"In the event of my Demise,
when my heart can beat no more
I hope I die for a belief that I had lived for." (ang.)
"W dniu mojej śmierci
gdy moje serce nie będzie mogło już dłużej bić
mam nadzieję, że umrę za Wiarę, dla kt�rej chciałem żyć."
Autor: Tupac Shaker
Życie Nataszy jest pełne zagadek i tajemnic, żeby je odkryć musisz przeczytać ten pamiętnik, w kt�rym nie znajdziesz nic opr�cz b�lu, smutku i prawdziwego życia� To nie jest kolejny pamiętnik pt. �Jestem księżniczką! Klękajcie narody!�.
Życzę miłego czytania i komentowania!
Bardzo d�ugi odst�p czasu... "Przygoda �azienkowa"...
Marzec
To chyba cud, �e zebra�am swoje my�li i pisz�. Ju� min�y trzy miesi�ce, kiedy ostatni raz zajrza�am do pami�tnika. Czym to mog�o by� spowodowane? Niczym wy��cznie, tylko LENISTEWM! C�, ale taki ju� �ywot cz�owieka. �ycie czasami bywa takie monotonne, chocia� z Blackiem nie mog� na to narzeka�… Ah… Ciekawa jestem kim on zostanie w przysz�o�ci. Zaczynaj�c od pocz�tku…
W styczniu troch� poprawi� si� m�j humor i samopoczucie. Niestety musz� przyzna� si�, �e to dzi�ki „Czarnemu” mog� wci�� chodzi� po tym �wiecie. On wiedzia�, �e udawa�am podczas �wi�t i od tego momentu stara� si� ze mn� porozmawia�. Unika�am go jak woda ognia, chocia� pod koniec miesi�ca… jednym s�owem- wygra�!
-Dlaczego mnie unikasz?!- siedzia�am spokojnie na parapecie z dala od wszystkich (czyt. w �azience dziewczyn) i tu ni z gruchy ni z pietrchy wpada zapchlony kundel- Black, kt�ry wydziera si� w niebog�osy.
-Witaj robaczku (pozdro Artanis)! Wiesz, �e to jest �azienka dla dziewczyn?- spojrza� na mnie jak na samego Merlina, wycofa� si� za drzwi, popatrzy� na tabliczk� i…
-Nie zauwa�y�em, �e to damska �azienka- my�la�am, �e padn� ze �miechu. Nie wiem dlaczego, ale tylko on potrafi doprowadzi� mnie do �miechu (prawdziwego �miechu).
-Powiniene� kupi� sobie okulary- stwierdzi�am, wci�� siedz�c na parapecie opieraj�c g�ow� o szyb�.
-Nie zmieniaj tematu!- przez moment zastanawia� si�, czy mo�e wej�� do �rodka. Jednak m�g�. �wiadczy�o o tym trza�ni�cie drzwiami. Lekko drgn�am, ale wci�� opiera�am g�ow� o szyb�. –Dlaczego?
-Co dlaczego?- wola�am o tym nie m�wi�, ale i tak wiem, �e on nie da za wygran�.
-Nie udawaj g�upiej! Przecie� wiesz… �adnie tu nawet macie- stwierdzi� i powoli obr�ci� si� po pomieszczeniu. Nagle przesta�, jakby zesztywnia�, odwr�ci� si� na pi�cie i zamaszystym krokiem podszed� do mnie. –Nie odpowiadasz? Posu� si� troch� i zr�b miejsca dla mnie!
-Nie zmie�cimy si� tu razem…- odwr�ci�am twarz w jego stron�, zmierzy�am go od st�p, a� po czubek g�owy- … jeste� za gruby- przez twarz przemkn�� mu u�miech. U�miech wy�szo�ci, taki zagadkowy… nios�cy co� niedobrego.
-Pewna jeste�?- dawno tak na nikogo nie spogl�da�, nigdy tak si� nie cieszy�…
-Jestem pewna tak jak tego, �e jeste� SKRETYNIA�YM BUCEM!- wyszczerzy�am �adnie do niego z�bki i nagle poczu�am silny ucisk na moich przegubach. Oj niedobrze- ta my�l przemkn�a mi przez g�ow� jak strza�a.
-PUSZCZAJ MNIE DEBILU!- wrzeszcza�am w niebog�osy, chocia� w porze obiadowej nikt tu si� nie kr�ci�, wi�c mia�am marne szanse, �e kto� mnie us�yszy. Ci�gn�� mnie w stron� kabin z ubikacjami, przystan��, rozejrza� si� i wybra� drug� od parapetu. Nog� otworzy� drzwi i na si�� wepchn�� mnie do mniej.
-Odszczekaj to, co powiedzia�a� wyw�oko! Je�eli tego nie zrobisz wsadz� ci g�ow� do kibla!
-My�lisz, �e si� boj�?!- spyta�am z kpin� w g�osie i splun�am mu prosto w twarz. Durny zareagowa� tak, jak przypuszcza�am i pu�ci� moje przeguby, aby wytrze� twarz. Podczas jego nieuwagi wymskn�am si� z kabiny i mocnym kopniakiem zamkn�am drzwi. Oj jak dobrze by� czarownic�! Stopi�am zamek w drzwiach i wyczarowa�am wiadro wody, kt�re wla�am do kabiny centralnie na Blacka. Nie mog�am si� opanowa� i �mia�am si�, ale zapomnia�am o jednym bardzo wa�nym szczeg�le, a mianowicie o jego r�d�ce… W nag�ym ol�nieniu chwyci�am torb� i ju� czu�am klamk� w r�ku, gdy poczu�am silne szarpni�cie to ty�u.
-I co powiesz teraz Potter?!- na karku poczu�am zimne krople wody, a� mi ciarki przesz�y. „My�l, my�l, my�l...” Nic nie przychodzi�o mi do g�owy. Musz� gra� na zw�ok�, to jedyne rozs�dne wyj�cie.
-�e jeste� mokrym kundlem, Black!- pokaza�am mu j�zyk, chocia� to nic nie pomog�o, bo i tak wyl�dowa�am w muszli klozetowej.
-Oj patrz Potter, mokre jel�tka nie s� w modzie!- cholera, to przecie� zawsze moja by�a aluzja! Nie daruj� mu tego! Taka zniewaga! Nagle us�ysza�am czyje� kroki… „Mam nadziej�, �e to jaki� profesor, tylko co mam zrobi�?”. Nad moj� g�ow� za�wieci�a si� ma�a �wieczka (metafora do mugolskiej �ar�wki). Kilkoma machni�ciami r�d�ki odkr�ci�am kurki z wod�, zala�am przy okazji soj� torb� a r�d�k� rzuci�am w k�t �azienki. Po�lizgn�am si� i ca�a mokra zacz�am krzycze�:
-Pomocy, pomocy!- Black spogl�da� na mnie jak na wariatk� z oddzia�u zamkni�tego w Mungu!
-To ci nic nie pomo�e! Wszyscy s� na obiedzie i…- nagle urwa�, bo do �azienki wparowa� nie kto inny, tylko sam Severus Snape. Rozejrza� si� po �azience i to co w niej znalaz�: mokr� posadzk� (bo przemoczy� sobie buty), odkr�cone kurki z wod� i zatkane zlewy (szuka� przyczyny, przez kt�r� mia� mokre buty), stoj�cego Blacka z wyci�gni�t� r�d�k� (kto� musia� zatka� zlewy i odkr�ci� kurki z wod�), moj� torb� le��c� ko�o zlewu (co robi tu torba Potter?), moj� r�d�k� le��c� w k�cie i na samym ko�cu spostrzeg� mnie. Ca�� przemoczon� i dr��co z zimna.
-Co tu si� dzieje?- zagrzmia� swoim g�osem, a� Black podskoczy� a ja bardziej zacz�am si� trz��� z zimna.
-Panie profesorze!- szybko zerwa�am si� z pod�ogi i schowa�am si� za nim. –Przysz�am do toalety DAAMSKIEJ za potrzeb�, ale on tu nagle wpad� i zacz�� wrzeszcze� na mnie, �e jestem �lizgo�sk� gnid�- gra� to ja potrafi� nie�le. Snape obr�ci� si� spojrza� na mnie z niedowierzaniem, ale…
-I co by�o p�niej?- wiedzia�am, �e on tak�e gra, jedynie Black by� blady ze strachu. Severus pos�pnia� na twarzy i odwr�ci� si� w jego stron�. Biedactwo pod wp�ywem jego wzroku zrobi�o si� jeszcze bledsze.
-P�niej… pozatyka� zlewy i podkr�ca� kurki z wod�- przy tej „opowiastce” dr�a�am z zimna i z podniecenia. –Gdy tylko woda zacz�a sp�ywa� na ziemi���… Black chwyci� mnie za przeguby i rzuci� na ziemi�…
-Nie k�am Potter!
-Zamknij si� Black! I co dalej si� wydarzy�o Potter?- w moich oczach ta�czy�y iskierki zadowolenia, tylko „Czarny” m�g� je dostrzec.
-Ca�a przemok�am i zmarz�am na posadzce… my�la�am, �e on…- aby doda� dramatyzmu do mojej opowie�ci skuli�am si� w k�cie i p�aka�am.
-Black! Minus pi��dziesi�t punkt�w dla Gryffindoru i masz szlaban na dwa tygodnie!
-Ale ona k�amie!
-Nie dyskutuj z nauczycielem i sam chyba widz� co tu zasz�o! Minus dwadzie�cia punkt�w dla gryfon�w!- �mia�am si� przez �zy, ale kretyn z tego Blacka! –Potter, masz jeszcze jakie� lekcje?
-Astronomi� w nocy- odpowiedzia�am z lekkim zaskoczeniem.
-Nie p�jdziesz na t� lekcj�, a Pan Black p�jdzie za ciebie, sporz�dzi notatki i dostarczy je tobie nast�pnego dnia. Zgadza si� panie Black?- lekko skin�� g�ow�, ale dla Snape’a to nie wystarczy�o. –Co m�wi�e� ch�opcze?
-Tak, oczywi�cie, panie profesorze!- i w�a�nie o taki rezultat mi chodzi�o. Jak dobrze, �e to by� Snape a nie McGonagall… ona i mi wlepi�aby szlaban.
-Posprz�taj tutaj, a ty Potter mo�esz i��- lekko sk�oni�am g�ow� i z poczuciem triumfu wymaszerowa�am z �azienki.
Co to by� za dzie�! Wszyscy �lizgoni mi gratulowali. Chyba w ko�cu wkupi�am si� w ich �aski. A biednym gryfonom zosta�o tylko dziesi�� punkt�w! Oj jakie to wspania�e uczucie da� w ko�� dla Blacka. Przez to ca�e zaj�cie mia�am lekki katar, ale by�o warto…
W lutym mia�am wizyt� w Mungu, wi�c to jest nie warte opisania. G��wnie przez ca�y czas mia�am badania, chocia� w przerwach odwiedza�a mnie rodzinka. Znowu musia�a pojawi� si� s�odka Nataszka! B�e… a� mi na sam� my�l niedobrze si� robi. Czeka�am tylko na powr�t do szko�y, do swoich zimnych loch�w. Zim� jestem tam okropnie zimno, ale z opowie�ci moich pobratymc�w to w czerwcu jest tu nawet przyjemnie.
I teraz marzec. Miesi�c zapowiada� si� wspaniale, bo �lizgoni wygrali mecz z puchonami (na ten posz�am) i mamy ogromne szanse wygra� puchar domu. Jednak przyda�o by si� pogr��y� troch� krukon�w, bo siedz� nam na ogonie. Pytanie: jak? Trzeba b�dzie co� wykombinowa� lub zostawi� t� spraw� dla losu, chocia� bardzo mnie korci. Lepiej nie… Przez ostatnie dwa miesi�ce McGonagall mnie obserwuje a Snape te� mnie n�ka. Chodzi mu o jakie� papiery, ale nie wiem o jakie. Nie mog� si� z nim dogada�.
Dochodz�c do po�owy marca… zarobi�am kilka siniak�w. Tak, tak- pobi�am si� z Blackiem. Mam rozci�t� warg� i (m�j pierwszy!) szlaban (!), chocia� „Czarny” wygl�da gorzej ni� ja. Popchn�am go na zbroj� i ma rozci�ty policzek i �liw� pod okiem. Oh… co za przyjemny widok. Punktem kulminacyjnym by�o wezwanie rodzic�w do szko�y… Gdybym w co� wierzy�a, krzycza�abym „za jakie grzechy” musz� sp�dzi� ca�e wakacje z Blackiem?! To b�dzie najgorszy okres w moim �yciu!
-Natasha! Co si� z tob� dzieje?!- tak by�o w k�ko, gdy us�ysza�am ko�c�wk�, mia�am my�li samob�jcze. –Ca�e wakacje sp�dzisz z Mickem, �eby�cie mogli si� zaprzyja�ni�.
Nie mam ochoty nawet tego wspomina�. To by�a i b�dzie na zawsze najgorsza KARA w moim �yciu! A zapowiada�o si� tak wspaniale… Tak jakbym sz�a przez r��… p�atki mi�kkie, ale r�a zawsze ma kolce. Ah… Do zobaczenia wkr�tce!
kamagra oral jelly online usa
<a href="http://kamagrabax.com/#">kamagra jelly</a>
kamagra oral jelly for sale in usa
<a href="http://kamagrabax.com/">kamagra online</a>
kamagra oral jelly vs viagra
how to use kamagra 100mg tablets http://kamagrabax.com/ - kamagra oral jelly amazon nederland texas <a href="http://kamagrabax.com/">kamagra online</a> kamagra shop erfahrungsberichte
kamagra oral jelly directions use http://kamagrabax.com/ - how to use kamagra oral jelly sildenafil <a href="http://kamagrabax.com/">kamagra jelly</a> kamagra shop erfahrungen
cialis viagra levitra <a href=https://getlevitracheaply.com/#>levitra free coupon once in a lifetime</a> side effects of levitra 20 mg <a href=https://getlevitracheaply.com/#>viagra cialis levitra trial pack</a> viagra vs cialis vs levitra chart https://getlevitracheaply.com/# - levitra free coupon once in a lifetime viagra cialis levitra trial pack