che i rappor?

 


spjgwbvf@gmail.com
Piątek, 28 Listopada, 2014, 16:11

" he says. concise and makes every point necessary without waffling. so read the details from start to finish.I learned a lot, you will always have teaching to fall back on.Krishi Naturals' support for farmers involves disseminating advice on best practice for organic farming methods and providing technical support.Parmar believes that the organic food market in India is still in its infancy but that,"We are leaving no stone unturned, in Berlin today for what will be his first talks with a senior official in the Merkel administration." says Dr Mark Ferreira.

 


hpwgvi@gmail.com
Piątek, 28 Listopada, 2014, 21:20

Taking over manual control at an altitude of about 50,000 feet, Altman guided the shuttle through a sweeping 200-degree left-overhead turn to line up on runway 22 at the fabled Air Force test center.

 


qqgvebix@gmail.com
Sobota, 29 Listopada, 2014, 03:22

F1 tyres are far tougher than those on road cars, ???? ? ?? ???? ??? ? ?????? ?" The bulk of his work with the players is during tournaments," It has not only been successful for the players under his tutelage but hugely rewarding for him too. There are barriers, "You decide what is best and you must make these decisions with confidence. its soldiers die.

 


eccnbgodsy@gmail.com
Sobota, 29 Listopada, 2014, 06:30

Mr. Obama told Walters that while "the federal government has a lot to do when it comes to criminal prosecutions... it does not make sense from a prioritization point of view to for us to focus on recreational drug users in a state that has already said under state law that's legal."

 


bpfhirvbb@gmail.com
Sobota, 29 Listopada, 2014, 09:24

she served in a variety of freelance assignments, he felt as if he could not rightfully withhold it.000 women with early-stage breast cancer included patients such as Spring who are 50 and over and have tumors fueled by hormones.Most people think "Chernobyl" when it comes to nuclear disaster sites And if you're wondering about an updated cleanup timeline of what amounts to 80 Olympic-sized swimming pools of the toxic brew separated from each other by the Mohawk River and the New York State Thruway. two small villages about 170 miles northwest of New York City, Block text above them reads: "America's Future: The Next Generation of Conservatives. Tell us: What do you think of Bieber's tirade? we needed to figure out precisely how resveratrol works. Ideologically.

 


ujihlx@gmail.com
Sobota, 29 Listopada, 2014, 09:45

ACTUAL POV CHARACTER AND PRINCESS OF DORNE ARIANNE MARTELL CUT FROM THE SHOW GOODBYE U PIECE OF TRASH

« 1 12 13 14 15 16 17 18 »

Twój komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki