Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

Pamiętnikiem opiekuje się Eveline
Do 31.09 2008 pamiętnikiem opiekowała się Izaura

[ Powrót ]

Piątek, 09 Stycznia;, 2009, 17:43

Bardzo Ciekawa Lekcja

Cześć. Nareszcie mogę dodać notkę... Otóż to przez jakiś czas nie miałam dostępu do strony i raczej większość z was takowe problemy techniczne miała. Czy się nie mylę?
Właściwie to notę napisała dopiero dziś, więc jakoś nie denerwowałam się. Jednak bałam się o to, że mogą się skasować. Mam zapisane wszystkie notki od piątej, ale zawsze w panelu dużo poprawiam, dodaję etc. Dlatego był by nie lada problem xD No dobra, nie przedłużam.

Korzystając jeszcze z okazji, chcę wam życzyć wszystkiego dobrego w Nowym Roku. Notek dodawanych (jak i czytanych) z częstotliwością... dużą, dużą. No i powodzenia w szkole, w drugim semestrze. Miłych chwil spędzonych w gronie bliskich jak i na czytaniu moich pamiętników. No i spełnienia marzeń oraz... <---- tutaj wpisz co tylko zechcesz. :D

Czytajcie i krytykujcie!



Ze snu brutalnie wybudził mnie dźwięk natarczywego budzika, który niestety nie chciał pójść na ugodę, lecz dzwonił jak oszalały, dopóki nie zeszłam z łóżka. Nie było to dla mnie zaskoczeniem - wiedziałam, że mama nie daje mi go bez powodu. W tamtym roku na okrągło spóźniałam się na lekcje, a przyczyną tego był oczywiście mój twardy sen. Sięgnęłam do szafy i wyjęłam pierwszą lepszą rzecz, a następnie próbowałam coś do tego dopasować. Charlie była już prawie gotowa. Włosy miała spięte w długi koński ogon, a jej usta połyskiwały perłowym błyszczykiem. Zauważyłam, że się niecierpliwi, bo zaczęła maltretować kołnierz od szkolnej szaty więc, chwyciłam bieliznę (przy okazji zwalając kilka innych rzeczy) i zatrzasnęłam za sobą drzwi od łazienki. Po kilku [?] minutach byłam już gotowa. Przynajmniej ubrana, bo na mojej głowie nadal panował chaos, a na worki pod oczami żadnego skutecznego zaklęcia nie znałam. Kiedy Charlotte mnie zobaczyłam, aż się wzdrygnęła i pokręciła głową.
- O zgrozo, wyglądasz gorzej niż Granger po błotnej kąpieli. - stwierdziła Charlotte, po czym zaczęła grzebać w swoim kufrze.
- A masz jakiś pomysł, aby to zmienić, miss well-cared-for*? - zapytałam z przekąsem, siadając na łóżko.
Charlie z miną triumfatorki wyjęła z kufra coś co wyglądało jak zestaw szpiegowski Agenta 007. Tylko, że w środku zamiast podręcznego zestawu trucizn i broni znajdowały się takie małe flakoniki i buteleczki z pachnącą substancją. To się chyba zwie kosmetyki. Punkt dla mnie, za odkrywcze stwierdzenie...
- To jest moja kosmetyczka, a w środku wszystko czego potrzebujesz. - rzekła zadowolona, wyciągając zawartość różowego kuferka. - Te worki załatwimy to zaklęciem Baggie. Poza tym delikatny podkład, puder, cienie, błyszczyk i dużo czesania. Wolisz warkocze czy kucyki?
- Charlotte... - spojrzałam na nią ostrzegawczo.
- To był taki dżołk, rozumiesz? - zapytała niezbyt przekonująca.
Odpowiedzi, jednak nie uzyskała, tylko od razu zabrała się za odnawianie mojej skromnej, zapuszczonej osoby. Po kilkunastu minutach wyglądałam przyzwoicie, więc mogłyśmy wyjść.
- O matko... - Charlotte spojrzała na zegar, wiszący w Pokoju Wspólnym. - Za dwie minuty lekcja.
Po tych słowach puściłyśmy się biegiem. Całe szczęście, że pierwsze są eliksiry... Wybiegłyśmy zdyszane z kwatery Slytherina i udałyśmy się czym prędzej pod salą eliksirów, gdzie czekali już wszyscy uczniowie po SUMach. Wszyscy, którzy zaliczyli eliksiry, na ocenę Powyżej Oczekiwań, bądź wyżej. Wszyscy łącznie z... Bliznowatym! Przez chwilę wpatrywałam się w niego sparaliżowana, dopiero po jakimś czasie poczułam, że Charlie nerwowo mnie szturcha.
- Schody. - syknęła blondynka.
Odwróciłam się w kierunku wskazanym przez przyjaciółkę.
W naszym kierunku szedł niski, a zarazem pulchny mężczyzna o wyłupiastych oczach i srebrnych wąsach, jak u morsa. Profesor Horacy Shlurgon ubrany był w aksamitną marynarkę, przyozdobioną połyskującymi guzikami w kolorze wrzosu. Marynarka idealnie pasowała do czarnych spodni, które - jak się domyślałam - miały ukryć 'kilka' kilogramów nadwagi. Wydawało mi się, że będzie dobrym nauczycielem, ale będzie mi brakować bystrych, czarnych oczu profesora Snape i jego mrożącego krew w żyłach spojrzenia. W końcu na lekcjach było zabawnie. Bynajmniej dla Ślizgonów.
- Ślicznie wyglądasz. - usłyszałam czyiś szept.
Odwróciłam się. To Draco skorzystał z okazji, iż Charlie poleciała do Shlurgona nawijać o tym, jakiego to ona ma sławnego tatę (tak jak Draco była zazdrosna o Blaisego). Uśmiechnęłam się ironicznie do Malfoy'a, jednak nie odpowiedziałam komplementem. Mruknęłam tylko cicho 'hipokryta' i zamaszystym krokiem ruszyłam do klasy, zajmując jedno z ostatnich miejsc.Chwilę później obok mnie usiadła Charlotte, której widocznie próba podlizania się nauczycielowi niezbyt się powiodła. Obok niej usiadł oczywiście Dracon, a miejsce po mojej prawej stronie zajął Blaise. Crabbe i Goyle usiedli po bokach. Prychnęłam zirytowana, patrząc jak Draco przesyła buziaka na początek dnia dla Charlie.
Loch wypełniały już opary i dziwne zapachy. Zauważyłam, że przed naszym stołem stoi kociołek z eliksirem o bladoróżowej barwie i perłowym połysku. Para unosiła się nad nim w charakterystycznych spiralach. To była amortencja, przynajmniej tak mi się wydawało... Najsilniejszy eliksir miłości. Jednak nie może on wywołać prawdziwego uczucia, to co powoduje nie jest nawet tego namiastką.
- A więc, moi drodzy, a więc - zaczął Shlurgon. - wyjmijcie teraz swoje wagi, zestawy ingrediencji i nie zapomnijcie o waszych egzemplarzach Eliksirów dla zaawansowanych...
- Proszę pana! - usłyszałam głos Potter'a.
Nie chciało mi się nawet słuchać jego dennej wymówki. Biedaczysko, nie ma podręcznika. Lekcja była by przyjemniejsza bez niego.
- No więc, moi drodzy - niski głos profesora, ponownie rozległ się po sali - przygotowałem wam kilka eliksirów, żebyście mogli rzucić na nie okiem, tak z ciekawości, no wiecie. Pod koniec semestru powinniście już sami uwarzyć tego rodzaju magiczne eliksiry. Nawet jeśli nikt z was czegoś takiego jeszcze nie warzył, to powinniście o nich słyszeć. Czy ktoś może mi powiedzieć co to jest?
Shlurgon wskazał na kociołek, stojący najbliżej Krukonów. Spojrzałam wymownie w sufit. Granger znowu zaczęła swoją gadkę. O matko, jaka ona mądra. Każdy wie, że to veritaserum, bezbarwny, pozbawiony smaku eliksir prawdy! Znudzona paplaniną profesora oparłam się na ławce, próbując przez chwilę nadrobić tak krótki sen z którego zostałam w sposób, wręcz nieludzki wyrwana.
- Przynudza, no nie? - szepnął Zabini.
Kiwnęłam tylko głową i zaczęłam bawić się srebrną bransoletką, którą miałam na dłoni. Prawie całą lekcję, mówiąc potocznie 'przebimbałam', do czasu gdy Shlurgon oświadczył, że nagrodą na tej lekcji będzie... Felix Felcis! Z początku nie wiedziałam co to jest, ale Charlie mi wyjaśniła, że to eliksir szczęścia. Natychmiast wyobraziłam sobie dzień bez szkoły, z Draconem, ale on by był ze mną bez tajemnicy... Wypełniło mnie uczcie błogości. wiedziałam, że muszę ten eliksir zdobyć. Nie tylko ja zacierałam łapki. Draco się nagle wyprostował, a Potter patrzył na Shlurgona, jak na wyjątkowo... pyszny deser. Buhahaha. W sumie to proporcje ma odpowiednie, ale smak... Ble.
Otworzyłam swój podręcznik na stronie dziesiątej i omiotłam spojrzeniem instrukcję. Uśmiech spełz mi z twarzy, jakby wytarto go niewidzialną ściereczką. Eliksir był bardzo złożony i trudny do uwarzenia... Kątem oka dostrzegłam Malfoya' a, który gorączkowo czegoś szukał. Spróbowałam wycisnąć sok z strączka sophorusa. Fasolka ta nie dała się tak łatwo pokroić. Zirytowana spojrzałam w stronę stołu Gryfonów. Zauważyłam, iż Potter używa srebrnego noża... Taka alternatywna instrukcja może się przydać. Chwyciłam nóż i płaską stroną zmiażdżyłam strączek. Sok puścił natychmiast. Niestety następujących instrukcji wykonać nie umiałam, a podglądanie innych niewiele dało.
- Czas... minął! - zawołał Shlurgon. - Proszę przerwać mieszanie.
Zrezygnowana opadłam na krzesło. Draco po cichu klął na Shlurgona, a Blaise wyglądał na nie lada zdołowanego. Charlie jednak nie była smutna, wręcz przeciwnie.
- Coś ty taka szczęśliwa? - mruknęłam posępnie.
- Bo mój ojciec może mi załatwić mnóstwo tego eliksiru! I nie muszę ważyć jakiegoś Wywaru Żywej Śmierci... - odpowiedziała wzdrygając się na wzmiankę o eliksirze.
- Załatwisz mi też? - zapytałam ożywiona.
Charlotte puściła do mnie oczko i uśmiechnęła się przyjaźnie. No to nie muszę się o jedno martwić. Nawet jeśli Felix wpadł w ręce Gran... Potter'a?! Ludzie, trzymajcie mnie ja wymiękam. Dlaczego on?! Zgłaszam sprzeciw, to nie może być prawda! Nie tylko ja tak myślę. Charlie przecierała ze zdumienia oczy. Bliaise uniósł brwi. Draco miał lekko otwarte usta, i spoglądał z wyrazem niedowierzania, jak profesor wręcza Bliznowatemu flakonik ze złotym płynem.
- Nie martw się. - Blaise poklepał Maloy'a, próbując się uśmiechnąć.
W tej chwili rozległ się dzwonek i wszyscy zaczęli sprzątać swoje stanowiska. Draco opadł bezwładnie na krzesło i jeszcze przez kilka minut nie mógł się otrząsnąć się z szoku. Hm... No dobra, współczuję mu. W ramach tego 'współczucia' posprzątałam za niego. A jego wywar nie był, aż tak bardzo tragiczny. Nieco gorszy od Charlie i Granger. Biedaczysko.
- Kochanie, wszystko w porządku? - zapytała Charlotte, głaszcząc policzek chłopakowi. - Mogę ci załatwić ten eliksir do taty.
Draco podniósł wzrok.
- Zrobisz to dla mnie?
Charlotte kiwnęła głową. Razem wyszli z sali, pozostawiając mnie samą na pastwę losu z Zabinim. Nie zmieniam zdania - Draco to hipokryta, on ją wykorzystuje. No, ale bądźmy szczerzy czy Draco kiedykolwiek był fair wobec dziewczyny? Raz. Dwa... Ale tylko dla mnie...


*well-cared-for - zadbana

Komentarze:


Rovii ! :** (ZKP) xD
Sobota, 10 Stycznia;, 2009, 01:34

Obiecałam, więc jestem! :D Nie widzę liter na klawiaturze... i cholercia xD
Notka superancka- bajerancka :D
Buło parę literówek. No... więcej niż kilka. Przeczytaj sobie jeszcze raz i popraw :D Nie chce mi się szukać xD
Rewelacyjnie przeplatane myśli Pansy z sytuacją z książki. Bomba! :D Muszę się uczuć, bo niedługa czeka mnie to u Locka xD
Matko! Jak strasznie się pisze nic nie widząc!!
Napiszę jeszcze, co się podobało :D Pomęczę się dla Geparda! :**
,,Draco to hipokryta, on ją wykorzystuje. No, ale bądźmy szczerzy czy Draco kiedykolwiek był fair wobec dziewczyny? Raz. Dwa... Ale tylko dla mnie..." Końcówka miodzio! :*
,,Charlie z miną triumfatorki wyjęła z kufra coś co wyglądało jak zestaw szpiegowski Agenta 007. " Chrlie- nowa dziewczuna Bonda! buhaha! :D
Okk.. koniec, bo mnie zaraz szlag trafi xD

 


RovenKaka :! :*
Sobota, 10 Stycznia;, 2009, 12:24

Ogłaszam! Ogłaszam, la la laa!!! xD
U LV (Lord Voldemort, Louis Vittoun, ElVua, jak wolisz :D xD) nowa notaa dżepardzie !:D
A i dziękuję za komentarz u Gilderoya :**** x33

 


gorgie
Sobota, 10 Stycznia;, 2009, 13:38

nie mogłam się doczekac tej noci. Cała była utrzymana w klimacie lekko tajemniczym i dalszej częsci nie mogę się doczekać...:)

 


Laura - Emma
Niedziela, 11 Stycznia;, 2009, 12:33

No normalnie odjazdowo sie naśmiałąm ;) Chciałabym zobaczyć taką nieuczesaną i nieumalowaną Pansy:D . Draco puszcza komplemenciki Pansy, a potem wysyła całuski Charlotte? :D Nie ładnie! :D Dodawaj szybko kolejną notkę! :) Zajrzyj do mnie, link w nicku :)

 


Marta G/ZKP
Niedziela, 11 Stycznia;, 2009, 16:46

Wow. Jesteś wzorem pisania w sposób umiarkowany i zrównoważony, idealnie wyważasz elementy charakterystyczne dla Pansy oraz elementy neutralne, co sprawia, że wpis czyta się z wielką przyjemnością oraz lekkością. Bardzo fajne teksty, dawka magicznego dowcipu no i ten wizerunek Dracona, którego nie sposób nie pokochać za to draństwo :P Bardzo mi się podobało, naprawdę i czekam na więcej z utęsknieniem! Wpisik na P i zapraszam do Marty na nową część ;) Buziaki ;*

 


Parvati Patil (ZKP)
Niedziela, 11 Stycznia;, 2009, 20:02

Czysta rewelacje, Eveline. Czysta rewelacyja. Czysta, rozumiesz to? Lekki, przyjemny, spójny tekst, mnóstwo akcji, emocji i uczuć, ładne opisy, super wykonanie i nieziemski styl. Zaskoczyłaś mnie. Z przyjemnością- Wybitny. :)
Buziaki,
Parvati:*
P.S. Zapraszam do Wiktora na nową notkę:)

 


Lucy
Poniedziałek, 12 Stycznia;, 2009, 08:27

Wszyscy Cię tu chwalą, a ja...
też xD
Notka lekka, którą się dosłownie "połyka":D
Idealnie oddajesz charakter Pansy w takich neutralnych notkach, z książek Rowling.
Ładne opisy, duuuużo uczuć i genialne wykonanie.
Czego chcieć więcej?
Ale ja chcę więcej i więcej xD

 


Diana (ZKP);P
Wtorek, 13 Stycznia;, 2009, 14:48

Przepraszam, że nie skomentowałam tamtej notki. Piszesz świetnie, zasługujesz na pochwały, ale mimo tego, czegoś mi brakuje. Jak czytam inne książki to aż nimi żyję, a tutaj nie czuję tego klimatu, który chciałabyś oddać, pisząc.
Ja daję P+

 


Ann-Britt/ZKP
Środa, 14 Stycznia;, 2009, 20:02

Eveline, uwielbiam Twoje notki! Są jak miód na moją przemęczoną głowę. Styl masz naprawdę - posłuże się określeniem Parvati - nieziemski.
Pełna świetnego chumoru. Strasznie wesoło mi się dzięki Tobie zrobiło.
Oczywiście wiesz, dlaczego nie skomentowałam poprzedniej noty, prawda? Mam nadzieję, że nie masz mi tego za złe i zajrzysz do Romildy <nowa notka>...
Literówki małe zauważyłam po drodze, ale nie pamiętam teraz gdzie.
Dialogi boskie.
Pozdrowienia!;*

 


Nutria(ZKP)
Piątek, 16 Stycznia;, 2009, 15:11

Uwielbiam Twój styl(przy każdej notce to piszę, ale musisz to znieść^^). W bardzo fajny sposób ukazujesz Dracona, ten przesłany buziak mnie rozbroił. Niegrzeczny ślizgonek gra na dwa fronty. Dużo humoru i Peansy(jeśli wiesz o co mi chodzi).
Pozdr;*

 


Almasio
Niedziela, 16 Marca, 2014, 04:55

whatever the people he is takilng to want to hear. When he represented our country as a U.S. Senator .where were all these great ideas he has always had? Why has he never put them forth before now to better our nation? Why would he let 1000 men die in Iraq (since he can solve this)before the presidential election? Did he let them die for him so he could talk about what he will do (never specifically, I might add)so he could get elected? And just where is HE going to get 40,000 more troops if they are not available to Bush? It's time to stand up and let our voices be heard to follow through .to fight for term limits (2 terms and OUT forever) to straighten out the mess that professional politicians have put us in!!

 


Flor
Niedziela, 16 Marca, 2014, 15:11

Anonymous Yes, Bill Clinton was our greatest<a href="http://bvsnvnces.com"> prinedest</a>. It's not close. I'm not a kid, I'm 33, but if it pleases you to think of me as a kid, feel free.It's really mind-boggling how impervious to reality you guys are. It's like you're in a cult. We had our greatest<a href="http://bvsnvnces.com"> prinedest</a> ever just 4 years ago. Don't you remember how great things were? How optimistic we all were about the future of our economy, our planet, our civilization? Just 4 years later, everything is in tatters. Our<a href="http://bvsnvnces.com"> prinedest</a> is a corrupt fascist alcoholic and yet you people treat him like the messiah. It's the darndest thing I've ever seen. Just shows how desperately people hate to admit that they are/were wrong.

 


Pamela
Poniedziałek, 17 Marca, 2014, 00:42

that if the Iraqi people vote for an Islamic gmeornevnt, that's up to them. John Kerry will not leave Iraq in anarchy. He may well leave it in the hands of an Islamic gmeornevnt, as would Bush. That sucks. Unfortunately, that's the option your guy left us with. Islamic countries tend to have islamic gmeornevnts. Iraq was a happy exception to that rule until someone decided that having a stable secular (yes, brutal and repressive as well, like every other country in the region) gmeornevnt there was a bad idea. No doubt you freepers will delight in beating up President Kerry over that, we'll see who the American people believe. http://wsjluktpltm.com ndnpqpi nbcaikokvpk

 


Clarinda
Poniedziałek, 17 Marca, 2014, 18:21

car insurance comparison tool cheap nj auto insurance car insurance rate ma viagra on line viagra prescription life insurance quotes mobile

 


Irene
Wtorek, 18 Marca, 2014, 00:38

erectile life insurance united services auto insurance free quote cheap viagra usa cialis

 


Doc
Wtorek, 18 Marca, 2014, 21:51

whole life insurance quotes online commercial vehicle insurance for website most inexpensive car insurance california link erectile

 


Jacklynn
Środa, 19 Marca, 2014, 13:52

compare life insurance companies buy cheap auto insurance online online cialis no prescription viagra online life insurance quotes yellow key auto insurance

 


Rangle
Środa, 19 Marca, 2014, 20:52

car insurance in florida click here cheap auto insurance free auto insurance quote canada order viagra online without script

 


Kamberley
Piątek, 21 Marca, 2014, 13:14

student car insurance cheapest florida home insurance safety ratings car insurance allergic to Cipro link

 


Storm
Sobota, 22 Marca, 2014, 02:57

Acyclovir topical online rental liability insurance car viagra US accredited online colleges

1 2 3 4 »

Twój komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki