Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

Pamiętnikiem opiekuje się Juliette Chang=Julicious

[ Powrót ]

Piątek, 16 Maja, 2008, 20:46

Ciekawie... Jak zawsze;P.

-Pobiłaś swój rekord. – mruknęła Maggie spoglądając na zegarek. – Spędziłaś w łazience całe siedem i pół minuty.
-Widzisz, jak się chce to można.:-D – powiedziałam z uśmiechem trzymając różdżkę nad głową i susząc sobie włosy ciepłym strumieniem powietrza.

Po chwili dołączyłyśmy do grupki starszych Krukonów i ruszyłyśmy na dół.
Jednak mój odzyskany humor prysł wraz z pojawieniem się w Wielkiej Sali. Właśnie wtedy zobaczyłam Dereka i tą pindę…:-P
-Padma, wyluzuj, ok? – szepnęła z niepokojem Mag gdy poczuła jak lekko drgnęłam widząc ich razem.
-Jasne. – mruknęłam przez zaciśnięte zęby.
Postanowiłam, że pogadam z Ronem, albo chociaż spróbuję. Ruszyłam hardo przed siebie aż tu nagle:
-Deri (co to za zdrobnienie na gacie Merlina!?), czy to nie tamta histeryczka? Ta Twoja ex?
Stanęłam nagle i odwróciłam się do nich. Czy ja się przesłyszałam „ex”???
Nawet nie wiem jak to się stało… Prawie nie czułam, że Maggie szarpie mnie za rękaw płaszcza, że mówi gorączkowo jakieś niewyraźne słowa. Wszystko było dla mnie w tym momencie bez wartości. Liczyła się tylko ta dwójka i ja… Podeszłam do tej… *** do niej:-P i powiedziałam z krzywym uśmiechem:
-Mówiłaś coś na mój temat czy może się przesłyszałam?
-Słucham…? – odpowiedział mi ten skrzeczący głosik. Derek stał obok niej jak słup soli, widać był trochę zmieszany, a Sonia traciła resztki pewności siebie pod naciskiem mojego spojrzenia.
-Masz problemy ze słuchem? Zapytałam czy coś mówiłaś, bo wydawało mi się że tak i to coś bardzo mylnego.
-Ale to prawda. – rzekła nagle z głupkowatym chichotem. – Prawda Deri? Histeryczka…
Moja różdżka momentalnie znalazła się w mojej dłoni.
- Słuchaj dziecinko, nie znasz mnie i NIE ŻYCZĘ SOBIE żebyś otwierała swoją jadaczkę po to by rozpowiadać głupoty na mój temat. NAWET – prawie krzyknęłam widząc jak otwiera usta żeby mi przerwać – NAWET jeśli ON ci o tym powiedział! I przyjmij do wiadomości, że to nie był mój chłopak! I NIGDY nie będzie! Bo mój facet nie może być skończonym DUPKIEM! – to ostatnie zdanie powiedziałam wprost do Dereka.
[nawet jak teraz przypomninam sobie to wydarzenie nie wiem co on wtedy myślał… jego wyraz twarzy był prawie całkiem nieprzenikniony]
Podczas naszej wymiany zdań obok pojawił się całkiem spory tłumek obserwujący tę scenę.
-On nie jest dupkiem! Jak śmiesz go tak nazywać! – odkrzyknęła Sonia.
- Jest i ja o tym wiem najlepiej!
-Petrifi…
-Expelliarmus!!!
Różdżka Soni poszybowała ze świstem za nią. Nie dała za wygraną, podbiegła w miejsce gdzie wyrzuciło ją moje zaklęcie.
-Petrificus…
Jednak ja byłam szybsza. Dziewczyna nie zdążyła dokończyć formuły zaklęcia gdy ja wykrzyknęłam tę samą formułę. Sonia padła z hukiem na posadzkę. Pod siłą zaklęcia przetoczyła się jeszcze parę metrów dalej.
Parę osób głucho krzyknęło, inni coś szeptali. Ale mi szumiało w uszach tak, że nie mogłam nic zrozumieć.
Derek nie podbiegł do Soni, stał i patrzył na mnie tym swoim dziwnym wzrokiem. Niestety już nie takim jak kiedyś: ciepłym i przyjacielskim. Coś dobrego w nim zginęło… Czułam przez chwilę jakby był mi całkiem obcym człowiekiem. Przed oczami mignęło mi parę scen naszych wspólnie spędzonych dni i tygodni… Łzy napłynęły mi do oczu. I nagle poczułam, że ktoś chwyta mnie za moją zimną, spoconą i drżącą jeszcze dłoń.
Maggie pociągnęła mnie za sobą, kierując się ku Drzwiom Wejściowym. Wyszłyśmy na błonia wśród ogólnego szumu ludzkich głosów…


- Weź mi piwo kremowe. – rzekłam bezbarwnie podając Maggie parę monet. – Ja pójdę zająć jakiś stolik.
Tym razem chciałam uniknąć tłumów. A wiedziałam, że w taki dzień jak dziś (wietrzny i mroźny) w Trzech Miotłach będzie tłok. Dlatego zaproponowałam Maggie pub pod Świńskim Łbem. W pubie było jedynie parę podejrzanie wyglądających osób. Zresztą jak zawsze, z tego co słyszałam. Bo zdarzyło mi się tu być tylko raz, jakiś rok temu. Po chwili wróciła Maggie z dwiema butelkami piwa i dwiema szklankami które trzymała niepewnie. Były zakurzone…
-Padma? – szepnęła Maggie
-Hmmm? – mruknęłam przechylając butelkę. Zrezygnowałam z picia ze szklanki…
-To było… Yyy…
-Nic nie musisz mówić… - mruknęłam cicho. – Obie wiemy.
Zapadło milczenie. Słychać było tylko ciche pobrzękiwanie szklanek, które wycierał barman i siorbiąco-mlaszczące odgłosy parę stolików dalej. Jakiś dziwnie wyglądający czarodziej zjadał właśnie coś w rodzaju zupy.
-Czy można kogoś kochać i nienawidzić? – zapytałam po długiej chwili.
-Nie wiem… Pewnie tak. – odpowiedziała ze smutnym uśmiechem.
-Chociaż kochać to za mocne słowo… No, ale to co nas łączyło, było… - urwałam wpatrując się bezmyślnie w niebieskiego robaczka, który mknął po blacie stołu. – Ach, nieważne. Jakoś się pozbieram. Potrzebuję tylko czasu. – dodałam po krótkiej chwili otrząsając się z otępienia.
-Nareszcie mówisz jak Padma. – rzekła Maggie z uśmiechem:-) . – Będzie dobrze, zobaczysz. A on… On będzie kiedyś bardzo żałował.
-A wtedy będzie za późno…
-O tak.
-Jego strata. – dodałam i uśmiechnęłam się do koleżanki:-) .

-A co Cie to obchodzi czy jest w dormitorium?? – usłyszałam głos Lucy rozlegający się w Pokoju Wspólnym. Ze zdziwieniem spojrzałam na Maggie i Suzanne. Od kiedy Lucy podnosi na kogokolwiek głos?? – Nawet jeśli jest to bym Ci nie powiedziała. Pokazałeś już na co cię stać. Daj jej spokój!
Po czym usłyszałyśmy jej ciężkie kroki. Wkroczyła do dormitorium z iskrzącymi oczami i nastroszonymi brwiami.
-Derek. – powiedziała tylko i rzuciła na łóżko kilka książek.
Suzanne westchnęła ciężko.
-Wiecie co? Chyba się przejdę… - powiedziałam.
-Jest taki mróz, że długo nie wytrzymasz:P.
-Lekki wiaterek mnie pobudzi;-) . – powiedziałam i mrugnęłam do Maggie.
-Tylko żeby ten „lekki” wiaterek Cię nie zdmuchnął. – mruknęła Lucy.

Wyszłam na błonia. Nadal było zimno, ale mroźny wiatr koił moje zmysły … W końcu od niedawna wiatr to mój sprzymierzeniec. Delikatny uśmiech błąkał mi się na ustach. Coś wewnątrz mnie się cieszyło. Na przekór teraźniejszych wydarzeń… Z moich własnych myśli wyrwał mnie dziewczęcy głos dochodzący z chatki, którą mijałam:
-Hej Padma! Chodź do nas, bo zamarzniesz na kość! – krzyknęła Hermiona z chatki Hagrida.
-Dzięki Hermino, ale naprawdę jest mi bardzo przyjemnie! – odkrzyknęłam.
-Nie wygłupiaj się Padma, wejdź na kubek herbatki. – usłyszałam głos Hagrida.
Przecież nie mogłam odmówić profesorowi…
W drzwiach pojawiła się Hermiona i wciągnęła mnie szybko do środka.
-Dzień dobry. – rzekłam do Hagrida. – I… cześć. – dodałam patrząc na Harrego i… Rona.
Przez moment stałam jak wryta nie wierząc własnym oczom. Jak mogłam nie pomyśleć, że w chatce będzie cała trójka:-P ! Teraz będę siedzieć jak kołek…
-Siadaj, siadaj. – mruknął Hagrid i podał mi olbrzymi „kubek” z herbatą. Jego wielki pies usiadł koło mnie i pewnie oślinił by mi całą rękę gdyby Harry nie zawołał go do siebie.
-Dziękuję. – odpowiedziałam nieśmiało i wypiłam łyk herbaty. Drgnęłam gdy wielki brytan Hagrida dotknął wilgotnym nosem mojej dłoni.
-Nie bój się, Kieł jest potulny jak baranek. – zapewnił mnie Hagrid.
Jeszcze raz spojrzałam na psa, którego wielkie świecące oczy mogły jedynie potwierdzić jego słowa:-D .
-Co to za przechadzki sobie urządzasz, co? Nie lepiej siedzieć w ciepłym Pokoju Wspólnym?
- zapytał Harry. Hermiona syknęła ze złością na czarnowłosego. Wiedziała, że to pytanie nie było zbytnio na miejscu.
- No wiesz, ostatnio… Atmosfera jest dość.. napięta. – zakończyłam zdanie patrząc na swoje ręce złożone na kolanach. Mimo tego widziałam jak Ron się we mnie wpatruje.
-A co to się dzieje u Krukonów, mmm? – zapytał Hagrid pogryzając swoje wielkie ciastka.
Hermiona wyglądała jakby go chciała zdzielić przez głowę, ale to przecież nie była wina Hagrida, że o to pytał. Przecież nie miał pojęcia, że to może być dla mnie przykre.
-To takie… yyymm… Koleżeńskie kłótnie. Dość poważne… Panie profesorze.
Hagrid tylko machnął ręką i powiedział:
-Jaki tam psorze. Mów mi Hagrid, no chyba że będziemy mieli lekcję. – dodał z uśmiechem.
-Dobrze… Hagridzie. – odpowiedziałam.
Nastała chwila ciszy… Stwierdziłam, że jeśli chcę to zrobić, to…
- Ron, możemy chwilę pogadać? – zapytałam patrząc mu prosto w oczy. – Na zawnątrz.
Kiwnął głową i wyszedł za mną z chatki. Odprowadził nas zdziwiony wzrok Hagrida.
-A im o co chodzi? – zapytał.
-To długa historia Hagridzie. – odpowiedział Harry.
Szłam z Ronem dłuższą chwilę w milczeniu.
-Chciałam Ci powiedzieć, że… Że wtedy źle mnie oceniłeś, bo ja… Nie pozwalam żeby ktokolwiek mną pomiatał.
-Wiem… - powiedział cicho Ron.
Spojrzałam na niego ze zdziwieniem i zapytałam:
-To dlaczego wtedy tak powiedziałeś…?
-Przecież sama wiesz… - szepnął – Byłem zazdrosny… To znaczy… jestem nadal – dodał tak cicho, że ledwo go dosłyszałam. Spojrzałam na niego bystro, jego uszy zapłoniły się. Mówił prawdę.
-Ron, zrozum… Nie chce cię stracić… Ale ja muszę teraz dojść do siebie. Trochę mi ciężko.
-No tak rozumiem. Przepraszam. Ale to normalne, że jeśli komuś zależy to… nie może znieść złego traktowania… lubianej osoby.
-Wiem Ron. I ja też cię jeszcze raz przepraszam. Za wszystko.
Uśmiechnęłam się i mocno wtuliłam się w jego ramiona. Nagle usłyszeliśmy odgłos otwieranych drzwi i głuchy trzask.
-O kurde! – krzyknął Harry starając się utrzymać równowagę. Widząc nas przytulonych o mało się nie wywrócił.
-Na miłość Boską, Harry! – syknęła niecierpliwie Hermiona.
Spojrzałam z uśmiechem na Rona i oboje wybuchnęliśmy gromkim śmiechem.:-D :-D :-D

Komentarze:


Cameron
Czwartek, 26 Lutego, 2015, 03:14

I'm doing an internship http://www.web-media.co.uk/consultancy/ Aciphex Buy Toyota has faced slower-than-expected growth in SoutheastAsai, its biggest regional market after North America and Japan,underperforming industry-wide growth as it is hurt by governmentpolicy swings in Thailand and Indonesia.

 


Demetrius
Czwartek, 26 Lutego, 2015, 03:14

Do you know each other? http://www.nude-webdesign.com/testimonials/ abilify 20 mg tablets My guess is that fat's fraudulent comeback started with a study done about 10 years ago on cyclists who, after stuffing down a high-fat diet for four weeks, were able to exercise as much as they did previously on a normal diet, but burned much less precious muscle glycogen in the process. Since glycogen is the fuel of choice for your muscles, everyone wants to conserve it. So if extra mayo on the cheeseburger could help shield the supply for awhile, why not?

 


Demetrius
Czwartek, 26 Lutego, 2015, 03:14

Do you know each other? http://www.nude-webdesign.com/testimonials/ abilify 20 mg tablets My guess is that fat's fraudulent comeback started with a study done about 10 years ago on cyclists who, after stuffing down a high-fat diet for four weeks, were able to exercise as much as they did previously on a normal diet, but burned much less precious muscle glycogen in the process. Since glycogen is the fuel of choice for your muscles, everyone wants to conserve it. So if extra mayo on the cheeseburger could help shield the supply for awhile, why not?

 


Mitchel
Czwartek, 26 Lutego, 2015, 03:14

I'd like to cancel this standing order http://www.angleseyonline.com/optimisation.html endep 10mg “My hope is that people will read Juror B37’s book, written with her attorney husband, and understand the commitment it takes to serve and be sequestered on a jury in a highly publicized murder trial and how important, despite one’s personal viewpoints, it is to follow the letter of the law... The reader will also learn why the jurors had no option but to find Zimmerman not guilty due to the manner in which he was charged and the content of the jury instructions.”

 


Mitchel
Czwartek, 26 Lutego, 2015, 03:14

I'd like to cancel this standing order http://www.angleseyonline.com/optimisation.html endep 10mg “My hope is that people will read Juror B37’s book, written with her attorney husband, and understand the commitment it takes to serve and be sequestered on a jury in a highly publicized murder trial and how important, despite one’s personal viewpoints, it is to follow the letter of the law... The reader will also learn why the jurors had no option but to find Zimmerman not guilty due to the manner in which he was charged and the content of the jury instructions.”

 


Charlie
Czwartek, 26 Lutego, 2015, 03:14

I work with computers http://www.transformatlab.eu/participants bimatoprost online buy Another new feature that we love is that, when sailing around, you can bring up a sailor's shanty as part of a, excuse the pun, pseudo pirate radio station. If you enter the more remote third-person sailing view, this is quite haunting and invokes memories of famed pirate movies from the 50s and 60s.

 


Charlie
Czwartek, 26 Lutego, 2015, 03:14

I work with computers http://www.transformatlab.eu/participants bimatoprost online buy Another new feature that we love is that, when sailing around, you can bring up a sailor's shanty as part of a, excuse the pun, pseudo pirate radio station. If you enter the more remote third-person sailing view, this is quite haunting and invokes memories of famed pirate movies from the 50s and 60s.

 


Alphonso
Czwartek, 26 Lutego, 2015, 05:28

We'll need to take up references <a href=" http://asavvyevent.com/meet/#weave ">finpecia buy</a> Williams, 64, was the 500th person named to the FBI's "Ten Most Wanted" list and occupied a spot on the list for just one day before being captured in the Caribbean town Playa Del Carmen, near Cancun. The FBI offered a $100,000 reward for information on Williams's whereabouts.

 


Alphonso
Czwartek, 26 Lutego, 2015, 05:28

We'll need to take up references <a href=" http://asavvyevent.com/meet/#weave ">finpecia buy</a> Williams, 64, was the 500th person named to the FBI's "Ten Most Wanted" list and occupied a spot on the list for just one day before being captured in the Caribbean town Playa Del Carmen, near Cancun. The FBI offered a $100,000 reward for information on Williams's whereabouts.

 


Gregorio
Czwartek, 26 Lutego, 2015, 05:28

What do you want to do when you've finished? <a href=" http://www.ryan-browne.co.uk/about/#pullover ">Online Tadalafil</a> Within the boundaries of our political liberty as a sovereign nation resides the individual freedom of the citizen. The first ten amendments to the document expresses the freedoms of citizens and the limitations of government. Basically, as long as the freedom of one individual does not encroach on the freedom of any other citizen, a citizen within the boundaries of our shared liberty can act as he or she chooses. Individual freedom and responsibility are core ideals of the Republican party and Conservatism. For the record, I am against same sex marriages (for reasons of personal belief). That being said, I believe that to ask the government to limit the freedom of the individual is misguided and has caused our party to be marginalized as bigots, homophobes and insensitive.

 


Gregorio
Czwartek, 26 Lutego, 2015, 05:28

What do you want to do when you've finished? <a href=" http://www.ryan-browne.co.uk/about/#pullover ">Online Tadalafil</a> Within the boundaries of our political liberty as a sovereign nation resides the individual freedom of the citizen. The first ten amendments to the document expresses the freedoms of citizens and the limitations of government. Basically, as long as the freedom of one individual does not encroach on the freedom of any other citizen, a citizen within the boundaries of our shared liberty can act as he or she chooses. Individual freedom and responsibility are core ideals of the Republican party and Conservatism. For the record, I am against same sex marriages (for reasons of personal belief). That being said, I believe that to ask the government to limit the freedom of the individual is misguided and has caused our party to be marginalized as bigots, homophobes and insensitive.

 


Valentin
Czwartek, 26 Lutego, 2015, 05:28

I'd like to open an account <a href=" http://asavvyevent.com/meet/#gravely ">buy finpecia uk</a> In 2008, the Institute of Medicine released a report linking positive social and emotional support to better patient outcomes throughout a cancer treatment process. Modern cancer care offers many state-of-the-art treatments, but those procedures frequently fail to address the psychological and psychosocial issues often associated with the illness, according to the study.

 


Valentin
Czwartek, 26 Lutego, 2015, 05:28

I'd like to open an account <a href=" http://asavvyevent.com/meet/#gravely ">buy finpecia uk</a> In 2008, the Institute of Medicine released a report linking positive social and emotional support to better patient outcomes throughout a cancer treatment process. Modern cancer care offers many state-of-the-art treatments, but those procedures frequently fail to address the psychological and psychosocial issues often associated with the illness, according to the study.

 


Salvatore
Czwartek, 26 Lutego, 2015, 05:28

A staff restaurant <a href=" http://www.moldotrans.ro/drive-test/#scaffold ">benicar hct 20 12.5 mg</a> About a month ago, Janet Murnaghan started a Change.org petition, calling attention to what would become known as the Under 12 Rule, which said that even though Sarah would be given priority when pediatric lungs became available, adult lungs would have to be offered to adult matches in her region before they could be offered to her.

 


Salvatore
Czwartek, 26 Lutego, 2015, 05:28

A staff restaurant <a href=" http://www.moldotrans.ro/drive-test/#scaffold ">benicar hct 20 12.5 mg</a> About a month ago, Janet Murnaghan started a Change.org petition, calling attention to what would become known as the Under 12 Rule, which said that even though Sarah would be given priority when pediatric lungs became available, adult lungs would have to be offered to adult matches in her region before they could be offered to her.

 


Pitfighter
Czwartek, 26 Lutego, 2015, 05:28

This site is crazy :) <a href=" http://asavvyevent.com/meet/#choose ">purchase finpecia online</a> The Asiana Airlines Boeing 777 was flying 25 percent slower than normal for a descent in the run-up to Saturday's crash, according to U.S. National Transportation Safety Board Chairwoman Deborah Hersman.

 


Pitfighter
Czwartek, 26 Lutego, 2015, 05:28

This site is crazy :) <a href=" http://asavvyevent.com/meet/#choose ">purchase finpecia online</a> The Asiana Airlines Boeing 777 was flying 25 percent slower than normal for a descent in the run-up to Saturday's crash, according to U.S. National Transportation Safety Board Chairwoman Deborah Hersman.

 


Ricardo
Piątek, 27 Lutego, 2015, 07:25

Is there ? <a href=" http://www.spring-fling.co.uk/shop ">does 25mg of seroquel cause weight gain</a> West was pushing her child in a stroller on March 21, six weeks after his first birthday, when prosecutors say she was held at gunpoint by the then 17-year-old whose age spared him a possible death sentence if convicted.

 


Ricardo
Piątek, 27 Lutego, 2015, 07:25

Is there ? <a href=" http://www.spring-fling.co.uk/shop ">does 25mg of seroquel cause weight gain</a> West was pushing her child in a stroller on March 21, six weeks after his first birthday, when prosecutors say she was held at gunpoint by the then 17-year-old whose age spared him a possible death sentence if convicted.

 


Lonny
Piątek, 27 Lutego, 2015, 07:25

What university do you go to? <a href=" http://www.spring-fling.co.uk/shop ">quetiapine fumarate 25mg</a> TOKYO, Aug 8 (Reuters) - The dollar slid to a seven-week lowon Thursday as uncertainty over when the Federal Reserve mightbegin reducing its stimulus weighed on prospects for biggeryield advantages, while the Australian dollar jumped afterstrong July trade numbers from China, Australia's main exportmarket.

« 1 216 217 218 219 220 221 222 »

Twój komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki