Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

"Pamiętnik Marty Pears "
Pamiętnikiem opiekuje się Margot

[ Powrót ]

Sobota, 20 Grudnia, 2008, 12:02

Część 16.

Nie wierząc własnym oczom, podsunęłam się bliżej niego na kolanach, chwytając go za dłoń i gładząc po twarzy.
-Draco… Draco, odezwij się, proszę cię… powiedz coś, to niemożliwe, ty musisz żyć, Draco!- szeptałam, dotykając go coraz gwałtowniej, ale bez skutku. Nawet nie zauważyłam, że zaczęło padać: odwróciłam drżącą dłonią jego twarz ku sobie i patrzyłam w jego martwe oczy, czując, że wraz z nim odeszła chyba także moja dusza. Nie płakałam ani nie wyłam z bólu, bo to by mi ani trochę nie pomogło: po prostu klęczałam koło niego, trzymając go za zimną dłoń i patrzyłam niewidzącym wzrokiem na jego twarz, podczas gdy przed moimi oczyma pojawiały się wszystkie chwile, które z nim spędziłam, wszystkie jego uśmiechy, spojrzenia, jego zapach, jego dotyk. Nie, to było zbyt bolesne, zbyt okrutne, by móc to wypłakać, a co dopiero- opisać słowami. Byłam niemal nieprzytomna z bólu, żalu, i rozpaczy, ale nie ruszałam się, obojętna na chłód, obojętna na deszcz, który padał coraz mocniej. Ocknęłam się dopiero wtedy, gdy pojawiła się przy mnie jakaś kobieta, owinięta swetrem. Patrzyła na mnie z niepokojem.
-Dobry wieczór… przepraszam, czy pani dobrze się czuje?- spytała niepewnym głosem. Spojrzałam na nią z zaskoczeniem, bo cały czas miałam w głowie twarz Dracona.
-Czy coś się stało? Wszystko w porządku?- pytała, owijając się swetrem szczelniej i pochylając nade mną. -Pani jest całkiem przemoknięta… proszę pani, proszę powiedzieć, co się dzieje?
-On… on… nie żyje.- wydusiłam schrypniętym głosem. Kobieta spojrzała na leżącego obok Dracona a potem znowu na mnie. Myślę, że widziała go wcześniej, ale bała się zapytać, czy żyje. Zasłoniła dłonią usta a potem położyła mi rękę na ramieniu.
-O mój Boże… o mój Boże… - mówiła, patrząc teraz na nas ze strachem, a ja przesunęłam dłonią po twarzy, ocierając krople deszczu i chyba także mimowolne łzy. Kobieta chrząknęła cicho i zaproponowała:
-Może wezwę…
-… nie trzeba, ja się nią zajmę.- usłyszałam znajomy głos nad swoją głową, ale nie miałam siły jej odwrócić. -Proszę wrócić do domu i nie wychodzić stamtąd, dopóki nie pojawi się ktoś z Ministerstwa.- powiedział rozkazującym tonem Severus Snape i tym razem to jego dłoń poczułam na swoim ramieniu. Razem z jego dotykiem poczułam, jakby jakaś dziwna obręcz, ściskająca mi serce zacisnęła się jeszcze mocniej. Wszystko, co widziałam, wszystkie odgłosy, zapachy skumulowały się i uderzyły we mnie falą, która prawie pozbawiła mnie przytomności.
Kiedy to uczucie zelżało, uświadomiłam sobie, że wokół mnie jest wiele osób: jacyś ludzie w długich, jednakowych szatach, pochylający się nad Draconem, Hermiona, Ron, Albus Dumbledore i Severus Snape. Nie zastanawiałam się, co oni wszyscy tu robią, byłam kompletnie otępiała na wszystko i nie mogłam pozbyć się widoku twarzy Dracona. Widziałam ją cały czas. Kiedy tylko zamykałam oczy, widziałam pod powiekami błysk zielonego światła, co sprawiało, że ledwo tłumiłam krzyk. Nikt mnie o nic nie pytał, na szczęście.
Dopiero po chwili dyrektor Dumbledore podszedł do mnie i powiedział, żebym wróciła do domu razem z Hermioną i prof. Snapem. Zgodziłam się machinalnie, było mi wszystko jedno tak naprawdę. Byłam otępiała i apatyczna, ale cały czas w głowie kłębiły mi się bezkształtne myśli i niewyraźne obrazy.
Kiedy Hermiona pchnęła furtkę prowadzącą do naszego domu, nagle zdałam sobie sprawę, że to wszystko moja wina; Draco zginął za mnie, pomyślałam i zrobiło mi się ciemno przed oczyma. Zachwiałam się. Usłyszałam przestraszony głos Hermiony a potem prof. Snape’a każącego jej wejść do środka. Sam chwycił mnie mocno za ramiona
-Spokojnie, oddychaj głęboko.- polecił. -Za chwilę poczujesz się lepiej, jesteś bardzo osłabiona.
Staliśmy na ścieżce przed wejściem i milczeliśmy. Słabość minęła, lecz mimo tego on nie zdjął dłoni z moich ramion i wciąż patrzył na mnie z uwagą, pod którą kryło się coś jeszcze, ale nad czym nie miałam siły dłużej teraz się zastanawiać.
Uniosłam wzrok i spojrzałam na jego bladą, skupioną i ,jak zwykle kamienną twarz.
-Dziękuję, już mi lepiej, możemy iść.-
Miałam tak ściśnięte gardło, że w pierwszej chwili sama siebie nie usłyszałam.
Cień nieufności mignął w ciemnych źrenicach mojego byłego opiekuna, ale puścił mnie i bez słowa wszedł za mną do środka.
Hermiona czekała na mnie z wysoką szklanką pełną wody.
-Napij się, to ci pomoże i uspokoisz się.- podała mi naczynie, obserwując mnie z niepokojem. -Myślę, że powinnaś się położyć. To był dla ciebie naprawdę ciężki dzień.
- Hermiono, dziękuję, ale to nic nie da.- powiedziałam, biorąc od niej machinalnie napój. Wiedziałam, że tak naprawdę tylko jedna rzecz mogła mi dać ukojenie, a przynajmniej tak to odczuwałam. Nie potrafiłam żyć ze świadomością, że osoba, którą kochałam najbardziej, zginęła z mojej winy. Ciężar, który mnie przytłaczał, był ponad moje siły. -Pójdę się przebrać i wypiję.- powiedziałam jednak, żeby nie robić jej przykrości i, starając się nie patrzeć na prof. Snape’a, który nie spuszczał ze mnie wzroku, wyminęłam przyjaciółkę i poszłam do łazienki.
Kiedy tylko zamknęłam za sobą drzwi, postawiłam szklankę na brzegu wanny i szybko otworzyłam szafkę pod lustrem. Wysunęłam jedną z szuflad, wyjęłam kilka ręczników i wydobyłam małą, drewnianą kasetkę. Położyłam ją na ziemi i niecierpliwie otworzyłam wieko.
W środku było kilkanaście fiolek wypełnionych różnobarwnymi płynami. Chwyciłam jedną z nich, obejrzałam pod światło i wtedy przez przypadek zawadziłam łokciem o szklankę, która spadła na podłogę z głośnym brzękiem i rozbiła się.
Usłyszałam szmer na dole i kroki na schodach. Drżącymi dłońmi zaczęłam odkręcać korek fiolki, który, jak na złość, zaciął się. Kroki tymczasem były coraz bliżej.
Rozpaczliwie przekręciłam raz i drugi. Na szczęście, udało mi się. Zdążyłam wyjąć korek, gdy zamek w drzwiach za mną kliknął. Odwróciłam się gwałtownie, chowając dłoń z fiolką za sobą.
W drzwiach stał Severus Snape z wycelowaną we mnie różdżką. Patrzyłam na niego bez słowa, modląc się, by niczego nie zauważył.
-Co robisz?- zapytał nieufnie, nie spuszczając ze mnie oka ani różdżki.
-Nic, wypadła mi kasetka z rąk i stłukłam szklankę przez przypadek.- odpowiedziałam, czekając w napięciu. Miałam nadzieję, że nim zdąży spostrzec, iż nie wzięłam ze sobą żadnych ciuchów na przebranie i że fiolki w kasetce nie wyglądają tak, jak powinny po rzekomym upuszczeniu kasetki, ja zdążę zrobić ten jeden, jedyny ruch.
Patrzył na mnie przez chwilę bez mrugnięcia a potem opuścił różdżkę o cal i spojrzał w dół, na kasetkę z eliksirami. To wystarczyło, bym ujawniła chowaną dotąd dłoń i przyłożyła fiolkę do ust. Severus spóźnił się ze swoim Expelliarmus dosłownie o ułamek sekundy. Dostrzegłam jego rozszerzone ze strachu oczy, a potem usłyszałam krzyk, poczułam, że chwyta mnie za ramiona. Okropny ból zdawał się palić mi gardło, gdy przełykałam eliksir. Nie pamiętam, co działo się dalej.

Komentarze:

Brak komentarzy.

 
Twój komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki