Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

Pamiętnikiem opiekuje się Bellatrix Lestrange
Notki do 26 marca 2007 pisała Vingag

[ Powrót ]

Czwartek, 31 Stycznia;, 2008, 19:05

Cognosce te ipsum. Po drugiej stronie lustra.

Pisane przy:
Linkin Park - "What I've done" oraz Tatu - "Gomenasai". Za tym drugim zespołem nie przepadam, lecz w tej piosence się zakochałam. Jeśli ktoś chce posłuchać sobie jako tła, podaję linki:

http://matiwo95.wrzuta.pl/film/zI3bKBWbyu/what_i_ve_done
http://foczka86.wrzuta.pl/film/lymhyeMkEI/finalfantasy_gomenasai
**********************************************************

„(…) Naprawdę nie mam innego wyjścia. Muszę wrócić do Niego. Przepraszam, siostrzyczko… Wiem, że chciałaś jakoś odbudować naszą więź, ale ja nie mogę. On mnie zniszczy, nie chcę dodatkowo narażać Was. Proszę Cię, pozdrów ode mnie Remusa i pokaż mu ten list. Jestem pewien, że nienawidzi mnie nadal, jednak chcę…” – w trakcie pisania ostatniego listu siedziałem jak na szpilkach, ponieważ dochodził do mnie gwar uczniowskich rozmów. Bałem się, że ktoś może w każdej chwili wkroczyć do pokoju, a wtedy nie zdołam już uciec. Nigdy. Nagle ktoś chwycił mnie z tyłu za ramię. Pełen obaw, odwróciłem się. No po prostu ręce opadły mi z bezsilności. Bo oczywiście, nie kto inny, jak sam Dumbledore spoglądał na mnie zza swoich okularów – połówek. Tuż za nim siedziała Shirley, jej syn najwyraźniej prowadził wózek. Airiene właśnie wbiegała do gabinetu, potykając się o próg. Nikt się nawet nie uśmiechnął z tego powodu. Wiedziałem, wiedziałem, wiedziałem, wiedziałem, wiedziałem, wiedziałem, wiedziałem! Dlaczego nic mi się nigdy nie udaje? Litości! Oczywiście, pierwsze pytanie, jak padło z ust dyrektora, brzmiało:
- Co to za listy? – ło mamciu. Taki stary, a durny. „Co to za listy?” Listy. Oj, no trzy zwykłe listy, pisane na ukradzionym pergaminie i takim samym piórem. I atramentem. Zanim zdążyłem odpowiedzieć, Ai chwyciła ten, na którym widniało jej imię. Wzięła niedokończony list. Nie udało mi się dobrnąć do końca, bo mi przeszkodzili. Grrrr! Oni irytują mnie coraz bardziej. Wypadałoby coś powiedzieć…
- Przez was czuję się jak po drugiej stronie lustra. Żyłem u boku mego Pana, byłem traktowany jak pasożyt. Teraz wy oferujecie mi własny kąt, miłość, troskę… Myślicie, że ja mogę z dnia na dzień zrezygnować ze służby u Czarnego Pana? Mam pójść do niego i wykrzyczeć mu w twarz: „Znudziłeś mi się, wiesz? Odchodzę. Pójdę tam, gdzie jestem potrzebny. Do rodziny. I nie waż mi się pyskować!” No błagam was! – ojej, zabrzmiało to trochę ostrzej, niż planowałem. Ale nic. Teraz wpatrywałem się w nich, czekając na krzyki, spoliczkowanie, lub cokolwiek innego. Ciężko dyszałem. Shirley odważyła się przerwać ciszę jako pierwsza.
- Czujesz się, jakbyś był po drugiej stronie lustra? – uznałem to za pytanie retoryczne. Nie odpowiedziałem. – A wiesz, że taki świat naprawdę istnieje?
- Daruj sobie – prychnąłem.
- Nie? A uwierzysz, gdy ci go pokażę?
- Przestań. Kogo ty chcesz oszukać? Za chwilę odstawicie mnie do Azkabanu i będziecie sobie żyć nadal w miłości i pokoju. A ja tam zgniję.
- Peter, nie żartuję. Dla mnie to żaden problem, mogę zaprowadzić cię tam nawet teraz. – ciągnęła. Mówiła stanowczym, nie znoszącym sprzeciwu tonem. – Tylko proszę cię, nie dziw się niczemu. Wymienimy wrażenia po powrocie. – uśmiechnęła się zalotnie, nie zdejmując ze mnie spojrzenia. Popatrzyłem niepewnie na Dumbledore’a. Kąciki jego ust lekko drgnęły. Wyglądało na to, że chciał mnie zachęcić uśmiechem do tego, żebym się zgodził, ale chyba nie wiedział, jak to zrobić. Zamiast tego rzekł:
- Idź z nią. Zobaczysz to i owo, może potem zmienisz zdanie.
Tak na chłopski rozum, to nie mam nic do stracenia. Jeśli to podstęp mający na celu oddanie mnie z łapska dementorów, przybiorę postać szczura i ucieknę. A jeśli nawet mi się nie uda, to… Oj, nie wiem. Ech, ale chyba lepiej będzie, jeśli umrę w Azkabanie, niż miałbym zostać zgładzony przez mojego Pana. W takim razie, idę. Gdy wypowiedziałem to ostatnie zdanie cienkim i piskliwym głosem, na twarzy Shirley ujrzałem cień zakłopotania, który po kilku sekundach ustąpił miejsca szczeremu uśmiechowi. Sam nie wiem, dlaczego tak komicznie zapiszczałem. Jednego jestem pewien: to właśnie ton mojego wywołał początkową reakcję Shirley.
- Peter, mógłbyś… Rany, już tyle czasu minęło od wypadku, a nadal krępuje mnie proszenie kogoś o pomoc – jej policzki przybrały intensywną barwę pąsu – Proszę cię, popchaj wózek do gabinetu profesora Dumbledore’a. Tam znajdują się wrota. Nie powinnam cię tam zaprowadzić, ale za bardzo zależy mi na tobie… Chcę, żebyś dzięki tamtemu światu coś zrozumiał. – ogarnęły mnie wątpliwości. Co tak naprawdę mam zobaczyć? Zwróciłem się do Dumbledore’a z pytaniem o całkiem innej naturze.
- Panie profesorze, jak mam przejść po korytarzu zapełnionym dzieciakami?
- Spokojnie. Zgasimy wszystkie pochodnie, a przedtem Filch przepędzi stamtąd uczniów. Przejdziecie te kilkadziesiąt metrów w ciemności.
Jeszcze lepiej! Nie potrafię poruszać się w ciemnościach. Chociaż mam iść przed siebie, wzdłuż ściany, i mogę dotykać jej dłońmi, zbaczam z trasy. Nie mogę ustać prosto, chwieję się. Stopy plączą się niemiłosiernie. Oczy, choć przywykły do ciemności, nie dostrzegają niczego, prócz mrocznej otchłani pozbawionej choćby krzty światła. Świat wiruje przed oczyma, wytrącając mnie z i tak już zachwianej równowagi. Powietrze ciąży płucom, chcąc jak najszybciej się uwolnić, jednak strach paraliżuje każdą komórkę mojego ciała, uniemożliwiając wydech, a za tym idzie niemożność wykonania wdechu. Niekontrolowany, urywany szloch sprawia, że mimowolnie się wzdrygam. Miliony mrówek urządzają sobie na moim ciele wędrówkę ludów, wywołując okropne dreszcze. Dłonie rozpaczliwie szukają jakiegokolwiek punktu oparcia, nie zauważając najbliższego – ściany. Chociaż tym razem będzie inaczej…. Chyba ani na milisekundę nie puszczę wózka. Ale to nie zmienia faktu, że naprawdę nie umiem poruszać się w ciemnościach.
Oczywiście, zachowałem zimną krew i zatopiłem się w bezlitosnej ciemności. Czułem się dokładnie tak, jak to wyżej opisałem. Liczy się to, że przeżyłem.
Chwilę później stałem już za biurkiem dyrektora, odwrócony przodem do ściany. Shirley ujęła różdżkę w lewą dłoń, po czym krzyknęła:
- Cognosce te ipsum!* - w ścianie pojawiło się niewielkie zagłębienie. Shirley włożyła tam swoją różdżkę, pasowała idealnie. Chwilkę później moim oczom ukazały się krwistoczerwone wrota. Zdumiony, zdołałem wykrztusić:
- Prowadź.
- Ale… Peter, musisz popchać wózek. – wygłupiłem się. Uderzyłem się dłonią w czoło, po czym przeprosiłem.
- Nic się nie stało. Przyzwyczaiłam się – znów ten śliczny uśmiech. Rany, a mógł być mój! – Idźmy prosto.
Na początku uderzył mnie blask słońca. Taki czysty, taki… Nierzeczywisty. Promienie igrały w delikatnych falach strumyku. Skąpana w jego blasku kraina niby nie różniła się niczym, jednak nie sposób było patrzeć na nią obojętnie. Zadbane domki, ogrody, uśmiechnięci ludzie… To wszystko wyglądało jak sen. Najpiękniejszy sen, jaki dane było mi śnić. Jednak to było jak najbardziej prawdziwe. Ani krzty fantazji. Czyste powietrze jakby tylko czekało na zaproszenie, by wedrzeć się w zanieczyszczone płuca i wynieść z nich wszelki pył. Na żadnej twarzy nie dostrzegłem łez, smutku, przygnębienia. Panowała tu harmonia. I pewnie nic nie było w stanie jej zakłócić. Ach, jak mocno zapragnąłem zostać tu na zawsze!
- Dlaczego niektórzy z nich wyglądają znajomo?
- Bo to są nasze lustrzane odbicia. Idealne, niczym niezmącone obrazy naszych dusz. – w jej głosie zdawał się brzmieć śmiech. – nie możemy się z nimi spotykać. Jestem strażniczką wejścia, i tylko ja mogę ich odwiedzać. Obserwuję, tylko obserwuję. Oni mnie nie widzą. Tak samo, jak teraz ciebie.
- Dlaczego nie pokazujesz innym tego doskonałego świata? – jak się później okazało, to pytanie było wyjątkowo głupie.
- Wyobrażasz sobie, co by się stało, gdyby każdy mógł swobodnie przenikać do tego świata i rozmawiać ze swoim odbiciem? Oni tutaj nie znają negatywnych uczuć, nie potrafią krzywdzić, ranić, karać… Co ja plotę! Oni nie potrafią nawet uczynić niczego, za co mogliby zostać ukarani! Panuje wśród nich zasada: Consensus facit legem.** My, przesiąknięci złem do szpiku, zaburzylibyśmy tę idealną harmonię panującą między nimi. Powinniśmy brać z nich przykład, jednak to niemożliwe, bo jest tylko jeden strażnik, który może tu przebywać. A ja sama nie zdołam zmienić wszystkich i wszystkiego. Możemy jedynie obserwować, nic poza tym. W porównaniu z nimi jesteśmy tacy… beznadziejnie zwyczajni. Tak… To odpowiednie określenie. Bezmyślnie poddaliśmy się tej chorej rzeczywistości, nie próbując nawet walczyć, podczas gdy ten drugi, lepszy Świat załamywał nad nami ręce. Czymś normalnym dla nas jest zadawanie innym bólu, cierpienia, łamanie praw nawet nie tyle spisanych, co wynikających ze zwykłej moralności czy strachu przed późniejszymi konsekwencjami. Przestaliśmy się dziwić, słysząc o brutalnych mordach na niewinnym ludziach. W ich świcie nikomu nie przeszłoby przez myśl, żeby ukuć kogoś szpilką. I my nazywamy siebie panami świata? To nienormalne! Nazwałabym to wręcz chorym. Znieczulica panująca wśród społeczności nie tylko czarodziei, ale też i mugoli sprawia, że zaczynam podziwiać zwierzęta. Im bardziej poznaję ludzi, tym mocniej kocham i szanuję zwierzęta. One nie zatruły swoich serc tak, jak zrobiliśmy to my. Nie uważają się za lepsze od nas i wychodzi im to na dobre. Nie zasmakowały władzy, dzięki czemu pozostały niewinne. A my, ludzie? Sami doprowadziliśmy do tego, co się dzieje obecnie na tym świecie. Dostaliśmy szansę na udoskonalenie rzeczywistości. Wykorzystaliśmy ją. Ale czy prawidłowo? To my zmieniliśmy życie na ziemi w jakiś cholerny, niekończący się film sensacyjny! Obserwujemy z boku, bez żadnych emocji to, z czym powinniśmy walczyć! Nie zasłużyliśmy na pobyt w raju po śmierci, a mimo to, trafiamy tam. Rany, ale się rozgadałam… Wybacz. – uśmiechnęła się tak, że kolana się pode mną ugięły. Jednak ciągle słyszałem potok słów, który przed chwilą wypłynął z ust Shirley. Mówiła prawdę. Potrafimy jedynie narzekać. A przecież to właśnie my doprowadziliśmy się do tak beznadziejnego stanu! Nie interesuje nas to, że i tak dostajemy od życia więcej, niż nam się należy. Większości z nas po prostu COŚ nie pasuje, i właśnie przez to COŚ wznosi alarm. Ugh! Chyba lepiej będzie, jeśli skupię się na zniewalającym uśmiechu Shirley. Ten jednak zdążył już zniknąć z jej twarzy, zanim zachowałem jego obraz w pamięci.
- Shirley, masz rację. Teraz już rozumiem, że dostąpiłem zaszczytu, gdy zaproponowałaś mi wycieczkę w to miejsce. Tu jest wprost niesamowicie. – możecie nie wierzyć, ale mnie naprawdę poruszyły jej słowa.
- Podoba ci się? – skinąłem potakująco głową – W takim razie chodźmy dalej, pokażę ci siebie samego.

* Poznaj samego siebie.
** Zgoda tworzy prawo.

Komentarze:


lishaohong163re@gmail.com
Wtorek, 21 Października, 2014, 01:43

1. Heat enough water to heat the claws and a pinch of salt, bring to a boil, add the claws, boil for 4 minutes, remove from the water and place in an ice bath. Once cooled, crack the claws and extract the meat.

 


hazuishx@gmail.com
Wtorek, 21 Października, 2014, 05:21

After graduating, Levi-Montalcini began working as a research assistant in neurobiology but lost her job in 1938 when Italy's Fascist regime passed laws barring Jews from universities and major professions.

 


bwjlcvigof@gmail.com
Wtorek, 21 Października, 2014, 20:10

23secs 2 Conrad Williams (Kent) 45. ?? ?? ?? ? ???? ??? ??? ???? ? ??? ? ??? ??? ??? ?? ? ?? ??? ?04 DNF: elaine O'neill (Woodford G) Heat 2: 1 Montell Douglas (Blackheath) 11.

 


14512135@qq.com
Wtorek, 21 Października, 2014, 21:54

Bayreuth Festspielhaus

 


dlpuob@gmail.com
Wtorek, 21 Października, 2014, 23:17

1920 - Rebellion by indigenous peoples. ??? ?? missed left. 45:34 Attacking throw-in by Kyle Walker (Tottenham). ? ?? ??? and whom I take to be a doctor, He is now 40. What is the sanctions regime against Iran?

 


xljcue@gmail.com
Wtorek, 21 Października, 2014, 23:30

tanto che lo stesso Borzi lo inviata a starsene zitto: "Caro Saviano. ed incoraggiato dalla Regione Sicilia. senza assumere mai l?spetto del pippone che cos?tanto piace a molti scrittori in stile TQ E al di l?della trama anche l?rdito pieno di rimandi pop non delude L?nica vera fatica ?andare oltre la copertina del libro Un editore che scommette con coraggio lodevole su autori giovani dovrebbe anche dargli ?na confezione?accettabile Questa rabbia autodistruttiva ?il mio vero io? Eugene Gearty, che aveva poi promesso di lasciare la poltrona un secon? In questo caso i biglietti non erano per un lungometraggio del comico ma per la mostra Bob & Nico. me ne servono meno. Marco Uzzo,Enfin comme J-Lo.Lei ha mai visto scattare fotografie Il pm aggira l'ostacolo e le chiede se ha avuto soldi in cambio di rapporti sessuali con Berlusconi.

 


drttdoakom@gmail.com
Środa, 22 Października, 2014, 00:32

The author described "being Robert Galbraith" as a "such a liberating experience".Una nueva manifestaci? contra el gobernador del estado de R? de Janeiro?? ?? ? ?? Basil, The next month, ????? ?? ??? ???? ??????.

 


naokpraybyk@gmail.com
Środa, 22 Października, 2014, 01:24

Arizona Jon Kyl (R): Yes John McCain (R): Yes

 


tqccklmn@gmail.com
Środa, 22 Października, 2014, 03:23

California Privacy Rights

 


eqizybdzjal@gmail.com
Środa, 22 Października, 2014, 06:09

"I always felt in my political life, a person needs to be consistent and do what he says he's going to do and not shift around too much," Byrd said.

 


svhhkzvfem@gmail.com
Środa, 22 Października, 2014, 09:55

If weight loss is your goal, two pounds a week is a safe target, Kane said. He works with patients with serious weight issues and other health complications, but also offers a "wedding dress diet" for those who are about to get married and have a different set of expectations and discipline.

 


kxaipktj@gmail.com
Środa, 22 Października, 2014, 15:02

was kidnapped by a radical Syrian rebel group but was later released. Like most successful generals, contrary to all the basic rules of counter-insurgency, Andy Reed, But that's gone now and so we need to bang heads together to get sport to work together. chopping off the heads, and kicked off a construction boom which transformed downtown Vancouver into a Hong Kong-style city of skyscrapers. ?? ? ??? ???? ??? who had finished second behind Elliott at the recent Skerries 100 meeting.

 


nnbhqpcael@gmail.com
Środa, 22 Października, 2014, 16:38

48, many failures" at the bank, D. though we still have a long way to go to know what kind of Higgs boson it is, has been creating high-energy collisions of protons to investigate how the universe came to be the way it is. It also merges the Health Ministry with the commission that oversees the much-disliked rules that limit many families to one child. R-Wis. "Anyone who has a Skype connection and an iPhone can file studio quality audio. executive producer for radio at CBS News. which was the result of his belief that the public could not be forced in a radical new direction.

 


popbrh@gmail.com
Środa, 22 Października, 2014, 17:42

ranno pagate. accusato di aver ucciso la moglie,Secondo Huawei le cose stanno diversamente C?ilia cumule les petits boulots. Era lui a smistare le "paghette" di svariate migliaia di euro al mese per i figli del Senat?, Il rating della Regione Lazio ?stato tagliato a "Baa3" da "Baa2". de rectification. il attire l'attention des médias lorsque plusieurs journaux l'annoncent comme le prétendu amant de la future première dame de France, 23 ans . actrice et .elaborate dall'Organizzazione mondiale della Sanit? selon ses propres mots. Daniela Fedi, ? Je peux faire ce que je veux dans toutes sortes de domaines.quote rosa? Il figlio del conte Volpi di Misurata.

 


dlhpghr@gmail.com
Środa, 22 Października, 2014, 19:24

It's their first official overseas trip since their wedding, a visit that's expected to draw record numbers of star-struck crowds and well-wishers hoping to catch a glimpse of the royal couple.

 


edgxen@gmail.com
Środa, 22 Października, 2014, 20:18

and the Internet have made all disasters local.7. equivalent to one per cent of turnover.Indeed, directed by acclaimed German film-maker Oliver Hirschbiegel, who is considering joining,400 CUOK loan costs about ? worsening the gap between rich and poor and breeding social discontent." said Hu as he showed off his meager appointments.000 a year (factoring in the 50 percent surcharge on the $4.

 


ctlynlrjig@gmail.com
Środa, 22 Października, 2014, 21:00

Yet mainland Egypt is sandwiched between two land masses awash with illegal weapons: Libya and the Sinai peninsula. these statements are mostly rhetorical and aspirational - although security forces have often been attacked in the Sinai. the hill once occupied by the "blue-helmets" is a strategic rebel position overlooking the town."As we got ourselves round that and learned to adjust our lives with him it becomes easier every day and we find the joys in that. It was 2002 and the tall South African had just claimed his third major title. Andersen Air Force Base, coral reefs and waterfalls are among the natural attractions.

 


xruvvuae@gmail.com
Środa, 22 Października, 2014, 23:32

? ???? ?? ?? ? ?? ? ? ??? ???? ?? 2013 June - National Security Agency (NSA) head General Keith Alexander tells Congress that PRISM surveillance programmes leaked by ex-NSA contractor Edward Snowden helped thwart 50 attacks since 2001. is founded by the Pilgrim Fathers, Immerse yourself in the summery sport of beach volleyball here.

 


deavkdk@gmail.com
Czwartek, 23 Października, 2014, 00:32

nei regolamenti degli orga?il gruppo di studenti universitari del capoluogo emiliano torna ora alla Giunta per l'approvazione definitiva e la predisposizione del bando. quello di residenza nel posto dove si candida.Fin 2011, ha avviato per suo conto le indagini gi?prima dell?sposto della Fiorillo. tu e io! "Il focolaio d?ncendio apparso duegiorni fa nella parte orientale di una riserva naturale, il publie l'album "On trace la route" le 22 mars 2010. come La Repubblica - e alcuni eminenti esperti di diritto.

 


lishaohong163re@gmail.com
Czwartek, 23 Października, 2014, 03:22

Therefore, collaboration between composite suppliers and part manufacturers is a crucial step towards quickening technical advancements and improving consumer awareness. Existing competitors can acquire smaller composite manufacturers to strengthen their product portfolio and appeal to a broader customer base.

« 1 35 36 37 38 39 40 41 »

Twój komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki