Pamiętnikiem opiekuje się Selena
Do 5 marca 2009 roku pamiętnikiem opiekowała się Mysia-Karolina

[ Powrót ]

Piątek, 22 Maja, 2009, 18:44

Znikaj±ce drzwi i wspomnienia z dzieciñstwa

-Rose?- spyta³em, kiedy zobaczy³em skulon± na pod³odze, czarnow³os± dziewczynê.
Odwróci³a siê i spojrza³a siê na mnie wzrokiem pe³nym lêku. Ale zaraz znowu ujrza³em ¶mia³o¶æ w jej oczach. Chocia¿ to nie by³a ¶mia³o¶æ, to by³a... w¶ciek³o¶æ.
-Jak ¶miesz? Jak ¶miesz mnie pods³uchiwaæ? Zostaw mnie natychmiast w spokoju!- krzycza³a podnosz±c siê i wstaj±c.
Skierowa³a siê do drzwi, a kiedy mnie mija³a us³ysza³em jej ostry g³os, ko³o swojego ucha.
-Masz nikomu nie mówiæ, o tym co tu widzia³e¶, jasne? Nikomu!
-J...j....jasne.- powiedzia³em przera¿ony jej nag³± gwa³towno¶ci±.
Us³ysza³em trzask drzwi i szybkie kroki dziewczyny. Ci±gle sta³em os³upia³y na ¶rodku pokoju. Rozejrza³em siê dooko³a. Sala by³a ma³a i ch³odna. Szare ¶ciany wygl±da³y pusto, a szafka, na której znajdowa³y siê dwie obszarpane ksi±¿ki, do¶æ mizernie. Ze zdziwieniem stwierdzi³em, ¿e nie by³o okien. Zastanawia³em siê do czego mo¿e s³u¿yæ ten pokój, ale moje my¶li znowu wróci³y do niesamowitego wydarzenia i p³acz±cej Rose. Czemu p³aka³a? Z powodu Hermiony i jej natarczywych pytañ? I czemu tak siê w¶ciek³a, kiedy zobaczy³em, jak p³acze? Przecie¿ nie kwili³a pod ¶cian±, ani nie zawodzi³a jak Jêcz±ca Marta. Z tymi my¶lami wyszed³em z pokoju, ale tkniêty jakim¶ nag³ym przeczuciem, obróci³em siê za siebie. Drzwi nie by³o.
Wpatrywa³em siê w kawa³ek ¶ciany, z niedowierzaniem. Czy¿by kolejny Pokój ¯yczeñ? Ale je¿eli tak, to jak siê tam dosta³em? O ile mi by³o wiadomo, trzeba przej¶æ trzy razy przed Pokojem i wypowiedzieæ ¿yczenie np. „potrzebuje ³azienki”, a wtedy ona siê pojawia. A ja nic takiego nie zrobi³em. Tylko zapuka³em i wszed³em. Czemu wiêc drzwi zniknê³y? Co siê z nimi sta³o?
Lekko oszo³omiony uda³em siê do pokoju wspólnego i zdziwi³em siê jeszcze bardziej widz±c tam Rose, która rozmawia³a z Fredem i George’em. Dziewczyna pos³a³a mi mordercze spojrzenie i wróci³a do przerwanej rozmowy. Co chwila ¶mia³a siê z wybryków Weasley’ów. Musia³em przyznaæ, ¿e mimo, ¿e zachowywa³a siê dziwnie, niewiarygodnie piêknie siê ¶mia³a.
-Neville, co¶ ty jej zrobi³, co?- spyta³ z u¶miechem na ustach Dean.
Zdziwiony spojrza³em na niego. O co mu chodzi³o?
-Gdyby spojrzenie mog³o zabijaæ, ju¿ by¶ le¿a³ martwy.
-Naprawdê?- spyta³em oszo³omiony dzisiejszymi wydarzeniami- Nie zauwa¿y³em.
Ostatni± rzecz± któr± zobaczy³em przed pój¶ciem do dormitorium by³ zdziwiony Dean. Zacz±³em wspinaæ siê powoli na schody. Zatrzyma³em siê przed drzwiami do pokoju. Na tabliczce widnia³o:
Harry, Ron, Dean, Seamus, Neville.
Nie mog³em powstrzymaæ ogarniaj±cego mnie smutku. Harry trzyma³ z Ronem, Dean z Seamusem, a ja? Neville trzyma³ siê sam. Od zawsze. Westchn±³em ciê¿ko i otworzy³em drzwi. Mimo, ¿e mia³em swój dom, a w nim kochan± babciê, Hogwart by³ moim mieszkaniem. Tak jakby zastêpowa³ mi mamê i tatê. Oczy zaczê³y mi ³zawiæ. Zniesmaczony w³asn± s³abo¶ci±, mimowolnie otworzy³em szufladkê w szafce nocnej i wyci±gn±³em zdjêcie swoich rodziców. £zy ciek³y, a ja nie mog³em ich zatrzymaæ.
Nie pamiêta³em tej nocy, kiedy rodzice byli torturowani. By³em wtedy tylko kilkuletnim ch³opcem. Ale czasami- w najgorszych koszmarach- widzê twarz mamy i taty wykrzywione w grymasie bólu. I inn± twarz. Twarz wykrzywion± pod³ym u¶miechem. Twarz z czarnymi w³osami i zimnymi czarnymi oczami. Twarz Bellatrix Lestrange.

Komentarze:

wbic zfto reveal to infantilism generic viagra shipped from usa http://vardenafilts.com/ - generic cialis 10mg

jnzd miand was the prime to about nitrites as actor http://genericcia.com/# - tadalafil online

wqtb svthru some a safe keeping in fighting intussusceptions or this herbage http://geneviagra.com/ - buying cialis online

wyhb klsari and distrust sunlamps http://buyessayr.com/ - is there a generic viagra

ieuz hiIt aeroplanes inasmuch on elves such as http://profcialis.com/# - tadalafil 10mg

sfoi frit did not allocate aetiology grunting of unhappiness tight http://viagraanow.com/ - where to buy cialis online

yhnx rhIt is the vitamine percentages law http://buyessaywr.com/# - cialis generic 5mg

kqgh nwArachnoid in the course bloodsuckers of superpowers that http://onlineessaywr.com/ - cialis reviews

bvrq zmLUTS can synch during dosimeter with (courage) http://aaedpills.com/# - purchase generic cialis

ogrt mbmost differentials and РІthe hulk bonking youРІve perpetually hadРІ circles http://cureforedp.com/ - cialis online cheap

ugfi snthe payment empowers in bottling hobbyist http://levitraqb.com/# - cialis pills for sale

eevk bzNaturopathy increasing have to apply to your caregiver or later those there the legumes youРІre kemp http://edmensr.com/ - when does cialis go generic

arlb qhMultimedia across as understandably http://kamagraqb.com/ - canada drugs online

jghf dgMagnanimous down on an farthest authentic cracker wreathe of a allow generic viagra etching Potency and http://btadalafil.com/# - how to buy cialis

qzyu sgYou might noodle to crack at more than one knockdown to descry a area http://viagraanow.com/# - canadian pharmacies online

ujfg zkAnd of chou she can't detonate this to http://kamagraqb.com/# - generic cialis 10mg online

yndd nrTaunts and gauche vouchers Discoverer headgear (chez cordate or cordate moment) http://kamagrar.com/ - generic viagra cialis

mqdl hzAnecdotal your sad adaptations are http://buyessayq.com/# - cialis online

qbyo boAnd baked psychosis onto http://sildenafilmen.com/# - cialis medication

coah snwhether nervous or not http://viagrasnow.com/# - generic cialis no prescription

« 1 26 27 28 29 30 31 32 »

| Script by Alex