Wstyd mi, powiem szczerze. Obiecywałam notkę wiele razy. Wybaczcie. Ogólnie, nie układa mi się najlepiej jeśli chodzi o sprawy osobiste, a do tego dochodzi szkoła, choroba etece. Notka jest krótka ze względu na to, że po prostu nie wiedziałam, co wymyślić.. Głupio mi tak, przed Wami się do tego przyznać,ale taka jest prawda. Muszę wymyślić coś nowego, coś, co będzie mogło się ciągnąć przez następne notki nie nudząc was. Przykro mi, że musieliście tyle czekać i na dodatek dostajecie taki niedorobiony tekst. Ech... Aiko.
Żyję jakoś.
Jakoś.
Ale jednak żyję!
Po serii testów z Eliksirów jednak żyję. Powiem jedno. SUMy mnie denerwują. Muszę kuć i w ogóle. A mi się nie chce, no. A w dodatku pokłóciłem się z Hermioną i nie pomaga mi w wypracowaniach. Urwanie głowy. Harry też się z nią pokłócił, więc obydwoje zmyślamy. I mamy niezły bigos, bo Binns zadał nam wypracowanie a moja wiedza wyparowała. Ech. A już się cieszyłem że jestem genialny!
W każdym razie mam mnóstwo nauki i w ogóle natchnienia na nią. Kurczę, jak na OWTM będzie taka harówka jak teraz (ba, nawet większa!) to się załamię psychicznie. Chyba. Tak myślę. Już i tak w ogóle nie mam czasu dla siebie. Bo rano co jest jasne śniadanie, potem lekcje, obiad, znów lekcje a potem nauka. Kolacja, i w znów nauka. I tym sposobem chodzę pod prysznic dopiero jak skończę, czyli koło pierwszej w nocy. Jak Hermiona to wytrzymuje? Ona ma więcej zajęć niż my. I jakoś się wyrabia, ba, przed jedenastą w nocy kończy i może iść spać. Powinienem się z nią pogodzić. Bo sam chyba nie dam sobie rady. Ale najlepiej by było gdyby ona o tym nie wiedziała.
Mama czuje się lepiej. I dobrze, bo się martwiłem. Ginny też. No i Fred i George. W sumie wszyscy się martwiliśmy. Wyszła już ze szpitala i w ogóle. Zdążyła mi już wysłać jeden ze swoich swetrów. Pierwszy raz nie jest kasztanowy. Jest jakiś taki... jasnobrązowy. Ale na pewno nie kasztanowy. I dobrze. Uff. W każdym razie wszystko już w porządku. Pisała, że znikły jej już bąble (bo podobno jakieś miała - pierwsze słyszę) z dłoni i jest dobrze. Ghul zabarykadował drzwi na górę i nie można go stamtąd wyrzucić. Wariactwo. No, ale dobrze że mama dobrze się czuje. Nie chcę jej niszczyć równie dobrego humoru więc najlepiej pominę w sprawozdaniach "Co się dzieje w szkole" moje piękne krągłe O z Eliksirów...
Jeśli chodzi o Hagrida sprawa nadal nie jest rozwiązana. List doszedł, ale Gissele się nadal focha na Hagrida, Hagrid jest smutny, ona jest zła, a mnie to wszystko wkurza. Hermiona i Harry też nie są w dobrych nastrojach bo nie rozumieją dlaczego Hagrid właśnie mi to powiedział. Ja też nie wiem. To ten urok osobisty. Jestem tego pewien. W każdym razie Hagrid ma doła. I zajął się wsadzaniem marchewek w ziemię. Nie mam pojęcia po co on to robi. No i w zimie. W zimie! W każdym razie ma jakieś zajęcie. Wracając do Gissele. Odpisała mu okrutnie. Hagrid zamoczył list łzami. Było coś tam o tym, że mu nie wierzy, że to na pewno nie prawda i tak dalej. Chciałbym go wkleić ale wiecie, nie mój więc nie wypadało pytać, no. Hagrid był załamany i walił pięścią w stół z rozpaczy. Przewrócił mój kubek z herbatą i wylała się na Kła. Na szczęście nie była zbyt gorąca. Czasami myślę że Hagrid jest jak małe dziecko. Ech.
Tak w ogóle to wiele się nie dzieje. Chcą zorganizować bal wielkanocny. Pierwsze słyszę. Nie wiem jak oni to sobie wyobrażają. No i musiałbym sobie kupić nową szatę. A nie mam za co. Mama już mi kiedyś mówiła o tej starej szacie po wujku Thomasie, ale jest brzydka i cuchnie. Jedno wiem - taka szata na pewno wiele dobrego nie przyniesie. A w sumie to by mi się przydała dziewczyna. No bo wszyscy już mieli kurczę i ja też bym chciał. Ale cii. Udaję, że mnie to nie obchodzi. Uhm. Może namówię mamę by mi kupiła nową szatę? Tamtą mógłbym jakiś cudem podrzucić ghulowi. Zżera wszystko co znajdzie, więc pozbyłby się tego paskudztwa. Mama by nie miała innego wyjścia. Chociaż byłaby zła. Kurczę. A może ją jakoś ubłagam bez niszczenia tamtej? Chociaż nie, ona uważa że jest "śliczna". Boże.. A może Fred mi pożyczy swoją?
Wracając do balu. McGonagall nas o tym poinformowała. To ma być wydarzenie roku i w ogóle. Hahaha. Dla nas to będzie tylko okazja do olania lekcji. McGonagall była nastolatką tak dawno temu, że albo już o tym nie pamięta albo takie bale naprawdę były wydarzeniem roku. O ile w ogóle nią była, bo jakoś sobie jej nie wyobrażam w sukience do kolan i z rozwianymi włosami. Nie no śmieszne. W każdym razie będzie to coś wspaniałego, co na pewno wzmocni więzi między domami, pozwoli wam się zintegrować”. Hahaha. Ja się z Malfoy'em integrować nie będę.
Nawiasem do Malfoy'a to się uspokoił. Znaczy się nie łazi ciągle za nami i nam nie dokucza. I w ogóle na korytarzach się nie nabija, nie zaczepia nas, nawet nie rzuca na nas zaklęć. Dziwi mnie jego zachowanie. Chodzi sam i jest bardziej blady niż zawsze (to okropne, bo i tak jest blady). Może wreszcie od kogoś oberwał? Haha. Chciałbym to zobaczyć. Muszę spytać Harry'ego o co chodzi. On może wie. No nic. W każdym razie nowy Malfoy mi się podoba, chociaż niepokoi. Boże, muszę się wyzbyć tego uczucia. Zaczynam się sobie dziwić. Czy ja się MARTWIĘ?! Na Merlina.
No i wiesz, drogi pamiętniku. Jakby jestem chory. Mam katar i w ogóle. Ginny mnie namawia na pójście do pani Pomfrey po jej pieprzowy eliksir, ale jakoś mi się to nie uśmiecha. Pamietam jak w pierwszej klasie Ginny wyglądała, jak go wypiła. Jakby normalnie zapaliły jej się włosy. Ale zresztą, nie o to chodzi. Mówiła, że jest niedobry. W sumie, czego miałem się spodziewać po eliksirze PIEPRZOWYM. Och, nieee. Na moje nieszczęście, Harry też mnie do tego przekonuje, chociaż sam nie chce iść, mimo, że chodzi z wypiekami na twarzy i gada przez nos. Pff. Mówi, że nic mu nie jest. Pewnie. No cóż. Życie.
Jak na razie, kończę. Czekają prace domowe. Ech...
Do zobaczenia!
Pees - jeśli pojawiłyby się jakieś liczby w środku notki (bezsensowne oczywiście) wybaczcie, nie zależy to ode mnie. I to samo jeśli chodzi o jakiś zjedzony wyraz czy zła forma (i te przerwy..). Proszę o info, jak coś. ;) Trzymajcie się ciepło. Aiko.
Komentarze:
RobertTug Sobota, 27 Czerwca, 2020, 01:51
kamagra oral jelly india http://kamagrabax.com/ - kamagra 100 oral jelly how to use <a href="http://kamagrabax.com/">kamagra</a> kamagra 100mg oral jelly wirkung bei frauen
kamagra 100mg oral jelly for sale http://kamagrabax.com/ - kamagra 100mg oral jelly wirkung bei frauen <a href="http://kamagrabax.com/">kamagra</a> kamagra stores
kamagra jelly india
<a href="http://kamagrabax.com/#">kamagra 100 mg</a>
kamagra kopen belgie
<a href="http://kamagrabax.com/">kamagra</a>
kamagra oral jelly sale
RobertTug Sobota, 27 Czerwca, 2020, 20:24
kamagra oral jelly usa next day shipping uk
<a href="http://kamagrabax.com/#">kamagra</a>
kamagra vs viagra
<a href="http://kamagrabax.com/">kamagra oral jelly</a>
kamagra jelly side effects