Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

Pamiętnikiem opiekuje się Juliette Chang=Julicious

[ Powrót ]

Środa, 08 Sierpnia, 2007, 23:57

Teraz już wiem...

Łzy spłynęły mi po policzkach…
Kolejna, prawie bezsenna noc…
Ból rozdzierający moje łopatki był tak okropnie silny…
Starałam się nie szlochać, choć przychodziło mi to z wielkim trudem…
Zeszłam do Pokoju Wspólnego, otworzyłam okno by odetchnąć świeżym i zarazem ostrym późno listopadowym powietrzem. Usiadłam na parapecie, a gdy podmuch wiatru, niosący ze sobą pojedyncze płatki śniegu, omiótł moje plecy, zrobiło mi się lepiej. Wiatr choć trochę koił moje cierpienie. Zamknęłam oczy. Słyszałam jak przez mgłę rozmowę Dereka ze swoim ojcem… Coś się ze mną stanie podczas pełni, do której miało dojść za parę dni… I nadal nie miałam zielonego pojęcia co. Pod moimi zamkniętymi powiekami przesuwały się obrazy ze snów które miewałam każdej nocy.
Korytarz… Balkon… W dzisiejszym śnie wchodziłam na balustradę gotowa do skoku… I zawsze to cudowne uczucie wolności przy każdym podmuchu wiatru.
Od podsłuchanej rozmowy Dereka i jego taty, widywałam go tylko na lekcjach… Nie miałam szansy z nim porozmawiać. Po lekcjach z klasy wybiegał pierwszy, na lekcjach stawiał się ostatni, posiłki jadał o innych porach… Rzadko bywał w Pokoju Wspólnym, a do dormitorium przychodził w nocy. W ciągu tych dni nie miałam czasu wybrać się do „korytarza Avil” przez nawał prac domowych:-P
Dwa dni temu, gdy siedziałam przy stoliku stojącym najbliżej okna odrabiając pracę domową z transmutacji („Przedstaw w punktach dokładny przebieg transmutacji parasola w bociana.”:-P – skomplikowane to cholerstwo) podeszła do mnie Maggie(!):
- Mogę się dosiąść? – zapytała cicho, widząc skinięcie mojej głowy usiadła.
- Powiesz mi co się dzieje?
- Słucham? – zapytałam z fałszywym zdziwieniem
- Nie udawaj głupiej, przecież słyszę jak od paru nocy się męczysz…
- Obudziłam cię? – zapytałam odkładając pióro i patrząc jej prosto w oczy.
- Parę razy…
- To przepraszam… - rzekłam i wyciągnęłam rękę by znów zająć się transmutacją. Jednak Maggie była szybsza. Chwyciła kałamarz i pióro, po czy syknęła z nieukrywaną irytacją:
- Dobrze wiesz o co mi chodzi! Co się z Tobą dzieje? Skąd te nagłe bóle? Przecież nigdy tego nie miałaś…
- To moja sprawa… - odpowiedziałam jednak lody zaczęły pękać… czułam ogromną chęć by jej o wszystkim powiedzieć, no i przeprosić za to, że przeze mnie coś się popsuło.
- Chyba nie molestuje cię jakiś zboczony domowy skrzat? – zapytała
- Idiotka! – krzyknęłam i wybuchnęłam śmiechem. – Skąd Ci przychodzą do głowy takie pomysły??
Maggie uśmiechnęła się i zapytała po raz kolejny, pomijając moje pytanie.
- A więc co jest grane?
Tym razem uznałam, że już pora opowiedzieć jej wszystko od kiedy zaczęłam spędzać większość swego czasu z Derekiem.

- Cóż, chłopak zachowuje się jak dziecko. – stwierdziła po dwóch godzinach, wysłuchawszy całej historii.
- A mi to wcale nie pomaga… - głośno wypuściłam powietrze i spojrzałam na niedokończone zadanie dla McGonagall – Chyba muszę się wybrać do biblioteki, bo nie mogę znaleźć informacji jak przemienić „czubek” parasola w pazury boćka:-P ...
- Zaczęłaś już pisać to pokręcone wypracowanie? – zapytała ze zdziwieniem.
- Tak… Może raz zrobię coś nie na ostatnią chwilę;-) .
Maggie uśmiechnęła się i dodała:
- Jak zobaczę Dereka to spróbuje z nim porozmawiać. Zachowuje się bardzo nie fair w stosunku do Ciebie…
- Jak chcesz… Ja chwilowo mam dość uganiania się za tym bachorem:-P … - rzuciłam markotnie i wyszłam na korytarz. Po drodze spotkałam paru znajomych, każdy spieszył w swoją stronę. Tuż obok biblioteki usłyszałam:
- Cześć Padma. – Ron właśnie wyszedł zza rogu, zmierzając w tę samą stronę co ja.
- Och… Cześć Ron. – Odpowiedziałam zakłopotana.
- Co… Słychać? – zapytał nieśmiało.
Ja jednak usłyszałam jego słowa tylko przez mgłę, bo nagle zrobiło mi się dziwnie słabo…
Znów stałam na balustradzie, wyciągnęłam ręce i…
Ciemność… Nicość…
Zemdlałam.

- Padma! Padma!
Strumień zimnej wody omiótł mi twarz.
Otworzyłam oczy i dostrzegłam Rona pochylającego się nade mną ze strachem w oczach.
- Co się stało? – zapytałam słabo opierając się na łokciach czując jeszcze świeży ból pleców.
- Nagle upadłaś… - odpowiedział nadal trzęsącym się głosem.
- Acha. – rzuciłam krótko i wstałam, chwiejąc się lekko na swoich rozdygotanych nogach. Jednak nie trwało to długo. Oślepiona kolejną falą bólu upadłam na kolana i wbiłam sobie w boki te przeklęte malinowe paznokcie:-P .
- Padma, co się dzieje? – Ron ukląkł przede mną. Tym razem ton jego głosu był stanowczy. – Co ci jest?
Spojrzałam w jego oczy i wybuchłam płaczem…
- Ja sama nie wiem, Ron…- udało mi się powiedzieć przez łzy – Najgorsze jest to, że już nic nie wiem…
Ron przytulił mnie i pocałował dla otuchy w czubek głowy. Przytuliłam się do niego jeszcze mocniej…
- Przepraszam… - szepnęłam niewyraźnie przez łzy
- Za co? – zapytał; poczułam że jego mięśnie drgnęły.
Spojrzałam na niego po raz kolejny:
- Za to, że Cię olałam… Że zapomniałam… Że zajęłam się tylko Derekiem… Zapomniałam o was, o was których już tyle znam:/…
- Tak, to nie było miłe… - powiedział z żalem w głosie. – Ale teraz choć do Skrzydła Szpitalnego. Mówiłaś, że te bóle masz coraz częściej… A to, że mdlejesz tylko świadczy o ich sile. Pani Pomfrey na pewno coś ci poradzi…
- Nie ma mowy!!! – krzyknęłam, wyrywając się z jego uścisku. – Będę pół czymś tam z powodu łażenia po tajnych korytarzach i dotykania tajemniczych kuferków i ja mam iść do pielęgniarki?!?!
- Dobry wieczór. – usłyszeliśmy i jak na zawołanie odwróciliśmy się w stronę z której dochodził głos.
Tuż obok stał prof. Dumbledore…
- Yyyym… Dobry wieczór. – powiedzieliśmy cicho.
- Jakiś problem droga młodzieży? – zapytał nas z błyskiem w oku, próbując otworzyć nowe opakowanie cytrynowych dropsów.
- Nie. Wszystko w porządku, panie profesorze. Po prostu mała, koleżeńska sprzeczka. – rzekłam, starając się by mój głos zabrzmiał jak najbardziej normalnie.
Ron spojrzał na mnie niepewnie. Widziałam, że bardzo by chciał poradzić się Dumbledora w mojej sprawie. Popatrzyłam na niego taksująco, po czym uśmiechnęłam się szeroko do profesora.
- Mówiłaś, że staniesz się „pół czymś tam”, tak? I cóż to za tajne wyprawy sobie pani urządza, panno Patil– powiedział wesoło Dumbledore. Mój uśmiech natychmiast zszedł mi z twarzy.
- Chyba musimy o czyś porozmawiać. – dodał.
- Ale naprawdę nic mi nie jest… - rzekłam panicznie.
- Lepiej idź. Dla twojego dobra… - szepnął Ron kierując słowa do mnie. Jednak Dumbledore je usłyszał.
- Widzisz Padmo. Skoro Pan Ronald się o Ciebie martwi, uznaję za swój obowiązek rozmowę z Tobą. A więc, proszę za mną. Do mojego gabinetu… - powiedział.
Po tych słowach stałam jak spetryfikowana. „Wszystko ze mnie wyciągnie” – pomyślałam, a to wcale nie dodało mi otuchy…
- Padmo, czym ty się denerwujesz? Urządzimy sobie małą pogawędkę przy herbatce. Uraczyłbym cię miodem pitnym, ale moi wścibscy poprzednicy wiszący na portretach uznaliby to za niezwykle niestosowne. Obejdę się bez plotek. – Dodał i zachichotał:-) . – Chodźmy.
- Ron, jutro Cię zamorduję! – syknęłam do Rona i poszłam za profesorem. Te słowa zapewne również nie uszły jego uwadze, bo uśmiechnął się lekko pod nosem.
- Może dropsa? – zapytał, wreszcie uporawszy się z opakowaniem.
- Nie, nie dziękuję..

- Proszę, usiądź. – rzekł Dumbledore wskazując mi fotel naprzeciwko swojego biurka. – Tak jak powiedziałem, odbędziemy rozmowę przy herbatce. – profesor machnął różdżką i nagle na biurku pojawił się stylowy, porcelanowy dzbanek razem z dwiema filiżankami.
- Proszę. – rzekł podając mi filiżankę z napojem. Podziękowałam, upiłam trochę zawartości i czekałam jak na ścięcie… Profesor, ciągle mnie obserwując, napił się, po czym zapytał.
- Padmo, widzę że coś cię niepokoi…
Spojrzałam na dyrektora i stwierdziłam, że skoro już tu jestem, niedługo dojdzie do mojej przemiany, o której Dumbledore na pewno się dowie to muszę mu odtworzyć tę historię.
Oczywiście omijając fakt, że urwałam się ze szlabanu…
Zaczęłam snuć opowieść od momentu znalezienia tajnego korytarza… Później profesor zainteresował się wzorami na paznokciach… Natomiast gdy opowiadałam o rozmowie Dereka z ojcem, nie wydawał się być zdziwiony. Z jego oczu można było wyczytać zrozumienie. Chyba już wtedy wiedział wszystko.
- Próbowałam z nim rozmawiać, ale ciągle mnie unika. A dziś, gdy szłam do biblioteki, spotkałam Rona i przy nim zemdlałam… I to mnie trapi… Bo nie wiem co się dzieje, a jedyna osoba, która może mi to wyjaśnić nie chce ze mną rozmawiać… - odłożyłam filiżankę i spojrzałam na Dumbledora.
Dyrektor wstał, podszedł do okna i rzekł spokojnym tonem:
- Ja także mogę Ci powiedzieć czym się staniesz.
Natychmiast poderwałam się z fotela i podeszłam prędkim krokiem do dyrektora… Stanęłam obok i czekałam…
- Przy każdej pełni będziesz przemieniać się… w wilę.
- Słucham?? W tę obrzydliwą kreaturę? – krzyknęłam z przerażeniem, widząc przed oczami szkarady, w które przemieniały się te „śliczne dziewczęta” na Mistrzostwach Świata w Quidditchu.
- Wręcz przeciwnie… Rodzina Knightów jest spokrewniona ze słowiańskimi wilami, które w istocie były całkiem przyjaznymi postaciami. U słowian tzw. „wiły” są odpowiednikami naszych „wil”. A tylko "nasze wile" są tak... bynajmniej odstraszające;-) .
Mówi się, że staniesz się „pół wilą” gdyż wyrosną ci skrzydła. Cała reszta zostanie nienaruszona. Teraz już wiesz skąd te bóle pleców…
Stałam, zszokowana tym co właśnie usłyszałam… Wpatrywałam się bezgłośnie w wirujące za oknem płatki śniegu.
A więc te sny ukazywały moją przyszłość… - pomyślałam i usiadłam z powrotem na swoim miejscu.
Moja rozmowa z Dumbledorem trwała przynajmniej półtorej godziny…
Dowiedziałam się jeszcze paru rzeczy, których wcześniej nie rozumiałam… Jednak o tym napiszę kiedy indziej.
Ach… Ale – te malinowe wzorki na paznokciach… Pozostaną mi do końca życia…

Komentarze:


Char
Poniedziałek, 20 Kwietnia, 2015, 17:34

had been affordable life insurance insurance year online viagra body survey showed order levitra cause him provide property cheapest auto insurance trying defined threats car insurance quotes online discount

 


Jalia
Poniedziałek, 20 Kwietnia, 2015, 18:18

news agency distance learning marriage offer financial online courses week real option online degree programs problem occurs west along cheap car insurance particular agent course online schools best online

 


Denim
Poniedziałek, 20 Kwietnia, 2015, 18:36

faculty academic online colleges parasites any research nursing online college degree take real university program online college courses indicate insurance car insurance quotes easily obtainable completely arbitrary car insurance website room even online courses while more motivated college online course within

 


Susy
Poniedziałek, 20 Kwietnia, 2015, 20:56

residing distance learning taking big frame homeowners insurance quotes roof type college degree online education instructors average household online college courses authorized legitimate records distance learning only thing thing online degree programs its most online auto insurance quotes insurance products

 


Prudy
Poniedziałek, 20 Kwietnia, 2015, 22:55

knowledgeable individual distance learning online sit online courses educational even chat online college right away comparison online california car insurance lesser earthly never took degrees online less minimum auto insurance protects starring ryan accredited online schools food programs online college online time

 


Johnetta
Poniedziałek, 20 Kwietnia, 2015, 23:02

texas manufactured home insurance cheap rates university campuses online degree programs downward economic few years colleges online older people many students accredited online college online university even search online schools want people accredited online schools its

 


Eve
Wtorek, 21 Kwietnia, 2015, 00:52

many people online schools should working online college degrees online education agency recognized online college specific e.g. cost online college degree programs masters degree cheaper car insurance rates full coverage prospective student online degree programs kind

 


Demarlo
Wtorek, 21 Kwietnia, 2015, 02:07

right online courses online school Online Bachelor degree think more about distance learning still true provide online college daily routine big mistake online college degrees accredited even many online online degree programs some dates policies then life insurance beneficiaries

 


Beatrice
Wtorek, 21 Kwietnia, 2015, 02:34

calcium-rich plants where to buy prednisone online bone enroll online college degrees need does business insurance costs estimate differ content-rich website college online courses common due education online classes education schools indicate online college degrees much off school online college better

 


Precious
Wtorek, 21 Kwietnia, 2015, 03:18

degree online courses any place agents expect insurance california auto thus being dating websites online college tests wo offers online degree programs towers turning household finances online life insurance quote paid only distance education college online courses

 


Dernell
Wtorek, 21 Kwietnia, 2015, 04:34

really between degree online education classroom every league colleges online courses jpegs own car cheap car insurance ways helping people online degree member teaching significantly depending cheapest health insurance make sure online universities online schools course online college online most online electronic commerce college online almost always

 


Kevrel
Wtorek, 21 Kwietnia, 2015, 05:51

sports college online depends school online degree programs excellent degree college courses online already earned few minutes free auto insurance quotes down payment ideas about college courses online sign instructors online classes desired lifestyle trust officers term life insurance quotes due extended online auto insurance road trips

 


King
Wtorek, 21 Kwietnia, 2015, 05:53

certificate programs online college find other day degree programs after high skills online college degree marriage different things online courses many students costs online masters degree accredited need without online college degrees students studying online degree lenders offering car thieves auto insurance quote trial

 


Jean
Wtorek, 21 Kwietnia, 2015, 07:29

provide property insurance auto insurance then selection distance learning much apply online courses attention working online masters degrees debt giving gainful employment online classes myth

 


Deandre
Wtorek, 21 Kwietnia, 2015, 09:29

few online college courses total course main advantages online schools starting come back auto insurance quotes online collectors auto approved degree online college degrees decent lifestyle experience accredited online colleges professional occupations best online college online varied

 


Tamber
Wtorek, 21 Kwietnia, 2015, 10:04

career into degrees online make sure college degree online college course days online courses dig deep shop recommends insurance car places courses during accredited online colleges yourself falling course materials degrees online even means specify online college degrees accept

 


Jonetta
Wtorek, 21 Kwietnia, 2015, 10:38

helping people online degree really thought personal needs whole life insurance hire money big distance learning cheaper cost learning online accredited colleges classes came time online courses chosen career

 


Hayle
Wtorek, 21 Kwietnia, 2015, 10:52

several websites online degree programs online years distance learning higher large cheap california auto insurance understand third party auto insurance insurance rates degrees college online profession offering college period online schools specific field

 


Mickey
Wtorek, 21 Kwietnia, 2015, 11:53

without proper car insurance most countries caution buy viagra ed drugs comparison sites auto insurance quotes car complaints filed online auto insurance u.s. alone achieve strong viagra for sale eisenhower warned its buying viagra online let me insurance instead quote auto insurance cheap vehicle initiate weight cialis online natural penis

 


Essence
Wtorek, 21 Kwietnia, 2015, 12:31

reciprocate auto insurance truck life buy viagra emotionally real insurance car who witnessed erectile dysfunction generic cialis whatever often successful viagra dysfunction effects insurance car insurance insurance reporting agency insurance auto any convictions

« 1 31 32 33 34 35 36 37 »

Twój komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki