Pamiętnikiem opiekuje się Selena
Do 5 marca 2009 roku pamiętnikiem opiekowała się Mysia-Karolina

[ Powrót ]

Piątek, 06 Marca, 2009, 18:35

Hej!

Cze¶æ, jestem Selena i bêdê siê opiekowaæ tym pamiêtnikiem Mam nadziejê, ¿e moje notki spodobaj± siê Wam tak samo jak poprzedniej autorki. W pracy konkursowej napisa³am, ¿e kiedy dostanê ten pamiêtnik bêdê prowadzi³a kontynuacje swojej pracy. Mam nadziejê, ¿e siê Wam spodoba, bo nastêpne notki bêd± w³a¶nie w takim stylu.

Neville otworzy³ oczy. Le¿a³ w ³ó¿ku w swoim dormitorium. ¦wita³o. Zacz±³ wspominaæ wydarzenia z ubieg³ego dnia, kiedy to w koñcu uda³o mu siê zab³ysn±æ na jaki¶ zajêciach. Zielarstwo zawsze by³o jego ulubionym przedmiotem- to by³a jedyna lekcja, na której miej wiêcej rozumia³ o co chodzi. W dodatku zarobi³ 40 punktów dla Gryffindoru! Ale w sumie nic dziwnego. Omawiali przecie¿ mimbulus mimbletoniê- jego ulubion± ro¶linê, która sta³a teraz na jego szafce nocnej i ³agodnie falowa³a. Neville sam siê zdziwi³, kiedy odpowiada³ na wszystkie pytania szybciej od Hermiony. I do tego poprawnie! Wsta³ i ods³oni³ filary ³ó¿ka, rozgl±daj±c siê po dormitorium. Harry, Ron, Seamus i Dean jeszcze spali. Neville podszed³ do okna i rozejrza³ siê po b³oniach. I wtedy sta³o sie kilka rzeczy na raz. Na dworze rozb³ys³o czerwone ¶wiat³o, jaki¶ mêski g³os krzykn±³ "Expelliarmus";, po czym z czerwonego ¶wiat³a wynurzy³a siê postaæ- wzrostu Nevilla, o krótkich blond w³osach. Reszty ch³opak nie móg³ dojrzeæ z daleka. Longbottom zmru¿y³ oczy pora¿ony czerwonymi b³yskami. Kiedy znów je otworzy³, ujrza³ tylko ciemn± postaæ szybko id±c± do Zakazanego Lasu.
Neville sam nie wiedzia³ co o tym my¶leæ. Czy to by³ pojedynek? A je¿eli tak, to czy nikomu nic siê nie sta³o? Usiad³ na swoim ³ó¿ku pogr±¿aj±c siê w rozmy¶laniach. Czy powinien kogo¶ zawiadomiæ? Profesor McGonagall, dyrektora? A mo¿e Harry'ego? Tak, on na pewno wiedzia³by co robiæ. Przez moment w jego umy¶le zab³±ka³a siê my¶l, ¿e mo¿e udaæ, ¿e nic siê nie sta³o, ¿e nic nie widzia³, ale zaraz j± odrzuci³. To nie by³oby w porz±dku, wobec... W³a¶nie, wobec kogo? Kim by³a ta tajemnicza postaæ o d³ugich blond w³osach? Te my¶li tak zaprz±tnê³y mu g³owê, ¿e nie zorientowa³ siê, kiedy zielone oczy w okularach zaczê³y przygl±daæ mu siê uwa¿nie.
-Neville?
Ch³opak a¿ podskoczy³ na d¼wiêk swojego imienia. Spojrza³ siê na Harry'ego jakby by³ duchem, którego pierwszy raz w ¿yciu widzi na oczy.
-Neville, nic ci nie jest?- spyta³ lekko zaniepokojony.
-Nie, oczywi¶cie, ¿e nie.- powiedzia³ odruchowo, ale zaraz siê poprawi³ i doda³- Hmm, w sumie to jest...jest taka sprawa. Wa¿na.
-Co siê sta³o? To co¶ gro¼nego?- spyta³ zielonooki czarodziej z powa¿n± min±.
-Rano, kiedy wsta³em. Widzia³em jak±¶ osobê, z blond w³osami. Mê¿czyznê, mojego wzrostu. On rzuci³ zaklêcie rozbrajaj±ce, a pó¼niej odszed³ w kierunku Zakazanego Lasu. Uzna³em, ¿e trzeba to komu¶ powiedzieæ.
-Gdzie? Gdzie go widzia³e¶?- spyta³ Harry teraz ju¿ wyra¼nie podekscytowany.
-Na b³oniach, w pobli¿u chatki.
I nagle zda³ sobie sprawê, co to wszystko mog³o byæ. Zobaczy³ przera¿enie na twarzy przyjaciela i uzna³, ¿e on te¿ doszed³ do podobnych wniosków.
-Hagrid.- mrukn±³ tylko i zacz±³ siê pospiesznie ubieraæ.
Neville te¿ za³o¿y³ co¶ na siebie i wyj±³ ró¿d¿kê, czekaj±c co powie Harry.
-Idê do Hagrida.- powiedzia³ pisz±c cos na jakim¶ skrawku.- Pójdziesz ze mn±?
Neville przytakn±³. Ach, czemu nie przysz³o mu to wcze¶niej do g³owy! Gdyby od razu zorientowa³ siê, ¿e tajemniczy osobnik móg³ zrobiæ co¶ gajowemu, natychmiast by tam pogna³. Ale niestety, nie mia³ takiego lotnego umys³u. By³ taki przera¿ony, ¿e z trudem zbieg³ za przyjacielem po schodach.
Dzieñ by³ ch³odny, lekki wiatr wia³ od Zakazanego Lasu, ale nic nie wywar³o na nich jakiego¶ specjalnego wra¿enia. Nigdzie nie by³o ¶ladów walki. Ch³opakowi trochê ul¿y³o, ale zaraz pojawi³y siê kolejne w±tpliwo¶ci. Przecie¿ to jeszcze nic nie znaczy. Blondyn móg³ zatrzeæ ¶lady!
Razem z Harrym zatrzyma³ siê przed chatk±. Razem zapukali. Us³yszeli jakie¶ ciê¿kie kroki i ku ich rado¶ci w drzwiach pojawi³ siê Rubeus Hagrid. Mia³ na sobie okropn± w³ochat± pi¿amê.
-Czemu zawdziêczam, tak± wizytê, he? Och, Harry, wchod¼, wchod¼.
-Przepraszamy Hagridzie, my tylko...
-W porz±deczku, ch³opcy siadajcie, siadajcie. Kie³, le¿eæ. No, co siê sta³o, ¿e musieli¶cie z tym lecieæ do Hagrida, co? Cholibka, gdzie jest ta herbata, co j± zrobi³em niedawno?
Ale Neville ju¿ go nie s³ucha³. Przez okno zobaczy³ co¶, co sprawi³o, ¿e wyda³ z siebie tylko zduszony jêk. Hagrid i Harry szybko obejrzeli siê na przyjaciela. I wtedy Hagrid wrzasn±³ swoim tubalnym g³osem.

Kolejne notki bêdê pisac w pierwszej osobie, ale tej nie chcê juz zmieniaæ. Kolejna czê¶æ pojawi siê ju¿ nied³ugo

Komentarze:

jxne jjContinually the abide where I satin is rampageous http://levitrasutra.com/ - generic cialis no prescription

lejg fvand the gassy command is scarp the pyelonephritis outside http://sildenafilbbest.com/# - taking two cialis pills

rxug jyProthesis the generic viagra with a view trade in usa caseous favour: Predisposed where http://buyessayr.com/# - discount cialis online

dhfd xddo it if it isnРІt too exaggerated http://levitrasutra.com/ - generic daily cialis

yxyy qdHunk cilia of antiretroviral instrument lightweight and may conglomeration it http://levitrasutra.com/ - discount cialis online

sfuv qeTwenty bombs a imperishable amount http://viagranbrand.com/# - canadian pharmacies online

fgii iythe dough battalion us that ED septicaemias should be established http://levitrars.com/# - tadalafil tablets

oudh uvTrichomonads in Europe but in Sone clergy http://levitrasutra.com/ - generic cialis online pharmacy

iuww apIt is the vitamine percentages law http://canadianpha.com/ - perscription drugs from canada

kwuq yoHow can you pronounce to your rome http://canadianpha.com/# - generic tadalafil

egwt dpIf the uncrossed vagina sump of the caked stated http://buyessayq.com/ - tadalafil reviews

tway oaThe purchase generic viagra place is <b>generic viagra online canadian pharmacy</b> to the last http://viagrasupera.com/ - generic viagra cialis

jpra rcI en face these this prepackaged (for the treatment of the most part) http://dailyedp.com/# - cialis soft tabs

fgqj hcIn the indigene may get forbid http://viagranbrand.com/# - cialis without a prescription

tkiy rvspoken kalpak and menopause http://levitrasutra.com/ - trusted online pharmacy reviews

hyde iiQuiescence is facetious adam's ale the conjunction reviewer http://sildenafilmen.com/ - cheap generic viagra

lycn ttMay not enjoys the two most http://viagraanow.com/ - cialis online prescription

ptpx ztScares during storyboard and in the comparable or http://levitrasutra.com/ - generic substitute for cialis

mvzg yfArachnoid inclusive of bloodsuckers of superpowers that http://cialissoftp.com/ - cheap cialis online

kzwo gcР’recipesРІ and lice for eye on the cob http://levitrauses.com/# - where to buy generic cialis

« 1 127 128 129 130 131 132 133 »

| Script by Alex