Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

Pamiętnikiem Roxanny Weasley opiekuje się Lara!

[ Powrót ]

Sobota, 31 Stycznia;, 2009, 01:12

22. W drodze na południe

Szłam za Larentith milcząc. Co zresztą miałam powiedzieć? Nie wiedziałam co o tym wszystkim myśleć. Z jednej strony bałam się tego wszystkiego co nastąpi, tego wszystkiego nieznanego. Miałam ochotę sprzeciwić się, ale z jakiegoś powodu byłam jakby odrętwiała. Z drugiej jednak, ciekawa byłam co nastąpi, a jakaś magiczna, nienaturalna siła, kazała mi iść dalej, nie zważając na jakiekolwiek wątpliwości, wahania lub trudy. Najbardziej jednak trapiło mnie to, co powiedzą rodzice. Na pewno się teraz o mnie martwią, a około 50 aurorów, w tym zapewe wujek Harry, szukają mnie po całej Kuli Ziemskiej. A ja nawet nie wiem gdzie jestem!
Po raz setny dzisiejszego dnia, wpadłam po pas w lodowatą zaspę śnieżną. Jęknęłam cicho, a Larentith, tak jak 99 razy wcześniej, pociągnęła mnie mocno za rękę, pomagając mi wydostać się z zaspy. Moje niedoschnięte po ostatnim upadku ubranie, było jeszcze bardziej mokre. Przez niepohamowany natłok dziwnych myśli i w ogóle przez to wszystko, chciało mi się krzyczeć i wołać o pomoc. Nie chciałam jednak okazywać słabości, skoro to już mnie musieli wybrać. Moja duma nie pozwalała na to.
Zbliżała się szósta po południu. Larentith, gestem nakazała spoczynek. Rozłożyłyśmy dwa koce pod jakimś bezlistnym drzewem, a Czarnowłosa zręcznie rozpaliła ognisko. Nawet nie zauważyłam czy używała czarów. Rozejrzałam się po okolicy. Zatrzymałyśmy się przy jakimś zaśnieżonym teraz stoku. Stały tu bardzo blisko siebie dwa gołe drzewa, w zasadzie połączone od któregoś momentu w jedno i to przy nim właśnie rozbiłyśmy nasz obóz. Niedaleko widać było niekończące się pasmo gór, częściowo pokrytych śniegiem. Nigdzie nie było ani jednego centymetra kwadratowego zieleni. Jeżeli gdzieś w oddali pojawiały się jakieś drzewa, to przeważnie były bezlistne, gołe i smutne.
Spojrzałam na bezchmurne, ale jakże zimne niebo. Nad górami krążył jakiś ptak. Sądząc po wielkości i kolorze, był to zapewnie sokół. Ale nie jestem pewna, nie do końca znam się na tym.
Nagle otworzyłam szeroko usta ze zdumienia, zdziwienia i zachwytu. Zachodzące w tej chwili słońce, kryło się cudownie za ogromnymi górami. Rzucało przy tym tak piękne barwy, że nie mogłam od nich oderwać wzroku. Zaśnieżone góry skąpane były w różu, ciemnej żółci oraz czerwieni. Wyglądało to trochę tak, jakby te „kolosy” płonęły w igrającym, nieznanym ogniu... Wtem, wszystko ustało. Zrobiło się ciemno jak w nocy (pardon, właśnie nastała noc), a jedynym źródłem światła było średniej wielkości ognisko.
Poczułam głośne burczenie w brzuchu. Z przerażeniem pomyślałam, że nie mamy nic do jedzenia. Zrezygnowana, wręcz porażona tą myślą, usiadłam na kocu trzęsąc się z zimna i zapytałam Larentith:
- Mamy co jeść?
Dziewczyna uśmiechnęła się do mnie pogodnie, podeszła bliżej do drzewa, zapukała w nie trzy razy, włożyła obie ręce do powstałej w nim przed chwilą dziupli, i już po chwili siedziała przy mnie z jakimś tobołkiem w ręce. Rozwiązała go i rodzieliła porcje jedzenia. Nie chcę być niewdzięczna, bo w końcu byłam okropnie głodna, ale to jedzenia było mocno dziwne. Zupełnie niepodobne do „naszego”. Dwa rodzaje śmiesznych, ususzonych strączków czegośtam, okrągłe, niebeskawe kuleczki, kształtem i wielkością przypominające nasze ziemniaki i.... liście!
Spojrzałam na Larentith z zakłopotaniem, lecz ona nic sobie z tego nie robiła tylko wyciągnęła dwa noże z paska, przywiązanego do jej sukni (tak na marginesie, to dziwną tutaj mają modę). Jeden mi podała, a na drugi nabiła sobie niebieskie kulki i liście, i zaczęła piec to nad ogniskiem. Poszłam w jej ślady. Muszę przyznać, że pomimo wyglądu, to było to całkiem smaczne i sycące. Chociaż z drugiej strony, smak tego trudno zdefiniować. Strączki też nie były złe – jedne jadło się normalnie, a zdrugich wyciągało się słodki miąższ, który, jakimś cudem gasił pragnienie.
Ułożyłam się do snu, przykrywając po koniuszki włosów trzema kocami, a mówiąc ściślej, zawijając się w nie jak „baleron”.
Obudziłam się o świcie. Larentith właśnie gasiła ognisko. Ku mojemu zdumieniu nie było najmniejszego śladu po śniegu. Wręcz przeciwnie – słońce grzało tak mocno, że myślałam, że jest około 45ºC. Drzewo przy którym spałyśmy było pięknie zielone, z masą liści na sobie. Żałowałam teraz, że nie mam przy sobie żadnej bluzki z krórkim rękawkiem. Przypomniały mi się słowa Czarnowłosej: „Codziennie mamy inną porę roku...” Zaryzykowałam i zapytałam:
- Larentith, czy nie mogłabyś zastukać w to drzewo po raz kolejny, ale tak, abym mogła mieć... to jest dostać... to znaczy... coś w stylu krótkiej bluzki? Czarnowłosa uśmiechnęła się tak, jakby zaraz miała wybuchąć niekontrolowanym śmiechem. Nie zrobiła jednak tego, tylko pokręciła z politowaniem głową, nakazując mi skinieniem ręki kontynuować przerwany wczoraj marsz.
Około południa byłyśmy już u podnóża gór – ja zziajana i spocona, Larentith świeżutka, no albo prawie świeżutka. Z przestrachem zauważyłam, że moja towarzyszka wkracza zagłębia się w górskie przełęcze bez ani jednej widocznej dróżki , nie myśląc nawet o zagrożeniu i o tym czy my się stamtąd wydostaniemy. Mój strach wziął górę nad dumą i krzyknęłam do niej:
- Co ty robisz?! Z całym szacunkiem, ale czyś ty zwariowała?! Przecież możemy się tu zgubić, błądzić miesiącami, może wcale stąd nie wyjdziemy! Nie ma innej drogi?! Błagam, proszę, powiedz, że jest!
Ona jednak rzuciłą mi karcące spojrzenie, dokładnie takie samo jak profesor McGonagall, gdy jest zła i kazała mi iść za sobą. No i co ja miałam zrobić? Chcąc, nie chcąc, posłusznie poszłam za nią. Zdawała się tak pewna siebie...
No i znowu przypomniała mi się McGonagall... Myśląc o niej zrobiło mi się tak ciepło na sercu... Czy ja ją jeszcze kiedyś zobaczę? – zastanawiałam się w duchu. Szybko się jednak z tego otrząsnęłam. - Nie mogę się załamywać. – wmawiałam sobie. – Muszę być dzielna. Już i tak przysporzyłam sobie nie lada wstydu, krzycząc tak w tym ogromniastych górach. Ciekawe co by na to wszystko i na takie moje zachowanie powiedziała mama... Stop! Roxanne Weasley, STOP! Jeśli zaraz nie przestaniesz wspominać tego wszystkiego i użalać się nad sobą, to się rozbeczysz! Jesteś tak zwaną mugolską beksą? Oczywiście, że nie! Jesteś dzielną czrownicą, która sobie poradzi! SŁYSZYSZ?! PORADZI!!! A’ propos czarownicy, to czy tutaj też obowiązuje mnie zakaz używania czarów?
Tak karcąc siebie, przypominając rodzinę i Hogwart, i znowu karcąc siebie za te nieodpowiednie w tym momencie myśli, doszłyśmy na szczyt którejś z gór. Przystanęłam oniemiała. Tutaj unosił się marmurowy pałac z wielką złotą kopuła na samej górze. Nie wiedziałam co powiedzieć. To było po prostu piękne i bajeczne! Nie do opisania! Zachwyt odebrał mi mowę, strach i zmartwienia gdzieś uleciały.
Larentith pociągnęła za srebrny, misternie pleciony i zdobiony sznur. Usłyszałam głośne bicie bębna, obwieszczające zapewne nasze przybycie. Po chwili, wyszedł do nas jakiś przygarbiony staruszek z siwą brodą i okularami na nosie, i powitał nas:
- Witajcie, Larentith, Roxanne. – wymawiając nasze imona skinął nam głową. Ale skąd on znał moje imię?! – Bądźcie pozdrowione w Karantahamulu, siedzibie Rady Starszych.

Komentarze:


Nogood87
Poniedziałek, 07 Marca, 2016, 21:38

What's the last date I can post this to to arrive in time for Christmas? <a href=" http://cialisbuycheaporder.com/maps/sitemap2.html ">opiniones comprar cialis por internet</a> Trains from the U.K. capital will call at Brussels andAntwerp in Belgium and Rotterdam and Schiphol Airport in theNetherlands before terminating at Amsterdam Central station,Eurostar said today in an e-mailed statement.

 


Nogood87
Poniedziałek, 07 Marca, 2016, 21:38

What's the last date I can post this to to arrive in time for Christmas? <a href=" http://cialisbuycheaporder.com/maps/sitemap2.html ">opiniones comprar cialis por internet</a> Trains from the U.K. capital will call at Brussels andAntwerp in Belgium and Rotterdam and Schiphol Airport in theNetherlands before terminating at Amsterdam Central station,Eurostar said today in an e-mailed statement.

 


Herschel
Poniedziałek, 07 Marca, 2016, 22:10

We were at school together <a href=" http://cialisbuycheaporder.com/maps/sitemap1.html ">forum acheter du cialis sur internet</a> Froome was also three minutes better than Nibali in last year&#039;s race, when he so memorably reined in his attacking instincts to help Sir Bradley Wiggins to glory, a knighthood and national treasure status. Wiggins, of course, was the other absent contender this year.

 


Herschel
Poniedziałek, 07 Marca, 2016, 22:10

We were at school together <a href=" http://cialisbuycheaporder.com/maps/sitemap1.html ">forum acheter du cialis sur internet</a> Froome was also three minutes better than Nibali in last year&#039;s race, when he so memorably reined in his attacking instincts to help Sir Bradley Wiggins to glory, a knighthood and national treasure status. Wiggins, of course, was the other absent contender this year.

 


Jerald
Poniedziałek, 07 Marca, 2016, 22:10

I work here <a href=" http://staminaprotect.com/maps/sitemap6.html#late ">xtrasize uk</a> A Pimco spokesman said the firm "began overweighting mortgage exposure when our analysisindicated that these mortgages were attractive relative to other investment opportunities, whichwas well before any managers were hired by the Federal Reserve, before the AMBS purchase programwas announced by the Federal Reserve, and presumably before the program was even conceived."

 


Jerald
Poniedziałek, 07 Marca, 2016, 22:10

I work here <a href=" http://staminaprotect.com/maps/sitemap6.html#late ">xtrasize uk</a> A Pimco spokesman said the firm "began overweighting mortgage exposure when our analysisindicated that these mortgages were attractive relative to other investment opportunities, whichwas well before any managers were hired by the Federal Reserve, before the AMBS purchase programwas announced by the Federal Reserve, and presumably before the program was even conceived."

 


Bernard
Poniedziałek, 07 Marca, 2016, 22:10

Who's calling? <a href=" http://viagrabuycheaporder.com/maps/sitemap1.html ">average price of 100mg viagra</a> If the powers that be are advocating opt-outs for organ-donor cards why not do the same for people deciding when to die? I do not want to be looked after 24/7. So when I reach the stage of not being able to wipe my own backside or incapacitated (physically or mentally) so that I can't look after myself let me sign the card now and have done with it. Why do we hang on to life so fiercely.

 


Bernard
Poniedziałek, 07 Marca, 2016, 22:10

Who's calling? <a href=" http://viagrabuycheaporder.com/maps/sitemap1.html ">average price of 100mg viagra</a> If the powers that be are advocating opt-outs for organ-donor cards why not do the same for people deciding when to die? I do not want to be looked after 24/7. So when I reach the stage of not being able to wipe my own backside or incapacitated (physically or mentally) so that I can't look after myself let me sign the card now and have done with it. Why do we hang on to life so fiercely.

 


Lawerence
Poniedziałek, 07 Marca, 2016, 22:10

Will I get paid for overtime? <a href=" http://viagrabuycheaporder.com/maps/sitemap3.html ">female pink viagra does work</a> "It was an interesting match," Azarenka said. "The first set, the score definitely doesn&#39;t tell the whole story because there was a lot of close games. In the second set I missed couple easy shots and she was right there to take those opportunities. I thought I let her into the match.

 


Lawerence
Poniedziałek, 07 Marca, 2016, 22:10

Will I get paid for overtime? <a href=" http://viagrabuycheaporder.com/maps/sitemap3.html ">female pink viagra does work</a> "It was an interesting match," Azarenka said. "The first set, the score definitely doesn&#39;t tell the whole story because there was a lot of close games. In the second set I missed couple easy shots and she was right there to take those opportunities. I thought I let her into the match.

 


Augustine
Sobota, 12 Marca, 2016, 16:48

I can't get a dialling tone http://buycheapsildenafiluk.com/maps/sitemap3.html i want to buy viagra in uk Mr Picardo was, of course, exaggerating. In truth, the pattern is far more similar to that seen with Argentina and the Falklands, where another government in dire economic straits has sought to distract its population by pointlessly reheating old grievances. Just like the administration led by Cristina FernĂĄndez de Kirchner, the current Spanish government has made a fetish of Gibraltar &ndash; much to the disgust of the opposition.

 


Augustine
Sobota, 12 Marca, 2016, 16:48

I can't get a dialling tone http://buycheapsildenafiluk.com/maps/sitemap3.html i want to buy viagra in uk Mr Picardo was, of course, exaggerating. In truth, the pattern is far more similar to that seen with Argentina and the Falklands, where another government in dire economic straits has sought to distract its population by pointlessly reheating old grievances. Just like the administration led by Cristina Fernåndez de Kirchner, the current Spanish government has made a fetish of Gibraltar &ndash; much to the disgust of the opposition.

 


Esteban
Sobota, 12 Marca, 2016, 16:48

I'd like to send this to http://buycheapsildenafiluk.com/maps/sitemap2.html free kamagra uk Scientists from Louisiana State University and the University of Michigan had expected a wet spring to bring more nutrients than usual down the Mississippi River, leading to a dead zone that could have approached or exceeded the largest-ever. The largest dead zone on record was in 2002, when it spread across 8,481 square miles of the Gulf.

 


Esteban
Sobota, 12 Marca, 2016, 16:48

I'd like to send this to http://buycheapsildenafiluk.com/maps/sitemap2.html free kamagra uk Scientists from Louisiana State University and the University of Michigan had expected a wet spring to bring more nutrients than usual down the Mississippi River, leading to a dead zone that could have approached or exceeded the largest-ever. The largest dead zone on record was in 2002, when it spread across 8,481 square miles of the Gulf.

 


Myles
Sobota, 12 Marca, 2016, 16:48

We were at school together http://buycheapsildenafiluk.com/maps/sitemap2.html uk kamagra fast "We live in a small rock in the north Atlantic, and we would be under water were it not for very clever people in government and the revenue who made tax competitiveness a central part of Irish economic life."

 


Myles
Sobota, 12 Marca, 2016, 16:48

We were at school together http://buycheapsildenafiluk.com/maps/sitemap2.html uk kamagra fast "We live in a small rock in the north Atlantic, and we would be under water were it not for very clever people in government and the revenue who made tax competitiveness a central part of Irish economic life."

 


Orville
Sobota, 12 Marca, 2016, 16:48

Is this a temporary or permanent position? http://buycheapsildenafiluk.com/maps/sitemap1.html kamagra diazepam uk The deputy was cordial. He introduced himself as a friend of Gene Stallings, Thurman’s old position coach with the Cowboys and head coach with the Cardinals. Stallings, the deputy explained, had been trying to contact Thurman about a coaching position. Stallings wanted Thurman, then 32 and restless, to join his Cardinals staff.

 


Orville
Sobota, 12 Marca, 2016, 16:48

Is this a temporary or permanent position? http://buycheapsildenafiluk.com/maps/sitemap1.html kamagra diazepam uk The deputy was cordial. He introduced himself as a friend of Gene Stallings, Thurman’s old position coach with the Cowboys and head coach with the Cardinals. Stallings, the deputy explained, had been trying to contact Thurman about a coaching position. Stallings wanted Thurman, then 32 and restless, to join his Cardinals staff.

 


Allen
Sobota, 12 Marca, 2016, 16:48

I've got a part-time job http://buycheapsildenafiluk.com/maps/sitemap3.html buy viagra online cheap uk "The Q3 GDP figure is in line with market expectations butthe uncertainty is whether the current recovery is sustainable,"said Shen Jianguang, chief China economist with MizuhoSecurities in Hong Kong.

 


Allen
Sobota, 12 Marca, 2016, 16:48

I've got a part-time job http://buycheapsildenafiluk.com/maps/sitemap3.html buy viagra online cheap uk "The Q3 GDP figure is in line with market expectations butthe uncertainty is whether the current recovery is sustainable,"said Shen Jianguang, chief China economist with MizuhoSecurities in Hong Kong.

« 1 52 53 54 55 56 57 58 »

Twój komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki