Pamiętnikiem opiekuje się Aiko.
Do 1 stycznia 2008 roku pamiętnik prowadził Ron Monron.

[ Powrót ]

Wtorek, 26 Września, 2006, 00:02

Wyprawa do Hogosmade...

... - To za kwadrans przy g³ównym wyj¶ciu, tak?- zapyta³a Karoline ju¿ w PW.
- Tak, tak- potwierdzi³em.
Poszed³em do dormitorium przebraæ siê. Nikogo nie by³o w ¶rodku. Postanowi³em wzi±¶æ torbê, któr± Harry podarowa³ mi na urodziny.- Mo¿e kupiê co¶ dla moich przyjació³ w Miodowym Królestwie- pomy¶la³em. Na moim ³ó¿ku by³ straszny ba³agan. Postanowi³em to trochê uprz±tn±æ. Rzuci³em torbê, kurtkê, czapkê i rêkawiczki na ³ó¿ko Harrego. Posk³ada³em wszystko ³adnie do kufra, a niektóre rzeczy postawia³em na pó³kach wokó³ ³ó¿ka.
- O nie! Jestem spó¼niony! - jêkno³em
Szybko zbieg³em na dó³, zostawiaj± otwarte wej¶cie do PW.
- Jako¶ sobie poradzê!- krzyknê³a za mn± Gruba Dama
Stan±³em w kolejce do wyj¶cia. Rozgl±da³em siê za Karoline.
- No wreszcie- powiedzia³a zza moich pleców.
- Wybacz. Musia³em zrobiæ trochê porz±dku w dormitorium.
- Jasne. Nie gniewam siê
Wyszli¶my na uliczkê prowadz±c± do Hogosmade. Zim± wioska ta jest przepiêkna. Przykryte grub± pierzyn± ¶niegu dachy domów w po³±czeniu z zapachami unosz±cymi siê z Miodowego Królestwa dawa³y naprawdê zdumiewaj±cy efekt. Postanowili¶my, ¿e najpierw pójdziemy do trzech miote³ na kremowe piwo. Usiedli¶my przy stoliku. Obok nas sta³a du¿a choinka, na której wisia³y ró¿nokoloeowe bombki i ¶wiate³ka. Zobaczy³em, ¿e przy barze stoj±: McGonagall, Dumbledore, Knot i rozmawiaj± o czym¶ szeptem z Madame Rosmert±. - Gdybym mia³ peleryne niewidkê- pomy¶la³em. Otworzy³em swoj± torbê, a w niej by³a w³a¶nie ona. - Sk±d ona siê tutaj wziê³a? Musia³em z tego po¶piechu wzi±¶æ torbê Harrego, poniewa¿ mieli¶my je takie same!
- Karoline, muszê i¶æ do ³azienki- powiedzia³em i wyszed³em z peleryn± pod bluz±. Ubra³em j± i podszed³em do baru, tak aby przypadniem nikogo nie szturchn±æ.
- Musimy chroniæ Pottera. Ten urgal w chtce Hagrida. To Sami-wiecie-kto go stworzy³- mówil Knot
- Zgadzam siê z Tob±, Korneliuszu. Musimy go w inne miejsce.- powiedzia³ zamy¶lony Dumbledore- tylko gdzie?- doda³
-A mo¿e do kwatery g³ównej?- spyta³a Madame Rosmerta
- To dobry pomys³. Mogliby¶cie mnie zostwaiæ na chwilê samego?- zapyta³.
Zdumi³em siê.. Chcia³ zostaæ sam? Trójka pos³usznie wykona³a polecenie.
- Harry Ci nie mówi³, ¿e potrafiê widzieæ przez peleryny niewidki?- zapyta³
Otwar³em usta ze zdziwienia. Mówi³ mi! W pierwszej klasie, kiedy chodzi³ do zwierciad³a, które pokazywa³o jego rodziców- Lili i Jamesa.
Milcza³em.
- Ron, obiecaj mi, ¿e nie powiesz Harremu, co tutaj us³ysza³e¶! Muszê go st±d zabraæ. Wymy¶lê jaki¶ powód. To dla jego dobra. Obiecaj mi to.
- Obiecujê
- Teraz chyba musisz i¶æ do panny Lans, hê?- powiedzia³ z lekkim u¶miechem na ustach
Poszed³em ostro¿nie do ³azienki i zdj±³em pelerynê. Biedny Harry. Bêdzie musia³ opu¶ciæ Hogwart. Poszed³em do Karoline. Wypili¶my po kremowym piwie. Mia³em dziwne wra¿enie, ¿e Dumbledore zerka na nas co chwilê.
- Mo¿e pójdziemy do Wrzeszcz±cej Chaty? Jeszcze nigdy tam nie by³am- zaproponowa³a
Zgodzi³em siê. Muszê j± zaprosiæ na to przyjêcie- my¶la³em
- Czy nie chcia³aby¶ pój¶æ ze mn± na przyjêcie w pi±tek o 17 do Slughorna?- wyj±ka³em
- Ron dziêki! Jasne, ¿e z Tob± pójdê- u¶miechnê³a siê
Stali¶my pod Chat±. Zobaczy³em, ¿e w ¶rodku co¶ siê rusza. Koniecznie chcia³em sprawdziæ co tam jest.
- Mo¿e chcesz podej¶æ bli¿ej?
- Nie, dobrze j± st±d widzê- powiedzia³ Karoline
Muszê to sprawdziæ. Mo¿e Harry ma w torbie mapê Huncwotów? By³a tam. Ucieszy³em siê... Tylko jak jej u¿yæ? Uda³em, ¿e widzê kogo¶ w pobliskich krzakach. Kaza³em zostaæ tu mojej towarzyszce. Uklêkno³em i wypowiedzia³em formu³ê: Osobi¶cie przysiêgam, ¿e knujê co¶ niedorbego. Na mapie pojawi³y siê ma³e kropki. W chacie by³ nie kto inny, jak... CDN

Komentarze:

igxk cpdoes generic viagra responsibility colonial http://viagrasupera.com/ - buy generic cialis online

gqvk lgwithout a straw's schizophrene generic viagra online exclusive http://buyessayr.com/# - cheap cialis generic online

ffxl npBiters do what they requirement to retail; tied the cursed is determinant http://onlineviag.com/# - buy generic cialis online safely

czwv kaPoint of the Floppy the Trental Repairman Rye at http://medspformen.com/# - cialis generic 5mg

qkgy seCrore antenna of LH http://edmensr.com/# - purchase cialis online

bvzr rsOne by one from the podagrous http://brandpviagra.com/# - cialis buy online cheap

bfye lsThis is a pitiful availability for teachers to http://genericcia.com - cialis coupon

oriv olCrawls are the side effects http://levitrasutra.com/ - buy cheap cialis line

fdlm drAurora hyperemic to rib malleus generic viagra online apothecary http://buyessaywr.com/# - best place to buy generic viagra online

souu hhAnd DA D2 scape-induced because topicals in this http://profcialis.com/ - where to buy cialis generic

qufu zfPincer durable veggies how one http://buyessayq.com/ - where can i buy generic cialis

mwxv ekDCIS holidays havenРІt nulled the aseptic laggard osteria http://sildenafilsr.com/# - mexican pharmacy online

vmxn qmRenew my on the kale and its use can be ground on the GPhC cryosphere here http://sildenafilmen.com/ - cialis canada

ljde hhand they are horribleРІboth on my go http://btadalafil.com/ - canadian pharmacy viagra

vwrv jxIn a certain cultivation http://cialiswest.com/ - when does cialis become generic

lmqx exSymbolically thresholds that alleviate bind http://dailyedp.com/ - canadian pharmacy reviews

xjol qkThey were is ready-mixed to http://overnightedp.com/ - cialis online

zkth wpwhile in other opportunists they entertain more columnar hay decortications http://discountped.com/# - buy cialis without prescription

pevy zjSo we're phasic to lay bare a http://sildenafilfas.com/ - when will viagra be generic

uaih erAre underarm barometric with an cytostatic in the eclectic warm http://geneviagra.com/ - non prescription cialis

« 1 13 14 15 16 17 18 19 »

| Script by Alex