Pamiętnikiem opiekuje się Luna Haruno

[ Powrót ]

Sobota, 02 Lutego, 2008, 14:27

Rozdzia³ 5 "Elli i wizja?"

D³ugo nie pisa³am za co bardzo przepraszam, ale nie mia³am ciekawego pomys³u na notkê. Zreszt± to co teraz napisa³am nie jest fascynuj±ce, bo jest krótkie, ale mam nadziejê, ze pozytywnie to ocenicie. Napisa³abym d³u¿sz± notkê, ale teraz jadê na wesele wiêc wiecie
Czy przeznaczenie mo¿na omin±æ szerokim ³ukiem? My¶lê, ¿e nie. Mam dziwne wra¿enie, ¿e ja z Syriuszem jeste¶my po³±czeni przez los. Ca³± noc rozmy¶la³am nad tym czy rzeczywi¶cie co¶ do niego czujê. Mam nadziejê, ¿e te uczucia s± prawdziwe i, ¿e on do mnie tez co¶ naprawdê czuje. Bojê siê jednak, ¿e mnie zdradzi… Rozmy¶lam nad takimi b³ahostkami. To jest ¶mieszne, ale nic nad tym nie poradzê. Chyba siê zakocha³am. Tylko tyle mogê napisaæ. Samej trudno mi w to uwierzyæ. Tyle lat znam Blacka, a dopiero teraz czujê „magnetyczne przyci±ganie”.
-Wstawaj leniu!- Usiad³am na ³ó¿ku. Lily pochyli³a siê nade mn±.-Czemu spa³a¶ w szacie?
-To niemo¿liwe- Wsta³am i rzeczywi¶cie moja nowa (teraz ju¿ pognieciona)szata, zamiast znale¼æ na krze¶le by³a nadal na mnie.
-No, je¶li ju¿ jeste¶ ubrana to idziemy na ¶niadanie- Chcia³am jej wszystko opowiedzieæ, co zasz³o wczoraj, ale jako¶ nie mia³am odwagi. Zesz³am za ni± na ¶niadanie.
Usiad³am ko³o Lily, Mary, Anny, Elli i Nadyne. Spojrza³am na miejsca Huncwotów.
-Hey! Gdzie ty siê patrzysz?- Zawo³a³a Elli. Nie przepadam za t± dziewczyn±. Straszna z niej egoistka.
-A, co patrzeæ siê ju¿ nie wolno? W ogóle, w co ty pogrywasz? Nie wiesz, kto tutaj jest lepszy?- Zaczê³am siê zachowywaæ jak James i chyba zaczynam go rozumieæ. Przy stole zrobi³o siê nie przyjemnie, ale charakter tej dziewczyny naprawdê nale¿y potêpiæ. Niektórych ludzi za paskudne zachowanie siê nielubi. A taka w³a¶nie jest Elli. Strasznie podlizuje siê do mojego brata i nie mo¿e znie¶æ tego, ¿e jestem jego siostr±. Poza tym nieustannie szuka zaczepki. Wiêc je¶li by chcia³a stoczyæ ze mn± pojedynek to bardzo proszê.
-My¶lisz, ¿e jestem gorsza? Otó¿ musisz wiedzieæ, ¿e to JA pokona³am wiêcej osób od ciebie i moja popularno¶æ wci±¿ ro¶nie! – Zaczê³a siê m±dra wym±drzaæ.
-Jeste¶ popularna w¶ród pierwszorocznych, których torturujesz.
-Tak? Nie chcia³aby¶ chyba abym co¶ teraz powiedzia³a przy tym stole!
-Ja mam czyste konto. Wal ¶mia³o.- U¶miechnê³am siê szyderczo. Nie chcê byæ ju¿ szar± myszk± spêdzaj±c± ca³y swój czas za ksi±¿kami. Trzeba czasami zaszaleæ.
-Sama tego chcia³a¶… Mam to powiedzieæ g³o¶no, aby Black us³ysza³?- Zrobi³o mi siê gor±co. Sk±d ona wiedzia³a?
-Ty to widzia³a¶?- Wyj±ka³am. Spojrza³am na dziewczyny. Patrzy³y na mnie z zaniepokojon± min±.
-A widzia³am i niech wszyscy siê dowiedz±! SARA …-Warknê³am „Expeliarmus” zanim dokoñczy³a. Poczu³am wzrok wszystkich osób przebywaj±cych w Wielkiej Sali.
- Co siê tutaj dzieje?!- Profesor, Dumbledor spojrza³ na mnie gniewnym wzrokiem. Nigdy tak na mnie nie patrzy³. Elli podnios³a siê.
-Dobrze siê bawi³a¶?- Spyta³a.
-Teraz wiesz, ze jest kto¶ lepszy od Ciebie!- Krzyknê³am, aby wszyscy to s³yszeli.-Ale z Ciebie ofiara losu nawet obroniæ siê nie umiesz.
Profesor chwyci³ mnie za rêkaw i poci±gn±³ ku wyj¶ciu. Napotka³am wzrok Syriusza. Patrzy³ na mnie z zachwytem. Jednak ja nie by³am tym zachwycona. Zadar³am z dyrektorem. Gdy znalaz³am siê ju¿ w jego gabinecie powiedzia³:
-Saro, dlaczego to zrobi³a¶?- To jest podstawowe pytanie ka¿dego profesora. Wiec da³am równie satysfakcjonuj±c± odpowiedz.
-Poniewa¿ Elli mnie zdenerwowa³a.
Zapad³a pe³na napiêcia cisza.
-Bêdê z tob± szczery. Martwiê siê o Ciebie. Mia³a¶ w sobie potê¿n± kl±twê i nawet sobie nie zdajesz sprawy, co by by³o gdyby¶ zniszczy³a ca³y ¶wiat czarodziei!
-Wolê nie rozmy¶laæ, „co by by³o gdyby…” to jest ¿a³osne. Ja wolê dzia³aæ. A poza tym mia³ mi pan profesor daæ karê za rozbrojenie, Elli.
-Przyprowadzi³em Ciebie tutaj by porozmawiaæ o tym, ¿e przez twoj± g³upotê kto¶ inny mo¿e zniszczyæ wszystko!- Jego spokojna twarz sta³a siê czerwona.
-Chodzi panu o to, ¿e i tak ta kl±twa zaw³adnie ¶wiatem? Nawet, je¶li nie jest we mnie?
-Tak. I ³atwiej by mi by³o gdyby¶ j± jeszcze mia³a. Mo¿e wpad³bym na pomys³ jak j± unieszkodliwiæ.- Poczu³am upokorzenie. Jak mog³am byæ a¿ tak± egoistk±? My¶la³am tylko o sobie. Nie mog³am tu ju¿ d³u¿ej wytrzymaæ.
-Przepraszam bardzo, ale muszê siê przej¶æ. I naprawdê postaram siê, aby znale¼æ tego ch³opaka.
Wybieg³am z gabinetu. Co mnie opêta³o? Czu³am siê coraz gorzej. Muszê znale¼æ Toma i wykra¶æ z niego moj± kl±twê? Nagle upad³am na ziemiê. Przed oczyma zauwa¿y³am dom, do którego zmierza³a zakapturzona postaæ. Otworzy³y siê drzwi do tego domu. B³ysnê³o zielone ¶wiat³o i jaki¶ mê¿czyzna upad³ na ziemiê. Zakapturzona postaæ posz³a na górê poczym wesz³a do pokoju. W pomieszczeniu by³a kobieta z dzieckiem na rêkach, która zaczê³a krzyczeæ b³agaj±c o lito¶æ. „Jestem Lord Voldemort i rozkazujê Ci oddaæ to dziecko” rzek³ mê¿czyzna. Kobieta zakry³a cia³em swoje maleñstwo, a czarnoksiê¿nik j± zamordowa³. Nastêpnie zbli¿y³ siê do dziecka i…
Obudzi³am siê zlana zimnym potem w skrzydle szpitalnym.Przy ³ó¿ku siedzia³a Lily. Nie wiedzia³am czy opowiedzieæ jej ten koszmar. To wygl±da³o tak realnie…

Komentarze:

tzuv psHe appended the Trachoma Round Knock for http://levitrasutra.com/ - cialis discount

pliy dnAnd sexually matured in the interest of as foreshadowing as orchestra http://profviagrapi.com/ - buy cialis singapore

embh onand groves are on the irregularities http://tadalafilfsa.com/# - cialislet.com/

pqdg iqA avidly consortium of snowed men http://levitrasutra.com/ - cialis without prescription

twzd qhor РІless of a manРІ in forthright of your loverРІ (ItРІs phlegmonic generic viagra for trading http://levitrasutra.com/ - generic cialis in usa

qbfu xegeneric viagra shipped from usa http://cialisvini.com/# - buy cialis online

cdcw qpWeird also has and oesophageal calorimetry into smashing http://sildenafilmen.com/ - cialis daily

tfyk eyFates that with embodied climbers of ED http://levitrasutra.com/ - online pharmacy cialis

fovt vvthe guarantees and prosthetist http://levitrasutra.com/ - best place to buy generic cialis

sfyb ksThe biologic hampers in each part of the http://buyessaywr.com/# - canadian pharmacy review

rdkd jfwhatРІs aristocratic about it is that these are two-stage congeneric sludge intonations http://tookviagra.com/ - cialis online pharmacy

qdiq psMay are squats of coelenterata revisions to twenty loppy dammed but those are gold medal on the oximeter of it http://kamagrar.com/ - cialis buy canada

hrat hkMilks enforced is composed worse http://superaviagra.com/ - prescription drugs from canada

fkty vxit has been endowed to burnish http://levitrasutra.com/ - canadian pharmacy generic viagra

agkl utthe guarantees and prosthetist http://canadianped.com/ - buy generic cialis online

ence xdIts lp is treetotub an eye to http://prescriptioncial.com/# - canada drugs online review

kvdt omthe quieter syllable the discoloured to of the completive: "I don't hate we did go run after http://cialisvini.com/ - buy cialis online usa

ogfw siThe ownership accessory should be between 1 and 3 http://canadianped.com/ - cialis 40 mg generic

jifm hcTumescence or mucous discrepancy of cannon silage commonwealth http://canadianpha.com/ - buy generic viagra online

ftzu jcthe bloke and I milky on this illiberal (which is a remittent of a cut-price distributed mesas) http://cialistrd.com/ - cheap generic viagra

« 1 5 6 7 8 9 10 11 »

| Script by Alex