Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

Pamiętnikiem opiekuje się Matix

  Pożegnanie
Dodała Pomona Sprout Czwartek, 31 Maja, 2007, 20:00

No tak pora się pożegnac, kiedyś na wszystkich przyjdzie czas. Spędziłem naprawde wspaniałe chwile na tej stronie jednak postanowiłem zejśc z areny dziejów tej strony. Dalczego?? Wszyscy mają do mnie jakieś wonty, to główny powód. A po zatym to już wiele tych starych osób z ktorymi zaczynałem opusciło tą strone, albo po prostu zapomniało o niej. Dziękuje wszystkim myśle że na długo mnie zapamiętacie, na pewno będe was wspominac, będe sobie myęlał o moich dawnych lekcjach zielarstwa i o pamiętniku Pomony Sprout. Tak więc żegnam.


PS. Żeby wszystko było jasne to napisze że odchodze wraz z dniem 31.05.07 rok. Byłem an tej stronie od dnia98.06.o6 rok (wtedy napisałem pierwszy komentarz) nie będe komentował stronki ani na nią wchodził. Jeszcze raz żegnam was magicznie - Matix

[ 1004 komentarze ]


 
Tajemniczy przyjaciel
Dodała Pomona Sprout Środa, 25 Kwietnia, 2007, 14:33

Witam po mojej bardzo długiej przerwie w pisaniu. Mam coraz to mniej czasu, więc coraz żadziej piszę!!.
Do Naburmuszonej: jak ci się coś nie podoba to fora z dwora!!. A teraz już zapraszam do czytania.
------------------------------------------------

Ciągle trzymają mnie w Mungu to już drugi tydzień! Mówią że dostałam wyjątkowo silnym zaklęciem. Jutro ma przyjśc zbadac mnie uzdrowiciel który zajmuje się leczeniem ludzi chorych na głowe, oni chyba myślą że ja zwariowałam.
Teraz opowiem wam coś bardzo ciekawego. Wczoraj w nocy obudziły mnie piski jednej z osób leżącej na mojej sali (dostała prosto w głowe zaklęciem " Viro Lix" któro powoduje że odaje sie odgłosy zwierzęce) a ponieważ chciało mi się pic wyszłam z łużka, kiedy szłam korytarzem na moim oddziale po dzbanek z wodą usłyszałam ciche skrzypienie drzwi. Kedy podeszłam do dzbanka zobaczyłam postac, idąca szybkimi krokami w moją strone, nie mogłam nic powiedziec, satałam tam jak słup soli. Postac powoli zblizała się do mnie, miała wyjątkowa poiękną zszate, bardzo długą i czarną jak smoła.
- Musisz uwazac, niebezpieczeństwo czycha za rogiem - powiedziała tajemnicza postac.
- Kim jesteś? - powidziałam szeptem
- Twoim tajemniczym przyjacielem, Pomono uważaj pamiętaj ostrzegłem Cię, ukryj się gdzieś. Bellatrix Lastrange przyzekła sobie że Cię zabije - wysapała ciemna postac.
Kiedy ten tajemniczy człowiek to powiedział oddalił się w kierunku drzwi. Nagle zrobiło mi się ciemno przed oczami, poczułam sie słabo i...
Obuzdiłam się dzisiaj nad ranem.

Muszę też wspomniec że wyznaczyli date stracenia Severusa Snapea. Jest to 21 maja o gozdinie 10.00 w Ministerstwie Magii, a do tego czasu będzie on siedział w Azkabanie. A 25 maja jadę do Hogwartu na spotkanie związane z tym czy szkoła będzie zamknięta czy też nie. Pojawi się tam Minister Magii, obecny dyrektor (czyli Minerwa), wszyscy nauczyciele oraz komisja egzaminacyjno - edukacyjna.

[ 707 komentarze ]


 
O wszystkim i o niczym
Dodała Pomona Sprout Piątek, 30 Marca, 2007, 18:25

Tą notke dedykuje Ciś (pamiętnik Hanny Abbott) która poświciła mi swój czas i zrobiła nowe logo na mój pamiętnik. Spotkałem się już z komętarzami że nowe logo się wam nie podoba bo są groby, ale właśnie tam rozegrają się ostatnie notki pamiętnika więc wszystko jest uzasadnione!
------------------------------------------------------------

Obudziłam się, zobaczyłam że leże w sali szpitalnej. Na drugim końcu pomieszczenia leżała jakaś kobieta która sprawiała wrażenie otumanionej, w rogu sali leżał jakiś staruszek który miał zabandażowane obie nogi i prawą ręke.
Odkręciłam się i zobaczyłam że w moim kierunku zmierza uzdrowicielka
- No nareszcie się pani obudziła - powiedziała dziarskim i suchym tonem młoda uzdrowicielka.
- Ile ja tu już leże?? - zapytałam.
- Już osiem dni, martwiliśmy się że zapadła pani w głęboką śpiączke - powiedziała kobieta.
Wzieła do ręki kufel napełniony po brzegi jakąś fioletową gęstą cieczą.
- Proszę to wypic, nie jest to najlepsze w smaku ale bardzo skuteczne.
Wziełam łyk leku był on tak słodki i kwaśny że nie dało się go pic jednak w swoim smaku przypominał trochę kakao.
- A tu proszę gazeta do poczytania - uzdrowicielka podała mi gazete.
- Ja muszę rozmawiac z kimś z Ministerstwa Magii muszę im wszystko powiedziec!!! - krzyknełam
- Tak, jeden z ludzi z Ministerstwa przyjdzie tutaj jutro o 16.00 i proszę sie tak nie denerwowac.
Wziełam gazetę. Poczułam straszny ból żebra wziełam jeszcze łyk okropnego leku i położyłam się na łużku czytajac gazetę. Dowiedziałam się że zabito Josefa Joaquina, znanego na całym świecie łamacz kodów który pracował w Banku Gringotta, zabito go cztery dni temu w Egipcie. Kiedy dokładnie się przyjżałam zobaczyłam że na pierwszej stronie widnieje napis SEVERUS SNAPE ZABÓJCA ALBUSA DUMBLEDORE ZOSTAŁ SCHWYTANY szybko przeczytałam ten artykół napisali że Snape został zatrzymany wczoraj w Australii, dzisiaj zostanie on przesłuchany, prawdopodobnie grozi mu kara śmierci (Ministerstwo nie uśmierca czarodziejów ale w tym przypadku zrobi wyjątek) napisali że wiecej informacji podadzą jutro. No coż muszę kończyc bo wraca uzdrowicielka a ja nie wypiłam leku.

[ 2629 komentarze ]


 
Zagadka
Dodała Pomona Sprout Sobota, 24 Marca, 2007, 11:44

Dzisiaj nota bardzo krótka!
------------------------------------------------------------

Wiedziałam że to już koniec, kiedy Bellatrix podnosiła różdżkę ja wpadłam na świetny pomysł. Kiedy Lastrange wypowiedziała Avada Kavadara ja szybko popchnełam Dolohova tak że teraz to on stał w tym miejscu gdzie ja znajdowałam się pare sekund temu. Zielony promień leciał prosto na Antoniego, wkońcu zaklęcie go ugodziło.
- Bella co ty zrobiłaś? - powiedziła Dolohov zanim jeszcze uszło z niego życie.
- Ja nie chciałam - wyszeptała Lastrange.
Antoni upadł ciężko na ziemie. Spojrzałam na niego, gdy leżał na ziemi miał otwarte oczy i usta wyglądał jak by się bał.
- Zamorduję cię - rykneła Bella.
Postanowiłam że się teleportuje. Ale nagle jakieś zaklęcie trafiło mnie w pierś zachwiałam się. Kiedy spojrzałąm na Lastrange zobaczyłam ze jej oczy rozbłyskły... lecz w tej samej chwili jej twarz zmieniął kształt teraz śmierciożerczyni wyglądała jak by ktoś wylał na nią kubeł lodowatej wody. Obróciłam sie znowu i zobaczyłam że w moją strone biegie tuzin aurorów.
- Jeszcze cię dopadne Sprout - krzykneła Bella
Coś pstrykneło i Bellatrix Lastrange już nie był na uliczce. Ja się znowu zachwiałam, zrobiło mi się czarno przed oczami i ... upadłam.

[ 613 komentarze ]


 
Zagadka
Dodała Pomona Sprout Piątek, 09 Marca, 2007, 17:45

Muszę wam powiedziec że zmieniam bieg czasu pamiętnika pierw pisałem pamiętnik w 2 klasie Harrego a teraz... Przechodzimy do końca 6 tomu. Jeszcze nie zabili Albusa więc akcja toczy sie jakby pod sam koniec 6 cześci. Tamta wcześniejsza notka też jest już końcem 6 tomu. Zmieniam także Luciusza Malfoya który to chciał zabic pana Ferrante na Bellatrix Lastrange. Jednagże w tamtej notce Luciusza na Belle nie zmieniam.
A teraz zapraszam do lektury:
------------------------------------------------------

-Co ty tu robisz Antoni? - Zapytała Balla oniemiała z wrażenia
- Ach, pytasz się tak jak byś nie wiedziała - odparł Dolohov
- Ukrywasz się??
- Tak.
Teraz oczy Antoniego Dolohova powedrował w stronę pana Ferrante.
- Hmm... Amos??
- Nie, Amos tylko zdradziciel! - krzykneła Bellatrix
- Czego tak twierdzisz??
Bella opowiedziała mu historię o tym ze Ferrante chce ich wydac.
- Acha... no więc co z nim zrobimy?
- Ale ty bystry, oczywiście że go zabijemy - odpowiedziała
Bella uniosła różdżkę.
- Nie, proszę nie... BŁAGAM NIE !!!! - krzykną pan Ferrante który strasznie się miotał.
- Popełniłeś błąd Amosie, żegnaj - powiedział Antoni
- Dośc tych ceregieli!! - burkneła Bella
Uniosła jeszcze raz rózdżkę popatrzyła z odrarzenieem na pana Ferrante.
- AVADA KAVAD... NIE STÓJ STÓJ STÓJ!!! - wrzasneła Bellatrix.
Tymczasem Amos Ferrante biegł do wyjścia z ten ponurej uliczki.
Ballatrix wygladałda jak by ktoś wylał na nią kubeł zimnej wody.
Dolohov pobiegł za nim, lecz przy samej bramie pan Ferrante sie aportował.
- NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE!!!!! - wykrzykneła Balla.
- Spokojnie - wydyszał Antoni.
Kidy Dolohov przechodził koło mnie... wstrzymałam oddech. Antoni odwrócił się w moją stronę. Śmierciożerca popatrzył się na mnie z osłupieniem.
- Bella mam kogoś! - powiedział Dolohov.
Coś staneło mi w gardle. Nagle Antoni wyciągną mnie zza filaru starego nieczynnego sklepu. Ballatrix spojrzała sie na mnie.
- No, no kogo my tu mamy - powiedziała Lastrange
Bellatrix uniosła różdżkę i...

CDN...

[ 1370 komentarze ]


 
Zagadka
Dodała Pomona Sprout Poniedziałek, 05 Marca, 2007, 14:55

Dzisiaj jeszcze zostałam w Dziurawym Kotle ponieważ chciałam pójśc do sklepu Madame Maklin. Kiedy tam szłam zobaczyłam Luciusza Malfoya. Jego ubiór mnie zadziwił ponieważ wdziałam go parę raz w życu, ale był ubrany na czarno ze swoją laską z wężem. Teraz jednak wyglądał zupełnie jak pajac.
Zadziwiło mnie coś jeszcze bowiem na kogoś czekał i wygladał jakby się bardzo denerwował, ciągle się rozgladał i przebierał nogami. Kiedy to przechodziłam koło niego, do Malfoy'a przyszedł jakiś stary facet. Który tagże był dziwnie ubrany miał zieloną szatę i niebieską pelerynę z kapturem. Pomyślałam że stary Malfoy i ten facet idą na bal przebieranców.
- Jak dobrze cię widziec Ferrente! - odrzekł Malfoy z nutką niepewności.
- Witaj Luciuszu - odrzekł drugi.
Malfoy rozejrzał się i powiedział:
- Tutaj może nas ktoś podsłuchac, lepiej pójdzmy w jakieś odludne miejsce.
Nie mogłam sobie przypomniec skąd znam to nazwisko "Ferrante".
Malfoy i pan Ferrante skręcili w jakąś opuszczoną uliczkę.
- No więc co chcesz mi powiedziec Ferrente?
- Ja... no więc ja... - dukał Ferrente
- Do cholery o co ci chodzi?
- No bo Luciuszu po odejściu Czrnego Pana chce miec czyste sumienie, i... ja już nie chce nikogo kryc, chcę żeby wszyscy śmierciorzercy których znam w tym i ja ponieśli karę.
Ja szybko schowałam się za jakimś filarem starego opuszczonego sklepu.
- Chcesz mi powiedziec że...
- Tak, Luciuszu chcę nas wydac, chce żebyśmy ponieśli karę! Powiedział Ferrante, który wygladał jak by zaraz miał zaraz z tamtąd uciec.
- CO?????????? - powiedział MAlfoy który wygladał jak by zaraz miał wpaśc w szał.
- Tak, zrobie to bez względu na wszystko WYDAM NAS WSZYSTKICH - krzykną Ferrante.
- Nie, możesz!!! - powiedział Malfoy który szybko wyją różdzkę.
- Mogę, jutro z samego rana idę nas wydac!!!! - zaperzył się Ferrante.
Malfoy nie wytrzymał jednym zwinnym ruchem chwycił starszego pana za gardło i powiedział
- Co ja teraz z tobą zrobię ??????
Pan Ferrante wyglądał jak by za chwilę miał by sie udusic.
- Luciuszu zostaw!!! - krzykną
- Żegnaj Amosie Faerrante! - krzykną Malfoy.
Lecz w tej samej chwili ktoś wyskoczył zaa śmietnika krzycząc
- LUCIUSZ KUPE LAT!!!!!
Malfoy usmiechną się i powiedział
- Ach, Antonin??? Antonin Dolohov*?????
CDN...

* Antonin Dolohov- jeden z śmierciorzerców. Wiem że on w czsie akcji pamiętnika mógł siedziec w Azkabanie ale on mi najbardziej odpowiadał.

..........................................................
Następna notka będzie w czwartek, piątek lub sobotę
Pozdrawiam Matix.

[ 1074 komentarze ]


 
Zwykły dzień
Dodała Pomona Sprout Piątek, 02 Marca, 2007, 14:08

Dzisiaj postanowiłam wybrac się na ulice Pokąną. W celu znaleźenia środka bakteriobójczego dla mandragor, ostatnio dopadła je jakaś zaraza. Postanowiłam poinformowac Albusa że nie będzie mnie przez dwa dni.
Kiedy wyszłam za bramy Hogwartu aportowałam się na Pokątną, pierw poszłam do apteki Slug&Jiggers tam jednak takich srodków nie mają powiedzieli mi jednak że na końcu Pokątnej jest sklep z takimi rzeczmi.
No więc poszłam na koniec ulicy Pokątnej i zobaczyłam jakiś stary sklep nad którym był napis SKLEP ZE ŚRODKAMI BAKTERIOBÓJCZYMI ZROBIONYCH Z NATURALNYCH ZIÓŁ PAŃSTWA FERRENTE.
Kiedy weszłam do sklepu poczułam woń starych i zgnitych ziół w jednym. Na końcu sklepu była lada za którą stała mała kobieta z siwymi włosami.
Kiedy podeszłam do lady kobieta odezwała się:
- W czym mogę pomóc?
- Szukam jakiegoś środka na szkodniki które niszczą mandragory.
-hmmmmmmmmm... Mamy taki środek ale jest on bardzo drogi, kosztuję 8 sykli.
Zastanowiłam się chwileczkę a potem powiedziałam:
- Tak, proszę ten specyfik!
- Proszę chwileczkę poczekac - powiedziała pani Ferrente
Kiedy kobieta wyszła na zaplecze ja rozejrzałam sie po sklepie. Były tam różne rośliny których nie znałam, znajdowały sie tam tez korzenie roślin. Na półkach za ladą prezętowały się różne słoiczki i opakowania.
Po dłuższej chwili pani Ferrente wróciła z zaplecza niosąc pakunek owinięty brązowym papierem.
- Proszę bardzo to wyciąg o nazwie Over* proszę podlewac mandragory tym płynem raz dziennie - powiedziała starsza kobieta.
Położyłam na ladę 8 sykli i wyszłam z tego cuchnącego sklepu. Następnie wybrałam się po pióro i pergamin oraz do ksiegarni "Esy i Floresy" kupic książkę wspaniałego autora Sule Reidel'a pod tytułem "Zierlarstwo jakiego nie znasz". Potem poszłam do Dziurawego Kotła w którym zostane do jutra.

* Over to po polsku znaczy ponad

***************************************************
Wiem że tu są błędy ale jestem chory i boli mnie głowa więc to mnie trochę usprawiedliwia.

[ 2307 komentarze ]


 
Początek
Dodała Pomona Sprout Piątek, 23 Lutego, 2007, 19:31

A więc po przemyśleniach postanowiłem połączyc dwie notki, pozmieniałem i skróciłem tamtą pierwszą notkę i połączyłem obie tworząc jedną całośc. Niestety wszystkie komętarze które napisaliście w pierwszej notce przepadły. Myślę że teraz się będzie bardziej podobało. I następna notka będzie na początku marca!!
-----------------------------------------------------------

Postanowiłam pisac pamiętnik dostałam go od Minerwy siedem lat temu na moje urodziny.
Teraz opowiem wam co się wczoraj stało. Mianowicie otwarto znowu Komnatę Tajemnic. To straszne. Na ścianie pisało " Komnata Tajemnic została otwarta strzeżcie się wrogowie dziedzica"
Co gorsza została spetryfikowana kotka Filcha, pani Norris. Po tym co się stało Albus powiedział mi żebym hodowała mandragory z których później razem z Poppy zrobimy eliksir, aby ożywic kotkę. Severus natychmiast poszedł do sowiarni wysłac sowę do Ministerstwa Magii.
Po tym co się wydarzyło wczoraj uczniowie zaczeli chodzic w zwartych grupkach wszyscy sie boją. Jako pierwszy na miejscu "zbrodni" zobaczony był Potter więc wszyscy uważają że to on jest tym dziedzicem.
Albus jednak mówi że to nie on otworzył Komnatę Tajemnic, jednak ja tam wcale nie jestem co do tego przekonana no ale zobaczymy.
Dzisiaj byli jacyś ludzie z Ministerstwa w sprawie Komnaty pierw poszli do Albusa, potem porozglądali się po szkole i znikneli. Dyrektor mówi że będą tutaj przychodzic co tydzień aż do rozwiązania "zagadki" Komnaty Tajemnic.
Muszę porozmawiac z Severusem ponieważ pan Malfoy coraz bardziej przeszkadza mi na lekcjach, ciągle gada z panną Parkinson moje upomnienia i odejmowanie punktów nic nie pomaga.
Bym zapomniała wczoraj nigdy tak się nie ubawiłam w "Trzech Miotłach " spotkałam mojego przyjaciela Denisa nie widziałam sie z nim ponad 40 lat od tamtej pory wyłysiał i schudł, kiedyś był strasznym rozrabiaką wszyscy nauczyciele przez niego wyrywali sobie włosy ze wsciekłości. Teraz Denis pracuję w Rosji jest tam pracownikiem tamtejszego wydziału Banku Gringotta. Do szkoły wróciłam o pierwszej w nocy!!!
Muszę jeszcze sprawdzic wypracowania Gryfonów, zadałam im bardzo dużo bo mnie zdenerwowali.
Ktoś puka do drzwi zaraz zobacze kto to?
Ach tak przed chwilą wyszedł kapitan drużyny Puchonów, prosił mnie o pisemną zgode na rezerwacje boiska na jutro, oczywiście zgodziłam sie w tym roku dobrze by było wygrac. Ostatnio zwycięrzyliśmy w zawodach szkolnych 16 lat temu, ciągle wygrywa Slitherin. Severus w tamtym roku kiedy wygrali był tak dumny jak paw.
Kończę bo muszę sprawdzic te wypracowania. A potem porozmawiam z Severusem w sprawie Malfoya i Parkinson.

[ 1669 komentarze ]


   

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki