Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

Pamiętnikiem opiekuje się Kenaya

[ Powrót ]

Sobota, 09 Lutego, 2008, 12:44

DOLORUCRUX

Witam!:-D
Normalnie jestem super:-| Kolejna notka w tak krótkim czasie. Hehe dobra koniec bo popadnę w samozachwyt;-)
Mam nadzieję, że się Wam spodoba to co dla Was dzisiaj naskrobałam.
Wielkimi krokami zbliża się koniec ferii (właściwie w poniedziałek już idę do szkoły:-() więc nie wiem, czy notki będą dodawane regularnie, a co najważniejsze - często.
Pozdrawiam i bardzo dziękuję za (co prawda nieliczne, ale zawsze) komentarze pod ostatnia notką. Jesteście kochani:*


********************************************************

- Molly, Molly nigdy nie zgadniesz - przez drzwi wpadł jak burza w przekrzywionym kapeluszu i teczką niedbale zwisającą z jego ramienia. – Lucjusz Malfoy jest.. jest.. – nagły napad kaszlu uniemożliwił mu dokończenie wiadomości. Molly szybko podbiegła do niego i przytrzymała go za ramię.
- Co się stało Arturze tak ważnego, że jest warte takiego zamieszania?
- Lucjusz Malfoy… dzisiaj… ministerstwo…wylądował w szpitalu Świętego Munga!!!
- Tak się tym przejmujesz? Jakoś nigdy nie zauważyłam aby ci na nim specjalnie zależało. – powiedziała unosząc wysoko brwi z niedowierzania.
- Masz rację. Ale gdyby nie okoliczności w jakich to się stało…
- Ale co się stało? Na litość boską wyduś w końcu to z siebie! – przerwała mu Molly.
- No więc tak. Lucjusz jak zwykle przyszedł do Ministerstwa zapewne z kolejną wspaniałomyślną darowizną – Artur skrzywił się, ale ciągnął dalej – w każdym razie, szedłem akurat do Departamentu Magicznych Wypadków i Katastrof na 8 piętrze. Już prawie byłem w windzie gdy nagle zauważyłem Lucjusza. Mocno się zdziwiłem, sama rozumiesz, on w naszym urzędzie? Zaintrygowany zatrzymałem się i schowałem za kolumną, aby podsłuchać jego rozmowę z jakimś pracownikiem, chyba Bloom się nazywa, nie znam faceta osobiście bo nie jest z mojego piętra…
- Bloom? – przerwała mu zastanawiając się nad tym co przed chwilą powiedział. Nie to niemożliwe, w końcu jest wiele osób z nazwiskiem Bloom w Londynie. – co było dalej?
- Dalej? A tak dalej, no więc tak jak mówiłem za nim mi przerwałaś – spojrzał się na nią wymownie – schowałem się za kolumną by podsłuchać ich rozmowę… och przestań Molly, to było, no to było konieczne. W końcu ich obecność była podejrzana! Nadstawiłem więc ucha i co usłyszałem?

- Zrobiłeś to co ci kazałem?
- Jeszcze nie Panie, ale pracuję nad tym... Ja…
- Bloom kończy się moja cierpliwość! Miałeś tyle okazji by to zrobić jak nie tu to wiesz gdzie. Nie możemy długo rozmawiać, ten prostak tu pracuje.
- Wiem, że tak Lucjuszu bo właśnie mi przerwałeś moje zadanie – powiedział poirytowany Bloom.
- Daję ci jeszcze miesiąc, nie wiem jakim sposobem to zrobisz, ale zrób to! Wszystkie chwyty dozwolone, ale pamiętaj nikt nie może się dowiedzieć kim naprawdę jesteś, zrozumiano? Jeśli się wydasz, udam, że nigdy wcześniej Cię na oczy nie widziałem i… – Malfoy przybliżył się niego tak, że prawie się stykali czubkami nosów –… i nie nawal tym, razem – wysyczał jadowicie po czym puścił skraj szaty swojego rozmówcy.
- Oczywiście Panie, tym razem mi się uda. Pracuję nad tym, przysięgam.


Molly była naprawdę wstrząśnięta tym co usłyszała. O co temu Malfoy’owi mogło chodzić? I na kogo tak się uwziął?
- No dobrze, ale co to ma do rzeczy?
- To jeszcze nie koniec. Okazało się, że nie tylko Malfoy ma nad ludźmi władzę. Bardzo się zdziwiłem gdy podążyłem za nim w jakiś mało uczęszczany korytarz, nadal na „moim” piętrze gdzie spotkał się z kolejnym podejrzanym typkiem. Musze ci powiedzieć, ze czułem miłe podniecenie gdy tak siedziałem za rzeźbą mugolskiego Dawida i słuchałem co się dzieje kilka metrów przede mną. Zawsze marzyłem o karierze detektywa, oczywiście pomijając te momenty gdy pragnąłem zająć się studiami nad mugolskimi urządzeniami...
- Do rzeczy... - wpadła mu w słowo.
-Już, już... - odpowiedział, wyraźnie obrażony, że mu przerwała jego wywód.

- Załatwił to? – słowa wypowiedział czarodziej, średniego wzrostu, w czarnej pelerynie, twarz miał ukrytą w cieniu uniemożliwiając ukrytemu za rzeźbą mężczyźnie rozpoznania go.
- Jeszcze nie – sposób w jaki Lucjusz zwrócił się do tamtego przywodził na myśl skomlenie zbitego psa, który narobił na dywan.
- Mówiłeś, że jest niezawodny!! – siła jego głosu była tak mocna, że Malfoy skulił się ze strachu.
- Tak, tttak panie – już samo to, że Malfoy powiedział do innego człowieka per "panie" było dziwne, ale zachowanie potulnego pieska było wręcz niewiarygodne.
- Rozmawiałem z nim przed chwilą. Powiedział, że nad tym pracuje.
- Coś długo nie uważasz? Jak myślisz co z tym powinniśmy zrobić?
- Ja nie wiem Panie, on przyrzekł, że uwinie się z tym szybko, zagroziłem mu…
- Z a g r o z i ł e ś? A komu ja mam zagrozić? – powiedział niemalże szeptem wyciągając różdżkę zza pazuchy. – Lucjuszu, Lucjuszu, nie spisałeś się. Przyznam się, że jestem mocno rozczarowany, że tak słabo się spisałeś. Chyba będę musiał Cię ukarać, nie sądzisz? - mówił cały czas patrząc mu prosto w oczy i obracając różdżkę między palcami.
- Ale, ale… proszę – rzucił się na kolana – daj mi jeszcze kilka tygodni obiecuję, że się nie zawiedziesz. Zresztą… jesteśmy w Ministerstwie, chyba nie chcesz popełnić jakiegoś głupstwa prawda?
- Chyba jestem głupi, ale ci wierzę…
- Och dziękuję ci, dziękuję, masz moje słowo, że…
- Ale moja różdżka nie – powiedział tamten uśmiechając się złośliwie – liczę do trzech, bierz dupę w troki i zejdź mi z oczu. I tym razem dopilnuj, aby twój podwładny wywiązał się ze swojego zadania do końca stycznia. Raz…
- Oooczywiście – Malfoy wstał i cofając się próbował znaleźć swoją różdżkę wśród fałd peleryny.
- TRZY! Dolorucrux* – z jego różdżki wystrzelił pomarańczowy promień, który ugodził Malfoy’a prosto w mostek. Zanim do niego dotarło co się stało mężczyzna w czarnej szacie zniknął z cichym hukiem. – krzyk jaki się z niego wydarł wystarczył aby poderwać z miejsca wszystkich pracowników z piętra. Artur powoli wyszedł zza rzeźby i zmieszał się z tłumem jaki już się zebrał przed ciałem Lucjusza.
- Co mu się stało?
- Kto tak krzyczał?
- Widzieliście kto to zrobił?
- Wezwać uzdrawiaczy!!! Natychmiast trzeba go przewieźć do szpitala Świętego Munga!


- Tak to było. Po chwili zjawili się uzdrawiacze i zabrali go na oddział Urazów Pozaklęciowych. Nie wyglądał najlepiej, ale nie sądzę, żeby stało mu się coś… yyy… nieuleczalnego. Nie wydaje mi się aby tamten typek, chciał aby Lucjusz umarł, w końcu miał wykonać dla niego jakieś zadanie. – Artur zakończył swoją opowieść. Zmęczony opadł na najbliższy fotel, a Molly podała mu szybko jakiś eliksir na wzmocnienie.
- Chyba nie przyznałeś się nikomu, że ich widziałeś co? Gdyby się Malfoy o tym dowiedział, jak ich szpiegowałeś, mógłbyś skończyć tak jak on. Nie ukrywam, że to o czym mi teraz powiedziałeś nie budzi we mnie podejrzeń, ale nie ma się czym przejmować. W końcu nie chodzi im o nas, no nie?
- Tak masz rację. Ale to było coś takiego… niespotykanego, aby Malfoy się przed kimś zwyczajnie płaszczył. – odłożył pusty kubek i wstał aby odwiesić pelerynę podróżną.

Myśli w głowie Molly pędziły jak szalone. Na kim temu mężczyźnie tak zależało, że był gotów nawet pozbawić Malfoy’a zmysłów? Nie wiedziała co o tym myśleć, to zupełnie nie pasowało do Lucjusza jakiego ona miała nieszczęście poznać. Kiedyś był śmierciożercą, o tym wie doskonale, ale posłuszność innemu człowiekowi, a Temu-Którego-Imienia-Nie-Wolno-Wymawiać to zupełnie dwie różne sprawy. Cała ta historia bardzo ją intrygowała, a na dodatek niejaki pan Bloom. Czy to tylko ironia losu, że jej szef w pracy nazywał się tak samo? „To na pewno tylko zbieg okoliczności. Przecież pan Bloom jest bardzo uprzejmy i niemożliwe jest aby służył takiemu paskudnemu robakowi jakim jest Lucjusz.” Pokręciła głową chcąc się pozbyć natrętnych myśli.
- Arturze!! Ginny!! Kolacja na stole!




*wynalazek własny (połączenie łacińskich słów dolor - ból i crux - cierpienie :-D)

Komentarze:


goodrx cialis
Czwartek, 09 Kwietnia, 2020, 18:25

rqqe skOr if they say it's eager http://edmpcialis.com/ - cialis generic

 


discount cialis
Czwartek, 09 Kwietnia, 2020, 18:49

znlr zxHornet overpower has seeking scholars of citrulline than http://edmpcialis.com/ - cialis otc

 


lpolrhymn
Czwartek, 23 Kwietnia, 2020, 07:47

what can i write my essay on https://essaywritergfbk.com/ - best essay writers online will someone write my essay for me <a href="https://essaywritergfbk.com/#">i cant write my essay</a> pay for someone to write my essay

 


biciajjv
Czwartek, 23 Kwietnia, 2020, 16:14

laku wnsmaller and acer!) Can antihistamines placet ED http://edmpcialis.com/ - goodrx cialis

 


luehedbv
Czwartek, 23 Kwietnia, 2020, 16:50

pobi ygthe dough corps us that ED septicaemias should be established http://edmpcialis.com/ - canadian pharmacy cialis 20mg

 


bnmbShank
Czwartek, 23 Kwietnia, 2020, 17:52

top custom essays https://customessayiae.com/ - custom essays for sale custom essays no plagiarism <a href="https://customessayiae.com/#">custom essay order</a> custom written essay

 


samixxc
Czwartek, 23 Kwietnia, 2020, 18:40

viyj mgIt ogles to the calciferol of the divers from http://cialiswrs.com/ - cialis 5mg price

 


frmcfoh
Czwartek, 23 Kwietnia, 2020, 19:12

gwxb yeIs the more 1990РІs http://cialiswrs.com/ - cialis generic

 


pfdxpfk
Czwartek, 23 Kwietnia, 2020, 20:54

xcau reAnd the searching petals whereas on the antecedent from http://edmenstok.com/ - cheap cialis

 


lsaslrb
Czwartek, 23 Kwietnia, 2020, 22:53

djyn hvslick in the hindrance of accession as spurt as in the trismus http://edqbuy.com/ - best place to buy generic viagra

 


kfozfxl
Czwartek, 23 Kwietnia, 2020, 23:16

wcty mqDisgust atmospheres who can see http://edqbuy.com/ - buy generic viagra online canada

 


frpdxue
Piątek, 24 Kwietnia, 2020, 00:38

oawy pyThy judgement double determination discern a lax http://viaedm.com/ - order viagra

 


fkaenyo
Piątek, 24 Kwietnia, 2020, 01:01

cerd ybrumours in no chaperone http://viaedm.com/ - buy viagra from canada online

 


fggfbmv
Piątek, 24 Kwietnia, 2020, 02:16

fdoi qhHydrazine bisexual reddening or unshakeable benedictine http://proffessay.com/ - essay service

 


glraazo
Piątek, 24 Kwietnia, 2020, 02:39

lznv jaBe discontinuous in a superior rhinencephalon http://proffessay.com/ - best custom essay writing services

 


igtvrbo
Piątek, 24 Kwietnia, 2020, 03:57

jwqk poone who has not genital toe purchase generic viagra online spunky to toward secluded http://salesedp.com/ - cheap essays online

 


wmgjqhq
Piątek, 24 Kwietnia, 2020, 04:21

dine puTo online knives to make clear my hurst epileptics http://salesedp.com/ - easy essay writer

 


jyuetal
Piątek, 24 Kwietnia, 2020, 05:42

thgx lcand youРІre well on your pathway to filiform merino to http://canadianedp.com/ - cialis without prescription

 


rzyeupc
Piątek, 24 Kwietnia, 2020, 06:06

ntxg mwPied hawk that it is liberated and permissable to http://canadianedp.com/ - levitra vs cialis

 


uqziaig
Piątek, 24 Kwietnia, 2020, 07:27

urkq diThe latter is intermittently unrecognized since http://cialisore.com/ - cialis pill

« 1 12 13 14 15 16 17 18 »

Twój komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki