Pamiętnikiem opiekuje się Luna Haruno

[ Powrót ]

Środa, 09 Stycznia;, 2008, 18:57

Rozdzia³ 4 "Mi³o¶æ?"

Wiem, ze za szybko notka i pewnie bêdziecie pisaæ to w swoich komentarzach, ale juz skarci³am siebie za to i mo¿ecie sobie odpu¶ciæ . Notka jest teraz poniewa¿ pózniej nie bêdê mieæ wogóle czasu. Notka jak narazie najd³u¿sza ma ok. 3 strony w Wordzie. Serdecznie zapraszam na http://superszkola.vdd.pl.
Zapraszam do czytania notki!
Wiele zastanawia³am siê nad istnieniem cz³owieka. Czyta³am wiele ksi±¿ek na ten temat i po przeczytaniu tych setek stron stwierdzi³am, i¿ autorzy za du¿o filozofuj±. „Co by by³o gdyby…”. Z niektórych wnioskuje, ¿e wiêkszo¶æ autorów pisze „¯yjemy po to by siê kochaæ”. Jest to dwuznaczne powiedzenie. By³a te¿ ksi±¿ka „¯yæ albo nie”. Autorka dawa³a przeró¿ne rady na ¿ycie. Podoba³o mi siê to. Pisa³a o mi³o¶ci. Nie zrozumia³am jej zbytnio, bo ja nie wiem, co to jest mi³o¶æ. Zawsze, gdy siê pojawia³a leciutko na horyzoncie ja ucieka³am. Wracaj±c jednak do sensu ¿ycia cz³owieka stwierdzi³am na faktach wielu przeczytanych ksi±¿ek, ¿e ¿yjemy po to b y podtrzymaæ gatunek ludzi.Bóg stworzy³ nas po to by¶my siê rozmna¿ali. I to jest w³a¶nie niepodwa¿alny argument.
Z zadumy wyrwa³ mnie g³os Lily stoj±cej nade mn±.
-Wstawaj! Doje¿d¿amy!
By³o widaæ, ¿e bardzo siê cieszy. Rzadko widzi siê przyjaciela, który jest nadpobudliwy o tej porze roku.
Tak. Nadszed³ ten dzieñ. 1 Wrzesieñ. Brak s³ów, melancholia, wieczna udrêka, monotonia, smutek, rozpacz. W jednym s³owie tego nie idzie pomie¶ciæ. Lily wrêcz kocha to ³a¿enie na lekcje. Nie wiem jak tak mo¿na przez te wszystkie lata lubiæ te same, powtarzaj±ce siê lekcje. Zaczynam mieæ ró¿ne wizje tych nauczycieli. Wstajê rano widzê ci±gle te same zas³ony otaczaj±ce moje stare drewniane ³ó¿ko. Jakie ¿ycie jest monotonne. I kto by siê w tej kwestii nie zgodzi³? Nie zastanawiali¶cie siê przypadkiem, dlaczego s± ci±gle te same dni tygodnia i miesi±ca? Tylko lata siê zmieniaj± i ludzie. Nic innego siê nie zmienia.
Wesz³y¶my do starego a zarazem piêknego i tajemniczego zamku. Za ka¿dym przyjazdem do szko³y Hogwart wydawa³ siê inny.
-Saro!-Wo³a³ mnie kto¶ z ty³u tote¿ obróci³am siê.
-Dzieñ dobry pani Youtland!- Zawo³a³am zaskoczona. Nauczycielka ta pochodzi³a z Chin. Bardzo j± lubiê. Uczy Obrony przed czarn± magi±. ¯aden uczeñ nie ma do niej zastrze¿eñ.
-Dyrektor chcia³by z tob± porozmawiaæ.- Powiedzia³a z powa¿n± min±. O co mog³o chodziæ?Chc±c nie chc±c pomaszerowa³am do gabinetu dyrektora. Pan Dumbledore sta³ przed gobelinem.
-Witam pana profesora!
-Witam.- Odpowiedzia³ szorstko. Ruchem rêki wskaza³, ¿e mam wej¶æ do gabinetu.
W pomieszczeniu by³o pe³no przeró¿nych ozdóbek itp. To by³ dla mnie „Pokój tajemnic”, poniewa¿ zawsze, gdy przychodzi³am pojawia³o siê co¶ nowego. Chcia³am zapytaæ, o co chodzi, ale prof. zacz±³.
-Dowiedzia³em siê, ¿e pozby³a¶ siê kl±twy.
-To pan o niej wiedzia³?- Nauczyciel zmiesza³ siê lekko.
-No wiedzia³em.
-Jeny no to chyba dobrze, ¿e siê pozby³am tej kl±twy. Mog³a zrujnowaæ mi ¿ycie!
-A teraz ty zrujnowa³a¶ komu¶! I to nie byle, komu…
W tym momencie do gabinetu wbieg³a McGonagall.
-Przepraszam bardzo, ¿e przerywam, ale James Porter i spó³ka znowu w akcji. Ja ju¿ nie mam si³y…-Profesor szybko chwyci³ za rêkê nauczycielkê i wybiegli z pokoju. No to piêknie. Zostawiaj± mnie sam± w ¶rodku rozmowy. Mo¿e uda³oby mi siê wszystko od niego wycisn±æ? Wtedy by³oby mi ³atwiej. Jednak¿e JA nigdy nie mam u³atwionego ¿ycia.
Nie wiedz±c, co robi±c zesz³am na ucztê. Po uczcie posz³am siê przej¶æ nad jezioro zostawiaj±c Lily z uczniami pierwszej klasy.
Wesz³am na pomost równocze¶nie zdejmuj±c buty. Usiad³am na pomo¶cie i umoczy³am zmêczone nogi w wodzie.
-Jakie to relaksuj±ce- Powiedzia³am sama do siebie.
-Ja równie¿ to lubiê.- Powiedzia³ kto¶, kto w tym momencie siê do mnie przysiad³. Odwróci³am siê to by³ Syriusz.
-Ej ty mnie prze¶ladujesz czy co?- Zapyta³am oburzona.
-Nie. Mo¿e pomy¶leli¶my o ucieczce w tym samym momencie.- U¶miechn±³ siê.
Ucieczka. Nazwa³abym to „Kapitulacja przed bachorami”.
-Na to wygl±da.
-S³ysza³em o tej kl±twie. Nie przejê³a¶ siê ni± zbytnio…
-A, czym mia³am siê przejmowaæ. Wiedzia³am, ¿e jest na pewno jaki¶ sposób, z którego wyjdê ca³o.- Spojrza³am na jezioro. Nie pomy¶la³am nawet o tym, ¿e mog³am umrzeæ. To by³o wielkie ryzyko, które na szczê¶cie siê op³aci³o. On u¶wiadomi³ mi w³a¶nie, ¿e sta³abym siê z³a. Jeny! Sta³abym siê w pewnym sensie potworem! Czym¶, co mog³oby u¶mierciæ miliony osób. A teraz ten ch³opak, który ma t± kl±twê stanie siê z³y. Bêdê musia³a go ostrzec.
Chcia³am wstaæ, ale £apa mnie powstrzyma³.
-Co ty robisz?- Zapyta³am patrz±c na niego.
Nasta³a krepuj±ca cisza w czasie, której patrzy³am na niego ze z³o¶ci±.
-Chcêby¶ przed pój¶ciem, do sowiarni mnie wys³ucha³a.- Spojrza³ mi g³êboko w oczy.
-O, co chodzi?- Zapyta³am.
-Widzisz nie wiesz jednej rzeczy. Co to jest mi³o¶æ? To pytanie zawsze tworzy w twojej g³owie mêtlik, z którego nie mo¿esz siê wypl±taæ. Wiem, ze nic do mnie nie czujesz, bo nie rozumiesz swoich uczuæ…
-Czekaj, czekaj!- Zawo³a³am przerywaj±c mu pogadankê- Chcesz mi zwyczajnie powiedzieæ, ¿e ci siê podobam?
Twarz Syriusza przybra³a koloru bia³ego. Pewnie nigdy tego nie robi³. Ja nie wiedzia³am, co mu powiedzieæ. Jest przystojny i w ogóle, ale jest tak samo g³upi i dziecinny. Nie wiem czy jestem w stanie pokochaæ tak± osobê. Muszê mieæ czas.
Ch³opak spojrza³ mi g³êboko w oczy.
-Musisz pos³uchaæ serca…
-Moje serce mówi, ¿e jestem… g³odna- To by³a prawda. Na uczcie prawie nic nie jad³am. My¶la³am ci±gle o Dumbledorze.
Black zmieszany spojrza³ na zanurzone w wodzie nogi. Ja za¿a³owa³am tego, co powiedzia³am.
-Syriusz ja ciê bardzo przepraszam, ze tak siê zachowa³am! Ale ja naprawdê nie wiem, co czujê!- Zaczê³o burczeæ mi w brzuchu.
-Jasne. Nie ma sprawy.- Podniós³ siê i zacz±³ odchodziæ. Pospiesznie wsta³am za nim.
-Zaczekaj!
Chwyci³am go za ramie, a on wtopi³ swoje usta w moje. By³o to bardzo… szybkie? Ja go od tej strony nie znam, ale wydaje siê byæ romantyczny i wra¿liwy na s³owa. Nie wiem czy bêdê potrafi³a.
Kiedy ju¿ odeszli¶my od siebie kawa³ek (czyt. 5 cm) odetchnê³am z ulg±. Nigdy w ¿yciu siê nie ca³owa³am! To by³o… mokre. Za mokre, ale i pe³ne mi³o¶ci. Tak! To jest chyba mi³o¶æ. To, co w³a¶nie czujê. Bo czujê w tym momencie wszystko. Ca³e moje cia³o pracuje.
-I jak by³o?- Zapyta³.
-Nie by³am gotowa emocjonalnie!
-Och przepraszam…
-Wiesz, co? G³uptas z ciebie, ale chyba poczu³am to co¶.- U¶miechnê³am siê poczym z³apa³am jego rêkê.
-My¶lê, ze jestem gotowa i to jest moja ostatnia z wymy¶lonych wersji.
Odeszli¶my razem do pokoju wspólnego. Po wej¶ciu nikogo nie zastali¶my. Spojrza³am na £apê.
-Na razie jeszcze lepiej nikomu nie mówmy. Muszê posk³adaæ cz±stki mojej duszy w jedn± ca³o¶æ. Za du¿o siê teraz dzieje. Proszê ciê nie mów nic swoim przyjacio³om. Dobrze?
-Dobrze. Mam nadziejê, ze szybko siê pozbierasz i bêdziemy razem.- Syriusz u¶miechn±³ siê do mnie poczym poca³owa³ w policzek i poszed³ do swojego dormitorium.
Spojrza³am na kominek. Czy to nie jest sen? To nie mo¿e byæ prawda. Wiêkszo¶æ dziewczyn zaczê³oby skakaæ z rado¶ci gdyby by³y z Blackiem, ale ja nie wiem, co tak naprawdê czujê. Nad jeziorem powiedzia³am, ze jestem pewna. No, bo jestem, ale muszê u³o¿yæ sprawê z Dumbledorem i ostrzec tego ch³opaka, ¿e jest w ogromnym niebezpieczeñstwie! Tyle spraw siê teraz zebra³o. Mo¿e jednak ja powinnam mieæ tê kl±twê?

Komentarze:

insurance car code car insurance free quotes Cheap Car Insurance Quote news

auto insurance free quotes on auto insurance save auto insurance quotes florida car insurance

cheap cialis sale online cheap california car insurance free car insurance quotes in nj tower hill insurance viagra without a script

low auto insurance quotes in florida life insurance policies affordable life insurance auto insurance quotes yearly car insurance quote

pennsylvania life health insurance quote auto insurance cheap health insurance company

problems with insurance companies paying life insurance claims quote auto insurance whole life insurance best car insurance quote

free car insurance quotes cheapest home insurance deals Get car insurance on line now life insurance policies for seniors

0% balance credit card allmerica life insurance car insurance cheap no affordable car insurance share

cheap home owners insurance cheap cialis sale gilbert auto insurance cheap car insurance quotes online

click here to get started cheap mobile home insurance quote online california share cialis generic

reasonable family life insurance plans which is cheapest car insurance discount online car insurance buy cheap auto insurance online

vehicle insurance online health insurance quote life insurance car insurance quote life insurance

homeinsurance life insurance quote finder top life insurance plans for maryloand vision insurance auto insurance auto

click here to get started insurance homeowner click here to get started manufactured home insurance prednisone online pharmacy

cheap california auto insurance online auto insurance quotes car insurance quotes free credit card rewards

for asthma causes car insurance free quotes cialis buy cheap auto cheap insurance

cheap car insurance in nj get car insurance quotes rates auto insurance in get car insurance rates term life insurance rates

com user elevitra show_ auto insurance online quotes liability insurance tradesman auto insurance quote cheap insurance

car insurance quotes pa cheapest auto insurance cheap permanent life insurance car insurance quotes auto insurance qopte

cheap medical health insurance levitra cheapest price car insurance in florida find car insurance online life insurance rates

« 1 3 4 5 6 7 8 9 »

| Script by Alex