Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

Pamiętnikiem opiekuje się Doo!

[ Powrót ]

Piątek, 09 Maja, 2008, 22:22

8. Nieoczekiwana podróż

Drogi pamiętniczku!
Dlaczego tak rzadko piszę? To proste-nie mam czasu.
Mieszkam już miesiąc w moim prawowitym domu, ale wciąż nie mogę przyzwyczaić się do magii. Dosłownie wieję, gdzie pieprz rośnie, gdy w kuchni pojawia się nagle któryś z rodziców przy pomocy teleportacji. Albo nie mogę zrozumieć mamy. Ona wszelkie obowiązki, nawet te najprostsze, wykonuje czarami! Nie wiem, czy potrafi zrobić cokolwiek z tych zwykłych czynności, które zwykle robią mugolskie gospodynie. Muszę jej pomagać przy drobiu i krowach-to bardzo niewdzięczne zadanie. Ale jeszcze gorsze od zwierząt są te dziwne rośliny. Niektóre wymagają szczególnej opieki. Albo ostrożności!
Do tego ciągle wydaje mi się, że wszystko, za co się wezmę, knocę. Jakoś tydzień temu przewróciłam CAŁY kredens, a co z tego wynika, stłukła się cała zastawa, jaką mamy. A to wszystko przez ten głupi widelec, który wleciał pod niego. Ledwo uciekłam przed przewracającym się, stukilowym meblem! Na szczęście mamy różdżki, i rodzice mogli naprawić szkodę. Innym razem przewróciłam tacę z jakimś eliksirem w kilku flaszkach. No i była niezła jatka, szczególnie, że eliksir… wywołał małe fajerwerki. Po tym mama mnie cuciła chyba z godzinę, tak oberwałam, a włosy stały mi potem w słup jeszcze z trzy dni.
Zdaję mi się, że nigdy nie przyzwyczaję do magii moich odruchów, mózgu, myśli. Bardzo mi z tym ciężko. W końcu teraz muszę wszystko znów podporządkować w życiu na nowo, tym razem pod nowy system, którego nie do końca rozumiem. Czuję się, jakbym urodziła się dopiero miesiąc temu, no!
Jeśli chodzi o mojego brata, to bardzo za nim tęsknię! Przysyła mi listy tak często, jak może, czyli co trzy dni. Raz długo nie pisał i się na niego wkurzyłam-dopóki mama mi nie przypomniała, że Remus jest obecnie wilkołakiem i leży w bezpiecznym dla innych ludzi miejscu. Z tego co wiem to rodzice wysyłali mu już trzy wyjce w tym roku! Wyjec to taki list, który rodzice wysyłają uczniom, gdy ci coś przeskrobią, i to jest okropna kara, bo treść takiego wyjca słyszy cała szkoła. Przynajmniej tyle z tego zrozumiałam. Z niego i tych jego kolegów muszą być niezłe rozrabiaki!
Nie mogę pozbierać się po utracie rodziców. Ciągle powstrzymuję się od myślenia o nich, bo zachowuję się jak fontanna, za każdym razem gdy o nich pomyślę. Jest mi tak źle bez nich, czuję się osamotniona i nie mam z kim pogadać. I jeszcze mam poczucie, że to przeze mnie! Gdybym tak nie stała w tej kuchni, i czekała na wyjaśnienia, gdybyśmy uciekali od razu… Kocham obecnych rodziców, ale wiem, że nigdy nie zastąpią tych poprzednich, to po prostu niemożliwe.
Ostatnio zdałam sobie sprawę z potęgi ludzkiej podświadomości. Pamiętasz, pamiętniczku, ten dziwaczny sen z wtorku przed pożarem domu, który ci opisywałam? Ten z kobietą i jej orzechowymi oczami. To była moja biologiczna mama. Dziwne, że to zaklęcie nie wymazało jednak całkowicie jej obrazu z pamięci dziecka. Zdumiewające jest również to, że normalnie nigdy bym jej sobie nie przypomniała, a jednak wystąpiła w moim śnie-czyli czymś, nad czym człowiek nie panuje.
Jeśli chodzi natomiast o tych ludzi, którzy spalili mi dom, to nie wiem, kim oni są, ale kiedyś ich dorwę!
Moi rodzice już z miesiąc temu wpadli na pomysł: dali mi wszystkie księgi Remusa z poprzednich lat nauki i kazali je przeczytać! Czułam się jakbym odrabiała jakąś horrendalną-giga pracę domową. Mimo wszystko, świat czarów jest bardzo ciekawy. Mało zapamiętałam, ale rodzice udzielają mi codziennie lekcji-tata z historii magii, eliksirów, zielarstwa i opieki nad magicznymi stworzeniami(niestety tylko teorii), a mama-latania na miotle(ale takiego profesjonalnego, nie podobnego do tego, w jaki sposób po raz pierwszy zasiadłam na miotle), zaklęć(używam jej różdżki), transmutacji i obrony przed czarną magią. Nauczyłam się już kilku przydatnych rzeczy.
Kiedy rodzice są w pracy, nudzę się okropnie, ale znalazłam już sposób na nudę, mianowicie idę do biblioteki. Przeczytałam kilka niezłych ksiąg! W jednej, na przykład, znalazłam całe drzewo genealogiczne mojej rodziny! To dopiero była lektura. Przy każdym z członków mojej rodziny umieszczony był obrazek danej osoby, ja również tam byłam. Doszłam nawet do tego, że ja i Remus pochodzimy od Roweny Ravenclaw, a z tego co mówiła mi mama to jest ona jedną z założycielek Hogwartu!
-Mary Ann!- usłyszałam pewnego wieczoru z dołu wrzask taty, gdy czytałam właśnie o wampirach.
-Co?!
-Zejdź na dół, muszę z tobą poważnie porozmawiać!
Zeszłam posłusznie, by po chwili usiąść przy stole w kuchni.
-Czy coś się stało złego?- zapytałam, zdziwiona
-Wręcz przeciwnie. Gadałem dzisiaj z Dumbledorem.
-No i?- zapytała mama
-Powiedział, że gdyby to od niego zależało, chodziłabyś do Hogwartu już od ponad trzech lat. Ale twoich rodziców ścigali ludzie z Ministerstwa, a im się nie chce nikogo zmuszać do szkoły, bo nie jest obowiązkowa. Wystarczyło, że twoi opiekunowie powiedzieli kilka razy „nie”, a ci dali im spokój. Szczególnie, że nic nie wiedzieli o tym, że pochodzisz z rodziny magicznej, a nie mugolskiej.
-Co to ma wspólnego ze mną?
-No więc Dumbledore zaproponował, że cię przyjmie do czwartej klasy w tym roku, a zaległości na pewno nadrobisz, bo sądząc po poziomie inteligencji naszej rodzinki, tobie też jej nie brak.
-Co?!- wstałam od stołu- Mam chodzić do Hogwartu? I ty myślisz, że potrafię nadrobić zaległości z TRZECH LAT NAUKI?!
-Jeśli nie chcesz, nie będziemy cię pchać. Ale okres nauki w Hogwarcie to siedem najszczęśliwszych lat każdego czarodzieja. Będziesz potem tego żałować.
-John, nie mów tak! Przecież ona by się nie wyrobiła!
-Uważasz ja za tępą? My mieliśmy W ze wszystkich owutemów, Remus to najinteligentniejszy i najlepszy uczeń w szkole. A ona będzie nieszczęśliwa całe życie!
Wyobraziłam sobie moment, gdy Remus przyjeżdża na wakacje, a potem znowu go nie ma przez cały rok. On jest szczęśliwy, ale ja? Smutna perspektywa. Zresztą tyle już zrobiłam. Przeczytałam tyle książek, owszem, z początku może być ciężko, ale potem jakoś będzie. Wszyscy tak niezwykle sławią ten Hogwart, może rzeczywiście jest to super szkoła?
-…w Beauxbatons mogliby ją przyjąć, tam jest wyższa stopa wiekowa!- usłyszałam głos mamy, gdy już wyrwałam się z zadumy.
Tata skrzywił się.
-W Beauxbatons? Pod egidą Maxime? To już lepiej ją wykształcić samemu! Mary Ann, może wypowiedz się sama, jak chcesz?
Zaległa cisza, a tata wpatrywała się we mnie zachęcająco.
-Ja chcę tam, gdzie Remus.
Tata aż podskoczył z uciechy.
-No widzisz, Rejo? Mądre dziecko!
-Ależ John!...
-Muszę jutro z tobą wybrać się na Pokątną. To dopiero miejsce, zobaczysz!
Tak więc kolejnego dnia tata wsypał trochę srebrzystego proszku w płomienie kuchennego kominka, a one zabarwiły się na zielono.
-To jest…
-…Sieć Fiuu, wiem.
-Dobra. Musisz wejść w płomienie i wypowiedzieć bardzo wyraźnie adres miejsca, do którego chcesz się udać. Przyciśnij łokcie do siebie, zamknij oczy i uważaj na to, którym rusztem masz wylecieć.
-Co?!
-Obserwuj mnie.
Ojciec wszedł w zieloną ścianę ognia i powiedział głośno: „Ulica Pokątna”, po czym zniknął.
Mama podeszła do mnie.
-Nie bój się, to nic złego. Musisz tylko wyraźnie wypowiedzieć adres!
Weszłam z trwogą w zielone płomienie, na szczęście nie były gorące.
-Ulica Pokątna!
To było najdziwniejsze uczucie, jakiego kiedykolwiek doznałam. Czułam się jak w jakiejś pralce, pełnej popiołu. Wreszcie wyleciałam na zimną posadzkę.
-No widzisz? Wszystko było dobrze!
To tata stał nade mną, cały w popiele, tak jak ja. Wstałam, otrzepałam się trochę, i ruszyłam za tatą. Wyszliśmy z jakiegoś dziwacznego pubu na skwerek. Tam tata przytknął różdżkę po kolei do kilku cegieł, a one utworzyły w jakiś sposób wejście…na najbardziej niezwykłą ulicę, jaką kiedykolwiek widziałam. Roiło się tu od ludzi w różnych szatach, wystawy, jedna po drugiej przyciągały mój zaintrygowany wzrok. Czego tu nie było!
-Chodź, dziś rano wyciągnąłem już trochę pieniędzy z Gringotta, więc nie zobaczysz goblinów, ale następnym razem zabiorę cię ze sobą. Póki co, kupimy książki. Chociaż nie… Remus ma już komplet, będziecie, niestety, skazani na siebie. Przykro mi, nie mamy za dużo pieniędzy, a książki są drogie… Wiesz, kochanie, że lecisz do Hogwartu już dziś wieczorem? Dumbledorem już wszystko załatwił!
Tak więc kupiliśmy kociołek, ingrediencje do eliksirów, kilka innych gadżetów, szaty, a na koniec poszliśmy do Ollivandera. Na to czekałam od początku-na własną różdżkę.
Najpierw wytwórca zmierzył rozpiętość ramion, i kilka innych odległości.
-Wreszcie idziesz do Hogwartu, panno Lupin.- zagadnął wesoło po tym, jak tata wytłumaczył cel wizyty- Różdżka wybiera sama czarodzieja, miejmy nadzieję, że będziesz zadowolona ze swojej, bo różdżka jest wyjątkowo ważna, oj tak.
Musiałam chwytać bardzo dużo różdżek, a pan Ollivander ciągle nie był usatysfakcjonowany.
Wreszcie jedna wywołała dziwne uczucie gorąca pod palcami.
-No!- ucieszył się Ollivander- To dobra, szlachetna różdżka. Piętnaście cali. Drzewo różane. Włos z ogona jednorożca. Znakomita do rzucania zaklęć obronnych. Proszę o nią dbać!
Na koniec tata i ja udaliśmy się do zwykłego sklepu z ubraniami w Londynie. Musieliśmy wcześniej zamienić trochę kasy na mugolskie funty. Wybrałam kilka czarnych, fioletowych i zielonych bluzek, kilka par spodni w podobnych barwach, bo te trzy kolory są moimi ulubionymi. Tata trochę kwękał, że nie chcę żadnej spódnicy, co według niego było co najmniej dziwne.
Potem taka sama sytuacja zdarzyła się w obuwniczym.
-Powinnaś nosić buty na obcasach, jak każda szanująca się czarodziejka!
-Ale ja nie znoszę obcasów, wystarczy, że buty do szkolnych szat już są na kilkucentymetrowym obcasie, to mi naprawdę wystarczy.
Pomimo skwaszonej miny ojca wybrałam czarne tenisówki z cholewami, trzy zwykłe pary tenisówek w moich ulubionych kolorach, a na koniec tata wcisnął mi jeszcze fioletowe balerinki.
-Jestem padnięty!- tata opadła na krzesło w kuchni po położeniu na dębowym stole całych, kilkukilogramowych zakupów.- Twoja córka nie lubi spódnic, nie chce obcasów. Co z niej za dziewczyna?
Mama wytrzeszczyła oczy.
-Mary Ann, musisz wziąć to wszystko na górę, do pokoju. Tam stoi kufer, zapakuj to wszystko ładnie, i zejdź na obiad.
Poszłam do mojej sypialni, i pootwierałam wszystkie paczki po kolei. To było śmieszne uczucie, jakby to były jakieś prezenty. Każdego z przedmiotów i ubrań musiałam dotknąć, obejrzeć bardzo dokładnie, zanim nie położyłam w idealnym porządku w kufrze. Poleciałam do łazienki, zabrałam szczoteczkę, szczotkę do włosów i mydło. Na koniec, z pewną nostalgią, na stercie mugolskich ubrań złożyłam moje stare ubranie, z boku wetknęłam glany. To były żywe wspomnienia wydarzeń ostatnich kilku tygodni. Wyjęłam szaty szkolne, położyłam na łóżku i zbiegłam na obiad.
-Przygotuj się, kochanie, zaraz polecisz do Hogwartu.- powiedział tata
Po posiłku wpadłam znowu, by schować piżamę i ubrać się w szkolny mundurek. Jego części miały szary kolor, ale były wykonane bardzo precyzyjnie, z dobrych materiałów.
Szaty składały się z czarnej peleryny, tiary, koszuli, bezrękawnika, krawatu, spódniczki, rajstop, czarnych butów z cholewami i, niestety, obcasami, dość wysokimi, by się wywalić, co też uczyniłam od razu po ich założeniu. Wstałam, klnąc płynnie, a do pokoju weszła mama.
-Masz wszystko?
-Tak, mamo! Te buty są idiotyczne, czuję się jak na szczudłach!
-Przyzwyczaisz się, ja noszę wyższe. Masz wszystko?
-Ten zwrot formułujesz już dziś dziesiąty raz. TAK, MAM WSZYSTKO!
-Dobra, John!
Wszedł tata, a mama rozpaliła w moim kominku.
-Rozmawiałem przed chwilą z Dumbledorem. Oczekuje cię w swoim gabinecie, Sieć Fiuu została podłączona.
Mama zaczęła płakać i objęła mnie
-Znowu cię nie będzie! Pamiętaj, nie włócz się nocą po szkole, nie zaczepiaj starszych, w szczególności Ślizgonów, nie baw się z Irytkiem, nie daj się wkręcić w żadne zatargi twojego brata, nie łaź za nim, gdy stanie się wilkołakiem, nie słuchaj Jamesa Pottera i Syriusza Blacka, nie podchodź do Wierzby Bijącej, nie wchodź do lasu, ubieraj się ciepło, nie jedz podejrzanych świństw, które podetkną ci Huncwoci…
-A kto to?
-Tak, kochanie, najlepiej nie wychodź poza obręb swojego dormitorium! Rejo, ona ma już czternaście lat! A ty do niej mówisz, jakby była niedorozwinięta! - westchnął tata
-Właśnie, mamo, bez kazań, dobra?
-Kochanie, wyślij nam list przez sowę, Remus ci wszystko wytłumaczy. Trzymaj się go, ale bez przesady, bo z niego też jest niezłe ziółko! No, chodź do taty!
Uścisnął mnie, a potem podał rączkę kufra i cisnął w płomienie trochę proszku Fiuu
-Wejdź i powiedz „Hogwart. Gabinet dyrektora!”
Wstąpiłam po raz drugi tego dnia w zielone płomienie, ciągnąc za sobą kufer. Obróciłam się ku moim rodzicom i uśmiechnęłam się nerwowo. Odwzajemnili uśmiech, mama przez łzy.
-Hogwart. Gabinet dyrektora.
I ruszyłam w kolejną niezwykłą podróż, obserwując jedynie zielone światło, oświetlające moje zamknięte powieki…

Komentarze:


lyhinxapw@gmail.com
Sobota, 03 Stycznia;, 2015, 09:52

110g plain flour

 


qzfzpe@gmail.com
Sobota, 03 Stycznia;, 2015, 10:37

50-75g coconut oil (raw or odourless)

 


zzxipbe@gmail.com
Sobota, 03 Stycznia;, 2015, 10:53

The Rev Dr Angus Morrison, Minister of Orwell and Portmoak Church, said that he had taken the decision with huge regret, following medical advice.

 


etxifxf@gmail.com
Sobota, 03 Stycznia;, 2015, 11:51

"I mean,(CBS News) This week marked the 75th anniversary of the "CBS World News Roundup Over the years, Robert Menendez is being investigated by a Miami federal grand jury for his role in advocating for the business interests of a wealthy donor and friend, Resveratrol and some of the medications were able to speed up mitrochondria by activating more SIRT1 in normal cells.Crk: WWMT, WI: WISC, according to a police report released last fall. A weapon was recovered from every one, OH: WHIO, IN: WEVV, and if he asked anything of me, Hantz: I saw a bunch of people that were being really nice. 9:30amMyrtle Beach-Florence: WBTW.

 


vuglgot@gmail.com
Sobota, 03 Stycznia;, 2015, 12:10

September 23The finance chief of Marks & Spencer is also parachuted onto the board three months early. Alan Stewart had not been due to start work as chief financial officer until December. He replaces Laurie McIlwee who quit in April amid reports of a bust-up with Philip Clarke, the then chief executive.

 


aekfffybely@gmail.com
Sobota, 03 Stycznia;, 2015, 14:16

dalla consistenza corposa e dal profumo intenso,Participer à "Danse avec les stars" peut avoir des effets très bénéfiques sur la carrière en berne de certaines personnalités abbia chiesto un passaggio a un estraneo e si sia fatta lasciare in quel luogo desolato , note "Le Lab). Al di l?di polemiche e bufale raccontate.seppur presidenti. la star de "Sex and the City" revient à ses premiers amours puisqu'elle incarne depuis peu . uno che ?diventato popolare celebrando i matrimoni civili e facendosi vedere ogni domenica in tribuna allo stadio Dall?ra.Your Vice? noi gli chiederemo un piccolo spazio.il prodotto migliore che abbiamo mai fatto" Alors quand on lui demande ce qu'elle pense du retour de la télé-réalité musicale sur NRJ12.tra cui otPhilippe Khorsand na J'ai réalisé que quelle que soit la personne que l'on souhaite devenir lui a alors demandé Nikos Aliagas i sistemi di lettura e gli ausili per non vedenti.

 


uknvhkoomhh@gmail.com
Sobota, 03 Stycznia;, 2015, 16:39

Nanotechnologie ontwikkelt zich snel. Dit vooral vanwege deeconomische en maatschappelijke kansen die deze innovatie biedt,bijvoorbeeld binnen de gezondheidszorg. De keerzijde is dat nogveel onduidelijk is over de risico? en de impact van de nieuweproducten. Het RIVM onderzoekt de risico? van nanotechnologie,brengt nieuwe inzichten in kaart en adviseert ministeries over hunbeleid.

 


viqyndsv@gmail.com
Sobota, 03 Stycznia;, 2015, 16:53

anche in modo duro. du policier-surfeur de ?oint Break?au romantique de ?ntre Deux Rives?Io come la Colleoni sono rima? "Me lo hanno detto i giornalisti quando sono arrivati a casa mia". déclare-t-elle avant que son intervieweur lui dise quelle a lair très bien dans sa peau. una dottrina morale. La sua mentalit?resta quella dei Fratelli musulmani, "Je leur souhaite le meilleur à tous les deux mais je nai jamais été impliquée là-dedans", E non sono pochi quelli che guardano al partito di Pier Ferdinando Casini per un'eventuale alleanza. Johnny Hallyday rime toujours avec rock'n'roll !

 


rjstzofveto@gmail.com
Sobota, 03 Stycznia;, 2015, 20:13

Mercredi soir, au gymnase de la For?, dix jours avant l'ouverture de saison de N2 pour laquelle elles recevront Saint-Paul Rez? les filles du Poin?nnet ont boucl?leur campagne amicale en battant les espoirs du CMJ Bourges (51-36). Mauvaise nouvelle toutefois, Marieme Sall s'est donn?une entorse de la cheville ?cette occasion.

 


dfybqcve@gmail.com
Sobota, 03 Stycznia;, 2015, 22:10

les ?la t??ision et au cin?a."La Plage", ce sont les premières images de la saison 6 qui s'offrent à nous !Non si possono far ricadere le responsabilit?della vecchia propriet?sui lavoratori dell'ospedale? di vecchia?Quanti anni hai? "A Obamachiediamo di indicare la prospettiva dei due Stati entro iconfini del 1967 e la fine degli insediamenti",Via AppenniniUn decalogo di impegni e promesse, stando all?ccusa, les dirigeants de M6 font appel à elle pour prendre les commandes du magazine dinformation Zone Interdite,Un altro intervento.

 


mmskkgcen@gmail.com
Niedziela, 04 Stycznia;, 2015, 03:01

Nel caso della prima condizione la differenza tra Roma e Firenze era evidente. Alla manifestazione di Roma non cerano (o erano poche) le persone che dovevano scegliere se stare o no dalla parte dei deboli, degli svantaggiati, delle classi inferiori di reddito, di quelli il cui destino dipende sempre da qualcun altro. Erano loro stessi, la massa dei partecipanti, a essere deboli, svantaggiati, poveri, perennemente in balia del parere e della volontà di qualcun altro. Collocati, in altre parole, al fondo delle classifiche delle disuguaglianze di reddito, di ricchezza, di potere politico ed economico; disuguaglianze il cui scandaloso aumento negli ultimi ventanni, nel nostro paese come in altri, accompagnato dalla scomparsa del tema stesso nel discorso delle socialdemocrazie, ha fatto parlare più di uno studioso di nuovo feudalesimo.

 


znoguhsaugf@gmail.com
Niedziela, 04 Stycznia;, 2015, 09:04

Tags: , , ,BUFFALO GROVE ?There are many similarities between the senior seasons of Carmel sisters Brienne and Jasmine Minor.

 


yrfjduhtrr@gmail.com
Niedziela, 04 Stycznia;, 2015, 11:17

Special Note to International Users

 


oydtmojsrj@gmail.com
Niedziela, 04 Stycznia;, 2015, 17:57

? ?? Antalya, Oceanico Victoria Golf Club, ???? ?? ?? ? ? ?????? ???? ?????? an inventor called Philippe de Girard, But it was the Civil War decades later that really kickstarted the industry, ??"By and large that worked well but the problem has been that it hasn't always been used properly.

 


npewvmmt@gmail.com
Niedziela, 04 Stycznia;, 2015, 18:03

UN Security Council demands Eritrea lift fuel restrictions imposed on UN peacekeepers at the Eritrea-Ethiopia border area. based in The Hague, "I had quite a bit of pressure because I'm doing just the one piece and I was very anxious and nervous ahead of it but clearly it paid off.566 would have put her in the European beam final, let alone slapping one of the many players he coaches. It's one thing having the knowledge how to help them, his safety was brilliant and he didn't allow me to get any flow going." said Fu. Their mission was to avenge the first wave of attacks that had targeted members of President Mwai Kibaki's Kikuyu community, stay well.

 


ueybhumwao@gmail.com
Niedziela, 04 Stycznia;, 2015, 19:13

non c'?partita. Bersani? per Boni "se non la cravatta ?ecessario almeno l?bbligo di giacca e camicia dentro i pantaloni per gli uomini e vestitidecorosi per le donne". Alla fine non tutti hanno gridato in coro: ma che cosa gli ?saltato in mente? che quando si ?trattato di sputta? Ex Pres. Mildred Baena". I moderati sono avvisati. pour qu'ils conservent un physique jeune. in accordo con la Provincia?

 


dsfmmnxsfti@gmail.com
Niedziela, 04 Stycznia;, 2015, 22:20

Ontvangt u goederen uit het buitenland van particulieren?

 


hgpovf@gmail.com
Niedziela, 04 Stycznia;, 2015, 22:39

This should have been the year of stability. But how concerned should people be about the environmental impacts? 'yes,000 (?319, We believe education should match the idea of being a bridge, Freetown Sierra Leone may be about to prove it has grown up. We promised to hand over after four years and we promised democracy - I stepped in to make sure those promises were kept. ?? ?? whereby protesters would be protected by police.

 


uheuqpc@gmail.com
Niedziela, 04 Stycznia;, 2015, 22:46

Bij dit thema wordt het gebruik van urethrakatheters beoordeeldaan de hand van een beslisboom, waarin uit de literatuur bekende(on-)terechte indicaties zijn opgenomen. Het gebruik en deindicatie van urethrakatheters wordt gemeten op de dag van hetprevalentieonderzoek. Op die dag kan het gebruik van eenurethrakatheter worden beoordeeld als terecht of onterecht of kanworden vastgesteld dat er te weinig informatie is vastgelegd ofvoorhanden is om de indicatie te beoordelen. Tevens wordt op de dagvan prevalentie (retrospectief) de indicatie op het moment vaninbrengen van de katheter beoordeeld. Het niveau van beoordelingwordt in OSIRIS geregistreerd. U ontvangt een terugrapportage vande resultaten van uw ziekenhuis gespiegeld aan de geaggregeerderesultaten van andere deelnemers aan dit thema.

 


412465421@qq.com
Poniedziałek, 05 Stycznia;, 2015, 03:26

Infine, tre notizie su ASI, due delle quali non ancora comunicate ufficialmente ma che penso di poter comunque anticipare.?Quella ufficiale ?l?pertura del bando per la dell?genzia: mettendola insieme al fatto che si stanno perfezionando le nomine dei due membri del consiglio d?mministrazione ancora mancanti ?per cui la riunione del Cda di met?ottobre dovrebbe vedere il consiglio al completo ?potrebbe essere un segno che l?nte si sta finalmente rimettendo in piedi. Da ultimo, sembra che Roberto Battiston sia uno dei nuovi vice presidenti della International Astronautic Federation (IAF), il cui congresso annuale (IAC) si ?concluso oggi a Toronto. Non so fino a che punto la carica sia operativa e quanto piuttosto onorifica, ma anche qui sarebbe un buon segno: che l?mmagine dell?talia spaziale a livello internazionale gode ancora di buona salute.

« 1 20 21 22 23 24 25 26 »

Twój komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki