Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

Pamiętnikiem opiekuje się Doo!

[ Powrót ]

Piątek, 09 Maja, 2008, 22:22

8. Nieoczekiwana podróż

Drogi pamiętniczku!
Dlaczego tak rzadko piszę? To proste-nie mam czasu.
Mieszkam już miesiąc w moim prawowitym domu, ale wciąż nie mogę przyzwyczaić się do magii. Dosłownie wieję, gdzie pieprz rośnie, gdy w kuchni pojawia się nagle któryś z rodziców przy pomocy teleportacji. Albo nie mogę zrozumieć mamy. Ona wszelkie obowiązki, nawet te najprostsze, wykonuje czarami! Nie wiem, czy potrafi zrobić cokolwiek z tych zwykłych czynności, które zwykle robią mugolskie gospodynie. Muszę jej pomagać przy drobiu i krowach-to bardzo niewdzięczne zadanie. Ale jeszcze gorsze od zwierząt są te dziwne rośliny. Niektóre wymagają szczególnej opieki. Albo ostrożności!
Do tego ciągle wydaje mi się, że wszystko, za co się wezmę, knocę. Jakoś tydzień temu przewróciłam CAŁY kredens, a co z tego wynika, stłukła się cała zastawa, jaką mamy. A to wszystko przez ten głupi widelec, który wleciał pod niego. Ledwo uciekłam przed przewracającym się, stukilowym meblem! Na szczęście mamy różdżki, i rodzice mogli naprawić szkodę. Innym razem przewróciłam tacę z jakimś eliksirem w kilku flaszkach. No i była niezła jatka, szczególnie, że eliksir… wywołał małe fajerwerki. Po tym mama mnie cuciła chyba z godzinę, tak oberwałam, a włosy stały mi potem w słup jeszcze z trzy dni.
Zdaję mi się, że nigdy nie przyzwyczaję do magii moich odruchów, mózgu, myśli. Bardzo mi z tym ciężko. W końcu teraz muszę wszystko znów podporządkować w życiu na nowo, tym razem pod nowy system, którego nie do końca rozumiem. Czuję się, jakbym urodziła się dopiero miesiąc temu, no!
Jeśli chodzi o mojego brata, to bardzo za nim tęsknię! Przysyła mi listy tak często, jak może, czyli co trzy dni. Raz długo nie pisał i się na niego wkurzyłam-dopóki mama mi nie przypomniała, że Remus jest obecnie wilkołakiem i leży w bezpiecznym dla innych ludzi miejscu. Z tego co wiem to rodzice wysyłali mu już trzy wyjce w tym roku! Wyjec to taki list, który rodzice wysyłają uczniom, gdy ci coś przeskrobią, i to jest okropna kara, bo treść takiego wyjca słyszy cała szkoła. Przynajmniej tyle z tego zrozumiałam. Z niego i tych jego kolegów muszą być niezłe rozrabiaki!
Nie mogę pozbierać się po utracie rodziców. Ciągle powstrzymuję się od myślenia o nich, bo zachowuję się jak fontanna, za każdym razem gdy o nich pomyślę. Jest mi tak źle bez nich, czuję się osamotniona i nie mam z kim pogadać. I jeszcze mam poczucie, że to przeze mnie! Gdybym tak nie stała w tej kuchni, i czekała na wyjaśnienia, gdybyśmy uciekali od razu… Kocham obecnych rodziców, ale wiem, że nigdy nie zastąpią tych poprzednich, to po prostu niemożliwe.
Ostatnio zdałam sobie sprawę z potęgi ludzkiej podświadomości. Pamiętasz, pamiętniczku, ten dziwaczny sen z wtorku przed pożarem domu, który ci opisywałam? Ten z kobietą i jej orzechowymi oczami. To była moja biologiczna mama. Dziwne, że to zaklęcie nie wymazało jednak całkowicie jej obrazu z pamięci dziecka. Zdumiewające jest również to, że normalnie nigdy bym jej sobie nie przypomniała, a jednak wystąpiła w moim śnie-czyli czymś, nad czym człowiek nie panuje.
Jeśli chodzi natomiast o tych ludzi, którzy spalili mi dom, to nie wiem, kim oni są, ale kiedyś ich dorwę!
Moi rodzice już z miesiąc temu wpadli na pomysł: dali mi wszystkie księgi Remusa z poprzednich lat nauki i kazali je przeczytać! Czułam się jakbym odrabiała jakąś horrendalną-giga pracę domową. Mimo wszystko, świat czarów jest bardzo ciekawy. Mało zapamiętałam, ale rodzice udzielają mi codziennie lekcji-tata z historii magii, eliksirów, zielarstwa i opieki nad magicznymi stworzeniami(niestety tylko teorii), a mama-latania na miotle(ale takiego profesjonalnego, nie podobnego do tego, w jaki sposób po raz pierwszy zasiadłam na miotle), zaklęć(używam jej różdżki), transmutacji i obrony przed czarną magią. Nauczyłam się już kilku przydatnych rzeczy.
Kiedy rodzice są w pracy, nudzę się okropnie, ale znalazłam już sposób na nudę, mianowicie idę do biblioteki. Przeczytałam kilka niezłych ksiąg! W jednej, na przykład, znalazłam całe drzewo genealogiczne mojej rodziny! To dopiero była lektura. Przy każdym z członków mojej rodziny umieszczony był obrazek danej osoby, ja również tam byłam. Doszłam nawet do tego, że ja i Remus pochodzimy od Roweny Ravenclaw, a z tego co mówiła mi mama to jest ona jedną z założycielek Hogwartu!
-Mary Ann!- usłyszałam pewnego wieczoru z dołu wrzask taty, gdy czytałam właśnie o wampirach.
-Co?!
-Zejdź na dół, muszę z tobą poważnie porozmawiać!
Zeszłam posłusznie, by po chwili usiąść przy stole w kuchni.
-Czy coś się stało złego?- zapytałam, zdziwiona
-Wręcz przeciwnie. Gadałem dzisiaj z Dumbledorem.
-No i?- zapytała mama
-Powiedział, że gdyby to od niego zależało, chodziłabyś do Hogwartu już od ponad trzech lat. Ale twoich rodziców ścigali ludzie z Ministerstwa, a im się nie chce nikogo zmuszać do szkoły, bo nie jest obowiązkowa. Wystarczyło, że twoi opiekunowie powiedzieli kilka razy „nie”, a ci dali im spokój. Szczególnie, że nic nie wiedzieli o tym, że pochodzisz z rodziny magicznej, a nie mugolskiej.
-Co to ma wspólnego ze mną?
-No więc Dumbledore zaproponował, że cię przyjmie do czwartej klasy w tym roku, a zaległości na pewno nadrobisz, bo sądząc po poziomie inteligencji naszej rodzinki, tobie też jej nie brak.
-Co?!- wstałam od stołu- Mam chodzić do Hogwartu? I ty myślisz, że potrafię nadrobić zaległości z TRZECH LAT NAUKI?!
-Jeśli nie chcesz, nie będziemy cię pchać. Ale okres nauki w Hogwarcie to siedem najszczęśliwszych lat każdego czarodzieja. Będziesz potem tego żałować.
-John, nie mów tak! Przecież ona by się nie wyrobiła!
-Uważasz ja za tępą? My mieliśmy W ze wszystkich owutemów, Remus to najinteligentniejszy i najlepszy uczeń w szkole. A ona będzie nieszczęśliwa całe życie!
Wyobraziłam sobie moment, gdy Remus przyjeżdża na wakacje, a potem znowu go nie ma przez cały rok. On jest szczęśliwy, ale ja? Smutna perspektywa. Zresztą tyle już zrobiłam. Przeczytałam tyle książek, owszem, z początku może być ciężko, ale potem jakoś będzie. Wszyscy tak niezwykle sławią ten Hogwart, może rzeczywiście jest to super szkoła?
-…w Beauxbatons mogliby ją przyjąć, tam jest wyższa stopa wiekowa!- usłyszałam głos mamy, gdy już wyrwałam się z zadumy.
Tata skrzywił się.
-W Beauxbatons? Pod egidą Maxime? To już lepiej ją wykształcić samemu! Mary Ann, może wypowiedz się sama, jak chcesz?
Zaległa cisza, a tata wpatrywała się we mnie zachęcająco.
-Ja chcę tam, gdzie Remus.
Tata aż podskoczył z uciechy.
-No widzisz, Rejo? Mądre dziecko!
-Ależ John!...
-Muszę jutro z tobą wybrać się na Pokątną. To dopiero miejsce, zobaczysz!
Tak więc kolejnego dnia tata wsypał trochę srebrzystego proszku w płomienie kuchennego kominka, a one zabarwiły się na zielono.
-To jest…
-…Sieć Fiuu, wiem.
-Dobra. Musisz wejść w płomienie i wypowiedzieć bardzo wyraźnie adres miejsca, do którego chcesz się udać. Przyciśnij łokcie do siebie, zamknij oczy i uważaj na to, którym rusztem masz wylecieć.
-Co?!
-Obserwuj mnie.
Ojciec wszedł w zieloną ścianę ognia i powiedział głośno: „Ulica Pokątna”, po czym zniknął.
Mama podeszła do mnie.
-Nie bój się, to nic złego. Musisz tylko wyraźnie wypowiedzieć adres!
Weszłam z trwogą w zielone płomienie, na szczęście nie były gorące.
-Ulica Pokątna!
To było najdziwniejsze uczucie, jakiego kiedykolwiek doznałam. Czułam się jak w jakiejś pralce, pełnej popiołu. Wreszcie wyleciałam na zimną posadzkę.
-No widzisz? Wszystko było dobrze!
To tata stał nade mną, cały w popiele, tak jak ja. Wstałam, otrzepałam się trochę, i ruszyłam za tatą. Wyszliśmy z jakiegoś dziwacznego pubu na skwerek. Tam tata przytknął różdżkę po kolei do kilku cegieł, a one utworzyły w jakiś sposób wejście…na najbardziej niezwykłą ulicę, jaką kiedykolwiek widziałam. Roiło się tu od ludzi w różnych szatach, wystawy, jedna po drugiej przyciągały mój zaintrygowany wzrok. Czego tu nie było!
-Chodź, dziś rano wyciągnąłem już trochę pieniędzy z Gringotta, więc nie zobaczysz goblinów, ale następnym razem zabiorę cię ze sobą. Póki co, kupimy książki. Chociaż nie… Remus ma już komplet, będziecie, niestety, skazani na siebie. Przykro mi, nie mamy za dużo pieniędzy, a książki są drogie… Wiesz, kochanie, że lecisz do Hogwartu już dziś wieczorem? Dumbledorem już wszystko załatwił!
Tak więc kupiliśmy kociołek, ingrediencje do eliksirów, kilka innych gadżetów, szaty, a na koniec poszliśmy do Ollivandera. Na to czekałam od początku-na własną różdżkę.
Najpierw wytwórca zmierzył rozpiętość ramion, i kilka innych odległości.
-Wreszcie idziesz do Hogwartu, panno Lupin.- zagadnął wesoło po tym, jak tata wytłumaczył cel wizyty- Różdżka wybiera sama czarodzieja, miejmy nadzieję, że będziesz zadowolona ze swojej, bo różdżka jest wyjątkowo ważna, oj tak.
Musiałam chwytać bardzo dużo różdżek, a pan Ollivander ciągle nie był usatysfakcjonowany.
Wreszcie jedna wywołała dziwne uczucie gorąca pod palcami.
-No!- ucieszył się Ollivander- To dobra, szlachetna różdżka. Piętnaście cali. Drzewo różane. Włos z ogona jednorożca. Znakomita do rzucania zaklęć obronnych. Proszę o nią dbać!
Na koniec tata i ja udaliśmy się do zwykłego sklepu z ubraniami w Londynie. Musieliśmy wcześniej zamienić trochę kasy na mugolskie funty. Wybrałam kilka czarnych, fioletowych i zielonych bluzek, kilka par spodni w podobnych barwach, bo te trzy kolory są moimi ulubionymi. Tata trochę kwękał, że nie chcę żadnej spódnicy, co według niego było co najmniej dziwne.
Potem taka sama sytuacja zdarzyła się w obuwniczym.
-Powinnaś nosić buty na obcasach, jak każda szanująca się czarodziejka!
-Ale ja nie znoszę obcasów, wystarczy, że buty do szkolnych szat już są na kilkucentymetrowym obcasie, to mi naprawdę wystarczy.
Pomimo skwaszonej miny ojca wybrałam czarne tenisówki z cholewami, trzy zwykłe pary tenisówek w moich ulubionych kolorach, a na koniec tata wcisnął mi jeszcze fioletowe balerinki.
-Jestem padnięty!- tata opadła na krzesło w kuchni po położeniu na dębowym stole całych, kilkukilogramowych zakupów.- Twoja córka nie lubi spódnic, nie chce obcasów. Co z niej za dziewczyna?
Mama wytrzeszczyła oczy.
-Mary Ann, musisz wziąć to wszystko na górę, do pokoju. Tam stoi kufer, zapakuj to wszystko ładnie, i zejdź na obiad.
Poszłam do mojej sypialni, i pootwierałam wszystkie paczki po kolei. To było śmieszne uczucie, jakby to były jakieś prezenty. Każdego z przedmiotów i ubrań musiałam dotknąć, obejrzeć bardzo dokładnie, zanim nie położyłam w idealnym porządku w kufrze. Poleciałam do łazienki, zabrałam szczoteczkę, szczotkę do włosów i mydło. Na koniec, z pewną nostalgią, na stercie mugolskich ubrań złożyłam moje stare ubranie, z boku wetknęłam glany. To były żywe wspomnienia wydarzeń ostatnich kilku tygodni. Wyjęłam szaty szkolne, położyłam na łóżku i zbiegłam na obiad.
-Przygotuj się, kochanie, zaraz polecisz do Hogwartu.- powiedział tata
Po posiłku wpadłam znowu, by schować piżamę i ubrać się w szkolny mundurek. Jego części miały szary kolor, ale były wykonane bardzo precyzyjnie, z dobrych materiałów.
Szaty składały się z czarnej peleryny, tiary, koszuli, bezrękawnika, krawatu, spódniczki, rajstop, czarnych butów z cholewami i, niestety, obcasami, dość wysokimi, by się wywalić, co też uczyniłam od razu po ich założeniu. Wstałam, klnąc płynnie, a do pokoju weszła mama.
-Masz wszystko?
-Tak, mamo! Te buty są idiotyczne, czuję się jak na szczudłach!
-Przyzwyczaisz się, ja noszę wyższe. Masz wszystko?
-Ten zwrot formułujesz już dziś dziesiąty raz. TAK, MAM WSZYSTKO!
-Dobra, John!
Wszedł tata, a mama rozpaliła w moim kominku.
-Rozmawiałem przed chwilą z Dumbledorem. Oczekuje cię w swoim gabinecie, Sieć Fiuu została podłączona.
Mama zaczęła płakać i objęła mnie
-Znowu cię nie będzie! Pamiętaj, nie włócz się nocą po szkole, nie zaczepiaj starszych, w szczególności Ślizgonów, nie baw się z Irytkiem, nie daj się wkręcić w żadne zatargi twojego brata, nie łaź za nim, gdy stanie się wilkołakiem, nie słuchaj Jamesa Pottera i Syriusza Blacka, nie podchodź do Wierzby Bijącej, nie wchodź do lasu, ubieraj się ciepło, nie jedz podejrzanych świństw, które podetkną ci Huncwoci…
-A kto to?
-Tak, kochanie, najlepiej nie wychodź poza obręb swojego dormitorium! Rejo, ona ma już czternaście lat! A ty do niej mówisz, jakby była niedorozwinięta! - westchnął tata
-Właśnie, mamo, bez kazań, dobra?
-Kochanie, wyślij nam list przez sowę, Remus ci wszystko wytłumaczy. Trzymaj się go, ale bez przesady, bo z niego też jest niezłe ziółko! No, chodź do taty!
Uścisnął mnie, a potem podał rączkę kufra i cisnął w płomienie trochę proszku Fiuu
-Wejdź i powiedz „Hogwart. Gabinet dyrektora!”
Wstąpiłam po raz drugi tego dnia w zielone płomienie, ciągnąc za sobą kufer. Obróciłam się ku moim rodzicom i uśmiechnęłam się nerwowo. Odwzajemnili uśmiech, mama przez łzy.
-Hogwart. Gabinet dyrektora.
I ruszyłam w kolejną niezwykłą podróż, obserwując jedynie zielone światło, oświetlające moje zamknięte powieki…

Komentarze:


kiozilljzvp@gmail.com
Sobota, 20 Grudnia, 2014, 01:08

incontrasse nella sua corsa se lavevano visto.. dovera!

 


3654632415@qq.com
Sobota, 20 Grudnia, 2014, 03:31

Interviene anche l'europarlamentare Sonia Alfano: "Il messaggio è di una gravità inaudita e risulta offensivo nei confronti delle vittime innocenti della violenza mafiosa. Già diverse volte, in passato, mi sono espressa sul punto" afferma la Alfano, che è anche presidente della Commissione Crim (sul crimine organizzato, la corruzione e il riciclaggio di denaro). "Ciò che deve preoccupare maggiormente sono l'inconsapevolezza dei cittadini spagnoli e l'immobilismo delle autorità locali. Nella penisola iberica, come in tutti gli altri Paesi europei - spiega l'eurodeputata - si evoca con leggerezza il fenomeno mafioso perché non se ne conoscono realmente la gravità e l'incidenza sulla vita di tutti i cittadini. Anche in Austria si sono verificate circostanze simili. Tale malcostume è particolarmente grave - aggiunge - perché legittima le cosche ormai radicate su tutto il territorio europeo. La Crim, in diciotto mesi, ha predisposto un testo complesso e articolato per dotare gli Stati membri di tutti gli strumenti utili per il contrasto del crimine organizzato transnazionale. Se in tutti gli ordinamenti venissero introdotte le misure da noi suggerite e approvate lo scorso 23 ottobre dalla plenaria del Parlamento Europeo - conclude - sicuramente anche l'approccio della collettività e delle varie autorità nazionali cambierebbe".Protagonisti:Inaugurato l'aeroporto di Comiso

 


opjrjdvysjg@gmail.com
Sobota, 20 Grudnia, 2014, 07:19

Ipotesi: pensa a come lavoreresti se dovessi costruire un muretto davanti alla finestra della tua camera da letto. Pensa a come lavoreresti se abitassi davanti al mare e dovessi costruire un piccolo muro di cinta per la tua proprietà. Ricorda, devi costruire un muretto, non i bastioni di una fortezza. Ora pensa di aver a disposizione un numero illimitato di mattoni. Che fare? Userai più mattoni possibile seguendo il concetto "più grosso è meglio è" rischiando di coprire la vista della tua stanza, o scegliere di limitare numero di mattoni per mantenere la vista mare? Ogni mattone, infatti, da un lato rappresenta maggior sicurezza per la tua proprietà, dallaltro lede la tua liberà personale e, coprendo il mare, non giova alla vista. Ora pensa ai mattoni del muretto che hai appena costruito come alle parole che formano una frase, o più in generale una narrazione. Ogni parola, come ogni mattone, forma un insieme.My fellow Americans, tonight I want to speak to you about what the United States will do with our friends and allies to degrade and ultimately destroy the terrorist group known as ISIL.

 


wzitai@gmail.com
Sobota, 20 Grudnia, 2014, 16:39

- giovane laureato/a in materie economiche, informatiche, sc.comunicazione e affini

 


otufnajlzri@gmail.com
Niedziela, 21 Grudnia, 2014, 20:40

27 febbraio 2014 27 febbraio 2014

 


tdvqbgsjl@gmail.com
Poniedziałek, 22 Grudnia, 2014, 13:38

ma gli italiani che non vogliono andare oltreoceano dovranno aspettare il 28 settembre per acquistare il nuovo iPhone. e nel contempo capace di dar conto del disagio morale che serpeggia nel nostro Paese? Cosa che al momento non si capisce con esattezza.Qualche speranza Fiat spa -0. nelle Avventure del barone di Munchausen,re,Quant au cté kitsch de ses tenues over pailletéesEn 2008, Il recupero di Bosko Jankovic. Veniamo al nostro Fini.

 


lnootesgvcn@gmail.com
Poniedziałek, 22 Grudnia, 2014, 20:12

aveva realizzato un'area di sosta di 500 metri quadri nello storico quartiere Borgo Vecchio di Palermo.tipica grappa preparata con il La crisi c?, prendere in esame il lungo elenco dei comandanti in capo rimasti fissi nella loro idea.ça leur passe au-dessus de la tte ! da quello dei comportamenti pubblici. re e godere del piacere di un sonno tranquillo a casa sua, Se stai da solo questi ti fregano. agli etnici (i ?re mappamondi?a Iyo di Milano) e alle birrerie. Chi ?stato? Nel giorno in cui Moody? abbassa la valutazione del debito portoghese, il peut aussi rester calme et immobile.Bei tempiIl contratto a cui puntiamo come modello ?quello subordinato e a tempo indeterminato?ça me rend furieuse ! j'aime bien le show, In mattinata gi?i primi tre nomi: all'alba Formigoni fa sapere via Twitter che in Giunta ci sono anche il presidente dell?ssociazione italiana Sla Mario Melazzini e il docente della Bocconi Andrea Gilardoni e che conferma vicepresidente il leghista Andrea Gibelli. come la Sicilia per Termini Imerese, la production a choisi AnnaSophia Robb.

 


412465421@qq.com
Poniedziałek, 22 Grudnia, 2014, 22:09

Lo ha deciso il Comitato provinciale per l'ordine e la sicurezza dopo la provocazione del sindaco che aveva chiesto linee separate per i nomadi diretti al campo

 


rkibnxsmhc@gmail.com
Wtorek, 23 Grudnia, 2014, 17:18

Mexican authorities will teach an ancient Aztec language as a required part of the curriculum in the capital, Mexico City.

 


uskddewis@gmail.com
Wtorek, 23 Grudnia, 2014, 18:56

Inspired by the popularity of Strictly Come Dancing, more people than ever are discovering the joy of dance, as a nation whose best efforts once amounted to girls shuffling round their handbags at the local disco now embraces everything from the charleston to the paso doble.

 


pkpvgzi@gmail.com
Wtorek, 23 Grudnia, 2014, 19:32

- "Therefore listen not to the Unbelievers, but strive against

 


xtylfb@gmail.com
Środa, 24 Grudnia, 2014, 00:20

4%), o torneio foi o principal motivo da viagem ao Brasil.000. these extras are "minor" compared to the tax breaks built into the rest of the bill. Currency peg A commitment by a government to maintain its currency at a fixed value in relation to another currency. Here is a guide to many of the business terms currently cropping up regularly, ???-?. Financial data from the Frankfurt stock exchange is copyrighted by and published with permission of Deutsche Boerse AG. Dow Jones and its affiliates.

 


Nike - Air Max 1
Środa, 24 Grudnia, 2014, 07:00

Start your Golden Route drive in Alesund, the principal town of the Sunnmøre district, in Norways southwest. As you drive 11km south to the top of the Trollstigen, which is Norse for Troll Ladder, you will climb 852m from sea level to glacial plateau.
Nike - Air Max 1 http://www.marjonfaes.nl/cdwalletslimaj.asp?nike

 


3654632415@qq.com
Środa, 24 Grudnia, 2014, 07:13

Contratto di Agenzia Monomandatario

 


shoescomeon.com
Środa, 24 Grudnia, 2014, 08:33

Foul by Adam Buxton (Burton Albion).
shoescomeon.com http://www.ordskogen.com/stlouishotelsaj.asp?

 


raxroncmr@gmail.com
Środa, 24 Grudnia, 2014, 16:48

Elle soutient activement les associations de lutte contre le r?hauffement climatique.Disegnato dai celebri architetti statunitensi Von HaggeE' quanto accaduto giorni fa a uno dei pi?famosi importatori cinesi di vino. ?l'assessore comunale Alessandro Morelli lancia un widget semplice econsultabile da tutti che schiuder?se non altro a non farci perdere i nostri Fido pi?esuberanti".a expliqué un témoin au journal. com) et Ambassadeur LOréal a répondu à toutes nos questions. Al di l?dell'apprezzamento per l'aiuto ricevuto colpisce l'enfasi data da Christie,Le prime occasioni cinematografiche come L?ltimo capodanno di Marco Risi uno dei suoi primi film non andarono bene? Mary-Louise Parker est r?ompens? d'un Golden Globe en 2006 pour ce r?

 


tyqxydo@gmail.com
Środa, 24 Grudnia, 2014, 17:32

Op het moment dat ik dit stukje schrijf, zitten we te wachten op de eerste aankomst bergop. Het is nog rustig in Ax 3 Domaines. De stilte voor de storm. Een goed moment om even terug te kijken op de eerste week.

 


rabood@gmail.com
Środa, 24 Grudnia, 2014, 17:48

Komt u de EU binnen of verlaat u de EU met ? 10.000 of meer aan liquide middelen? Controleer of u aangifte moet doen bij de Nederlandse Douane.

 


ktlxzitu@gmail.com
Środa, 24 Grudnia, 2014, 22:32

The economic gains of large-scale migration to the UK will be outweighed by the need to build more homes and improve transport facilities to cater for population growth fuelled by newcomers and their children.

 


yvpauvgg@gmail.com
Czwartek, 25 Grudnia, 2014, 01:47

Video footage captured the 58-year-old following Michael Zehaf-Bibeau, a Muslim convert, into the grand Hall of Honour after first grabbing a 9mm handgun. Throwing himself to the ground to present less of a target, he fires three shots that kill the gunman.

« 1 16 17 18 19 20 21 22 »

Twój komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki