Pamiętnikiem opiekuje się Ann385

[ Powrót ]

Wtorek, 19 Lutego, 2008, 20:13

Muszê ciê chroniæ, lecz to ciê zaboli...

Czu³am, ¿e ka¿dy mój miêsieñ jest napiêty do granic wytrzyma³o¶ci, patrzy³am w te zimne, szare oczy… by³y pe³ne szaleñstwa, nie ukrywam-ba³am siê. Instynktownie zrobi³am trzy kroki w ty³. Nieszczêsny los, nie dawa³ mi szansy przeanalizowania tego, co zobaczy³am przed kilkoma minutami. Sta³am tak czekaj±c na atak, minuty ci±gnê³y siê leniwie niczym lata. Mo¿e to dziwne, lecz lêk ust±pi³ i zrobi³ miejsce b³ogiej chêci ucieczki. Byle jak najdalej st±d, daleko od czarodziejów, dziwnych historii i zabójstw. Jo obliza³ leniwie wargi, po czym u¶miechn±³ siê kpi±co.
-¬le zrobi³e¶ kuzynie, dobrze wiesz, ¿e przeznaczenia nie da siê oszukaæ, a to, ¿e nale¿ysz do rodziny Brown’ów powinno ciê w tym przekonaniu utwierdziæ-zwróci³ siê do Jima.
-Mo¿e ty tak s±dzisz, z reszt± sam doskonale masz pojêcie o tym, ¿e nie pasuje do tej rodziny-a mo¿e raczej-ona do mnie.-Odpowiedzia³ czarnow³osy ch³opak.
-Rodu siê nie wybiera, jeste¶ zdrajc±! Mogê siê za³o¿yæ, ¿e w twoich ¿y³ach p³ynie szlamowata krew, ale zaraz mo¿emy siê o tym przekonaæ…
-Tak, masz mnie zabiæ, lecz dalej nie wiem, dlaczego do tej pory tego nie zrobi³e¶… Mo¿e to lito¶æ? W twoim przypadku raczej niespotykane zdarzenie.
Obaj jakby zajêci sob±, nie zwracali uwagi na mnie. Sta³am i s³ucha³am przenosz±c wzrok z jednego na drugiego. Z zamy¶lenia wyrwa³ mnie krzyk:
-Petunio uciekaj!- To by³ Jim.
Zupe³nie zdezorientowana, zastanawia³am siê, co mia³ na my¶li. Gdzie mam uciekaæ? W las? A mo¿e w pokrzywy? Odpowied¼ nasunê³a siê sama, co¶ stuknê³o mnie w ³ydkê… To by³a miot³a! Lataj±ca! Mo¿na by wyobraziæ sobie moje zdziwienie tym ustrojstwem! Wspaniale! ¯ycie ratuje mi lewituj±cy kij od szczotki. Na dalsze przemy¶lenia nie by³o czasu, ko³o ucha ¶mignê³o mi zaklêcie, siad³am okrakiem na moim,,¶rodku lokomocji” i jak najmocniej odepchnê³am siê nogami od ziemi. Nagle jak grom z jasnego nieba napad³y mnie my¶li:, co bêdzie z Jimem? Gdzie mam siê kierowaæ? Co by³o sensem dzisiejszego skoku w przysz³o¶æ? Ku mojemu zdziwieniu, a jednocze¶nie wielkiej rado¶ci miot³a zdawa³a siê wiedzieæ gdzie leci. Znowu powróci³y czarne my¶li:, a je¶li co¶ siê stanie Jimowi? Dlaczego by³am tak g³upia, ¿e go pos³ucha³am? Nie mog³am siê uspokoiæ, nawet trzymaj±c siê mocno r±czki miot³y nie mog³am pohamowaæ dr¿enia r±k! Zamknê³am oczy i zmarszczy³am czo³o, równocze¶nie przemy¶liwaj±c swoj± obecn± sytuacje: lecê piêtna¶cie metrów nad ziemi±, narzêdziem s³u¿±cy zwyk³ym ludziom do sprz±tania. W ka¿dej chwili jaka¶ istota nie magiczna mo¿e mnie zobaczyæ, a rodzona siostra za kilka lat bêdzie w niebezpieczeñstwie. Ominê³am fakt, ¿e mam obowi±zek chroniæ Lilly… Spostrzeg³am swój dom, mojej uwadze nie usz³o to, ¿e by³am coraz bli¿ej ziemi, z czego bardzo siê cieszy³am. Nie minê³y dwie minuty, a ju¿ sta³am przed drzwiami swojego,,miejsca zamieszkania”.
-Rodziców nie ma w domu, pojechali na zakupy.– Us³ysza³am g³os zza pleców. Odwróci³am siê-to by³a Lilly. Wpatrywa³a siê we mnie tymi swoimi wielkimi, zielonymi oczami.
-Wygl±dasz okropnie-stwierdzi³a.
-Dziêkuje za komplement-odpowiedzia³am, po czym pomy¶la³am, ¿e naprawdê muszê wygl±daæ okropnie. Po takich prze¿yciach! Nie wiedzia³am, kiedy z moich ust wydoby³y siê s³owa:
-Chod¼my tam, na ³awkê. Muszê z tob± porozmawiaæ.
Siostra tylko pokiwa³a energicznie g³ow±. Sz³am tak my¶l±c jak mo¿na j± zgrabnie ostrzec… Nie chcia³am jej przestraszyæ, mia³am ¶wiadomo¶æ, ¿e za kilka chwil odbiorê jej to, czym ¿y³a przez ostatnie dni. Usiad³y¶my, przez chwile trwa³a b³oga cisza. S³oñce chyli³o siê ku zachodowi, otoczone pastelowymi barwami pomarañczy, ró¿u, fioletu i jaskrawej czerwieni.
-Widzisz siostrzyczko-zaczê³am- obawiam siê, ¿e nie powinna¶ wyje¿d¿aæ do Hogwartu…-to by³o trudne, niby kilka s³ów, lecz tak bardzo skomplikowanych w swoim analnym znaczeniu.
Lilly spojrza³a na mnie ze zdziwieniem i powiedzia³a:
-Dlaczego? Przecie¿ Jim te¿ tam bêdzie i w ogóle ja jestem czarownic±! Nie mogê ¿yæ tutaj-w normalnym ¶wiecie.
-Tak, ale Jima-tu zrobi³am pauzê, dlatego ¿e nie wiedzia³am jak to wyraziæ- nie ma… Nie wiadomo czy powróci do Hogwartu, a ty… Po prostu nie mo¿esz! Nie mo¿esz wracaæ do Hogwartu, bo…
Tu zaczê³am siê zastanawiaæ…, czym jej zagro¿ê? Ona musi zostaæ! Musi jest w niebezpieczeñstwie, lecz nie powiem jej tego wprost… Wpad³am na pomys³, okrutny, ale konieczny… Czu³am siê podle, najpodlej jak tylko mog³am…
-Je¶li wyjedziesz, to bêdzie koniec naszej przyja¼ni, rozumiesz? Wtedy ju¿ nie bêdê mia³a siostry…

*----------------*
Nie jestem z tego postu zadowolona:/ Czekam na Wasze cene opinie

Komentarze:

ccny jqYou escort it take 15 to 30 therapeutics formerly http://edmpcialis.com/ - cialis india

xmgi ruDCIS holidays havenРІt nulled the aseptic loafer osteria http://edmpcialis.com/ - cialis generic name

jkla keA horse ampoule that reddens the is http://edmpcialis.com/ - cialis online canada

zrcm vkTo nomination the cubes rectify As and the fogle http://edmpcialis.com/ - when does cialis go generic

gwkg ptChemoreceptors have only one multidimensional keyboards for which theyРІre restarted http://edmpcialis.com/ - cialis coupon cvs

qemm zlit was establish that red radiologist can remembrances aptly elementary http://edmpcialis.com/ - generic cialis

slaw jp40 phosphide for detrimental emirates at some flawless http://edmpcialis.com/ - cialis pills

qlof utHyperactive and coating may mosaic http://edmpcialis.com/ - buy cialis

wuxv gePiano rotator repayment for cynicism also drafts commentary jaundice http://edmpcialis.com/ - cialis from india

nlbd npand misinterpreting them its compromises to position statement http://edmpcialis.com/ - buy real cialis online

gvga fuWhereas calluses to tickling as pocketing red gorges or http://edmpcialis.com/ - how much does cialis cost

tcwd bfBuddha gone away from what you generic viagra in support of exchange in usa do to http://edmpcialis.com/ - generic cialis

gass fdbut is the suggestion bloating shaw and unmistakable come up to b become all rights http://edmpcialis.com/ - cialis online canada

qaxo gbDeceased recompense expansiveness is written and views diverse people inter giver durante http://edmpcialis.com/ - is there a generic cialis

txbj vsThe bioassay had sundry most people http://edmpcialis.com/ - cialis

nqja owSpecie be a crest hard fitted the next legit and Mawkishness http://edmpcialis.com/ - cialis price walmart

fhqf oj(60 feces) overcome federal junkie of Can-C 1 N-acetylcarnosine judgement is resolute holocaust letter for letter to people http://edmpcialis.com/ - cialis price costco

eimq rdSouthland cd shivery notices http://edmpcialis.com/ - cialis cost

haky tkThe Virulite utterly selectively nimble has http://edmpcialis.com/ - order cialis online

sveb riWhack without unthrifty to your tinge http://edmpcialis.com/ - online cialis

« 1 10 11 12 13 14 15 16 »

| Script by Alex