Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

Myślodsiewna Severusa Snape'a
Prowadzi asystentka Snape'a Meg


Dzięki wybitnej znajomości czarów uzyskałam dostęp do osobistej myślodsiewni Mistrza Eliksirów. Teraz będziemy mieli pełen wgląd w jego wspomnienia z młodości, a także z lat późniejszych... poznamy też jego osobiste przemyślenia, kłopoty i problemy, troski i radości bez potrzeby odwoływania się do legilimencji. Zapraszam serdecznie do lektury ściśle tajnych odbić duszy profesora Severusa Snape’a!

[ Powrót ]

Wtorek, 08 Kwietnia, 2008, 09:20

Wspomnienie 34.

Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze! Bardzo się cieszę, że tak mnie doceniacie i mam nadzieję, że nie przeceniacie :) Fiono, to nie było pobłażliwe ani dla mało dojrzałych osób, ale jak chcesz. Mam nadzieję, że ta notka zdobędzie jeszcze więcej wpisów! :) Pozdrawiam i zapraszam też do pamiętnika Malfoya.

***

Kamienne ściany oświetlone były pochodniami, takimi samymi, jak wiele lat temu: proste, ciemne drewno magiczne, które lśniło niczym tafla lodu w świetle niebywale jasnego ognia. Jednakowoż coś było tu inaczej, może fakt, że wbiegający w pośpiechu do klas ostatni spóźnialscy uczniowie tak bardzo się różnili od tych z jego rocznika: zdawało mu się, że byli jacyś inni, zupełnie jakby dzieląca ich różnica wieku teraz wyrosła jak mur i odmieniła świat po jego drugiej stronie, na którą teraz przeszedł.
Skręcił za róg i szedł dalej równym, cichym krokiem, próbując obliczyć w myślach, ile razy szedł tym korytarzem. Wyszło mu, że nigdy tu nie był, a pamięć miał świetną, więc bez problemu sięgał pamięcią dziewięć lat wstecz, kiedy to po raz pierwszy przekroczył próg Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie.
Dotarłszy do kamiennej chimery o tajemniczym wejrzeniu, wypowiedział hasło. Nawet nie musiał wyjmować listu, który zabrał z sobą na wszelki wypadek. W mgnieniu oka znalazł się na krętych schodach a w chwilę później stukał już do drzwi gabinetu dyrektora Hogwartu, Albusa Dumbledore’a.
-Witaj, Severusie i usiądź, proszę.- Dumbledore z uśmiechem wskazał mu obity jasnym perkalem fotel. Kiedy w nim usiadł, stwierdził niechętnie, że fotel jest miękki, za czym ostatnio nie przepadał. Starał się nie pokazywać po sobie emocji, ale Dumbledore nie był głupcem i najwyraźniej w sposób niezwykły wyczuł niezadowolenie swojego gościa. Krótkie machnięcie dłonią i fotel zmienił się w wysokie, dobre dla kręgosłupa, dębowe krzesło bez żadnych udziwnień.
-Dziękuję, że odpisał mi pan tak szybko, profesorze.- powiedział Severus cicho, patrząc na dyrektora. -To bardzo ważne dla mnie.
-Tak, wiem.- odpowiedział spokojnie dyrektor, spoglądając na wyjątkowo kolorowy imbryczek do herbaty. -Może się napijesz herbaty? Jest bardzo smaczna, wiśniowa.
-Nie, dziękuję.- tym razem pilnował się bardziej, ale Dumbledore wyjął z uśmieszkiem, czającym się w kąciku ust, dwie filiżanki i brzegach cienkich jak papier i nalał do nich parującego, karmazynowego płynu z imbryka. Jedną z filiżanek przysunął do siebie, a drugą popchnął delikatnie w stronę siedzącego naprzeciwko mężczyzny.
-Nadal jednak uważam, Severusie, że powinieneś ubiegać się o to stanowisko w innej szkole… myślę, że tak czułbyś się lepiej.
Severus patrzył prosto w przeszywające, błękitne oczy Dumbledore’a bez jednego mrugnięcia.
-Czy to ma być odmowa?
-Nie, tego nie powiedziałem. Bardzo nam się przyda uzdolniony, młody człowiek na stanowisku nauczyciela eliksirów, ale jestem przekonany, że nie nadszedł jeszcze twój czas.
Severus nieznacznie zacisnął wargi, cały czas jednak nic nie można było wyczytać z jego twarzy. Dumbledore nie uśmiechał się. Zapadło krótkie milczenie.
-Czy mówiłem już panu o tym, że kurs trwający pięć lat zakończyłem z najwyższym wyróżnieniem po dwudziestu czterech miesiącach?
-Tak, tak i jestem bardzo dumny z tego, że były wychowanek tej szkoły osiągnął takie sukcesy… ale problem w tym, Severusie, że nie doświadczenie miałem na myśli, mówiąc o tym, iż nie nadszedł jeszcze twój czas.
-Więc o czym pan mówił?- czarnowłosy mężczyzna wyprostował się bardziej, mimo że wyprofilowanie oparcia fotela już umożliwiało mu prostą pozycję. Teraz prezentował się wyjątkowo dobrze, w czarnej, nowej szacie, która dodawała mu powagi ale też swoistej ponurości. Jeden szczegół tylko pozostał niezmieniony od tylu lat: niezadbane ale wciąż o żywej barwie smoły włosy, które sięgały mu ramion. Jego twarz była blada a oczy tworzyły dwie czarne dziuple, w których nie wiadomo co mogło się kryć. Bardzo się starał nie pokazywać swojego zdenerwowania, ale czuł wyraźnie, że Dumbledore’a nie da się oszukać, mimo tego, co mu powiedziano.
-Myślę, że wiesz, co miałem na myśli, Severusie.- Dumbledore pochylił się do przodu i oparł złożone dłonie na blacie biurka. Jego spojrzenie zdawało się świdrować myśli dawnego wychowanka Slytherinu; Snape tym razem zamrugał i także się pochylił. Mówił teraz zduszonym, pełnym irytacji szeptem:
-Myli się pan, profesorze, sądząc, że… Nie przyszedłem tu po to, aby pana szpiegować dla Riddle’a! Chciałem dostać tę pracę i to była moja jedyna intencja, ale pan oczywiście wszędzie węszy podteksty! I to o Szalonookim Moodym mówią, że ma bzika na punkcie podstępów?- prychnął, odchylając się na oparcie a przynajmniej- próbując to zrobić. Jego oczy pałały gniewem. -Jest pan do mnie uprzedzony, bo jestem ze Slytherinu i … i…
-Aż tak trudno ci wypowiedzieć to słowo, Severusie?- wtrącił cicho Albus, nie patrząc na niego. -Powinieneś być z tego dumny… rozczarowujesz mnie.
-Może pan sobie kpić ze mnie i mną pogardzać… ale mnie naprawdę zależało na pracy w Hogwarcie. Myślałem, że pan wie, że eliksiry, to całe moje życie, sądziłem…
-Sądziłeś, że pozwolę, by śmierciożerca nauczał w Hogwarcie eliksirów?- znowu wtrącił dyrektor, ale tym razem patrzył prosto w czarne oczy Severusa a jego twarz zdawała się pałać jakąś tajemniczą siłą. -W takim razie muszę przyznać ze smutkiem, że popełniłeś ogromny błąd, Severusie. Nigdy się na to nie zgodzę i tylko dlatego uważałem, że lepiej dla ciebie byłoby pracować w Durmstrangu.
Severus zacisnął żeby i wstał gwałtownie, odsuwając fotel z głośnym, nieprzyjemnym szurnięciem. Chciał chyba jeszcze coś powiedzieć, ale wstrzymał się. Uniósł lekko głowę i już w drzwiach odwrócił głowę i powiedział:
-Zawiodłem się na panu.
-Wybacz, Severusie, ale ja na tobie również.
Severus prychnął pod nosem i wyszedł z gabinetu, zamykając z trzaskiem drzwi a w chwilę później dały się słyszeć jego kroki na kamiennych stopniach. To był najlepszy dowód na to, jakie emocje nim targały.

Komentarze:


Emisia
Wtorek, 08 Kwietnia, 2008, 10:50

Wow! Jaki przeskok w czasie!! Mogłaś jeszcze trochę popisać o Severusie powiedzmy w 6,7 klasie, ale tak też może być. Czytając stare notki - podobały mi się, ale przy tej obecnej widzę, że stawały się nieco monotonne, więc zmuszenie czasu do biegu to dobry pomysł. :)
Ciekawe tylko skąd Dumbledore wiedział, że Severus jest śmierciożercą? Poza tym myślałam, że propozycję na nauczyciela eliksirów przyjął od razu, a potem co roku składał podanie o pracę na stanowisku nauczyciela obrony przed czarną magią?

 


Semley
Wtorek, 08 Kwietnia, 2008, 19:46

No cóż... Ogromny przeskok w czasie, jak widzę... (nawet trochę za duży) Zgadzam się z Emisią, mogłaś tak stopniowo przenieść się/nas/Severusa w czasie. Z drugiej strony taki obrót spraw może być ciekawszy. Przyznam, że to intrygujące.
Notka mi się podoba, tylko odczuwam pewien żal, że możemy nie poznać wydarzeń z ostatnich lat w Hogwarcie oczami Severusa.

 


Maggie
Wtorek, 08 Kwietnia, 2008, 20:04

Nie no! Teraz to mnie zaskoczyłaś! Taki wielki przeskok! Ale i tak mi się podobało. Niezły sposób na odstresowanie się po sprawdzianie. Mam nadzieję, że napisałam go chociaż na 35 p.A wracając do pamiętnika, jak już powiedziałam (czy napisałam,jak kto woli) bardzo mnie zaskoczyłaś (w pozytywnym tego słowa znaczeniu). Wpis jest świetny. Czekam aż Dumbledore przyjmie Snaepa. Obyś szybko dodała następną notkę!

 


Parvati Patil (Wiktor Krum)
Środa, 09 Kwietnia, 2008, 15:50

Notka wspaniała! Mnie się bardzo podobał przeskok w czasie, na początku się zdziwiłam, ale potem już tylko zachwycałam się tym cudem, jakim jest Twoja notka. Strasznie Ci zazdroszczę talentu :P, świetnie piszesz notki. Twoje wpisy są BOSKIE! Nie mogę się doczekać kolejnego Twojego wpisu. oby był szybko:)
pozdrawiam Cię cieplutko i zapraszam do mnie:)
buziaki-Parvati:)

 


YamiSnape
Środa, 09 Kwietnia, 2008, 16:32

Nie będę wyjątkiem mówiąc, że mnie zaskoczyłaś:). Severus jest już dorosły, a ja chętnie poczytałabym o przygodach, które przytrafiały mu się jak był nastolatkiem :(. Mimo wszystko ufam, że Twoje następne notatki będą równie ciekawe jak ta :). Opis Dumbledore'a a la J.K.Rowling :)

 


F. Apple
Czwartek, 10 Kwietnia, 2008, 10:10

Miła odmiana. Nareszcie coś z dorosłego życia Seva.
Szkoda tylko, że Lily zniknęła. Mam nadzieję, że nie na długo... ;)

 


Pauliina
Piątek, 11 Kwietnia, 2008, 17:11

Hmm... to było dziwne... :-) A tak na serio to zaskoczyłaś mnie tak jak wszystkich, którzy to czytali. Chociaż muszę przyznać, że podobał mi się taki skok. Czas na następną notkę ;)

 


Eli vel Laurelin
Środa, 16 Kwietnia, 2008, 21:22

Świetne. Pięknie opisane i w ogóle potrafisz bardzo dobrze pisać. Rozmowa Snape'a z Dumbledorem, najbardziej mi się podobała.

PS Dzięki że komentujesz moje notki.

 


Luna Lovegood (Lavender i Lily)
Wtorek, 03 Czerwca, 2008, 20:24

Zaskoczyłaś mnie tym naprawdę dużym przeskokiem w czasie.. aż mnie na chwilę zatkało.. ja jednak chyba wolałabym poczytać coś jeszcze z jego czasów szkolnych.. Ale zobaczymy co będzie dalej, notka jest nawet, nawet.

 


ddd125
Czwartek, 10 Lipca, 2008, 10:55

snape to dureń a dotego te imie sewerus

 


ddd125
Czwartek, 10 Lipca, 2008, 10:56

snape to dureń a dotego te imie sewerus

 


Sophie Rose
Sobota, 05 Maja, 2012, 13:26

Za duży przeskok. Zatkało mnie. Chciałam poczytać jeszcze o latach szkolnych i Lily. Troszeczkę się zawiodłam, ale i tak było to ciekawe...
Dorosłe życie będzie podobnie smutne...
Co z Lily? Opiszesz jej śmierć?

 


Sophie Rose
Sobota, 05 Maja, 2012, 13:28

Waham się między zadawalającym, a powyżej
oczekiwań...

 
Twój komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki