Pamiętnikiem opiekuje się Tośka Czarodziejka
Do 20 lipca 2008 roku pamiętnikiem opiekowała się Jennifer Black
Do stycznia 2008 pamiętnik prowadziłą Shinny Special

[ Powrót ]

Wtorek, 30 Stycznia;, 2007, 17:00

3. Zemsta na Filchu.

Wa³êsa³em siê kilka dni. By³em to tu, to tam. Rzecz jasna - w postaci psa. Nie dzia³o siê nic ciekawego, poza tym, ¿e po raz kolejny wyczekiwa³em. Tym razem czeka³em na 1 wrze¶nia, na dzieñ, w którym wszyscy jad± do Hogwartu. Ja te¿ zmierza³em do zamku. Zaczê³em dwa dni wcze¶niej - by byæ tam jak najszybciej.
Dosz³y mnie s³uchy, ¿e kochany Lunatyk zacz±³ pracowaæ w naszej starej, dobrej szkole. Szkole, która sta³a tu nadal, mimo tego, jacy byli Huncwoci.
Jacy byli...?
- Cicho! Filch idzie! - szepn±³ ostrym tonem Remus.
Glizdogon zapiszcza³ cicho, a my szybko wcisnêli¶my siê w zag³êbienie ¶ciany i nakryli¶my siê peleryn± niewidk±. Ucichli¶my i jedyne, co by³o s³ychaæ to kroki Hogwardzkiego wo¼nego i oddychanie Petera, który co chwila wstrzymywa³ oddech, a potem ciê¿ko wci±ga³ powietrze, by siê nie udusiæ.
Tymczasem Filch przeszed³ obok nas i ju¿, ju¿ mia³ wpa¶æ w...
- Stój, kochana! - powiedzia³ do swej kotki i zawróci³. James pisn±³:
- Ju¿ po nas, peleryna jest za ma³a!
Remus szybko wyci±gn±³ ró¿d¿kê i wypowiedzia³ zaklêcie powiêkszaj±ce. Nie zauwa¿y³ jednak, ¿e ró¿d¿ka zachaczy³a o mój rêkaw i nagle moja szata uros³a do dziwnych rozmiarów.
- NIE RÓB ZE MNIE GAJOWEGO, TYLKO POWIÊKSZ PELERYNÊ - jêkn±³em. Remus szybko cofn±³ zaklêcie i w ostatniej chwili powiêkszy³ "Rêcznik Niewidzialno¶ci".
Filch wbi³ wzrok w posadzkê, gdzie przed chwil± widaæ by³o stopê Rogacza.
- Do diaska, zaczynam mieæ przywidzenia! Albo jaki¶ bachor robi sobie ze mnie ¿arty! - zakl±³, a jego kotka przeci±gle zamiaucza³a.
Chwilê odbyli¶my w milczeniu, zapanowa³a cicha wype³niona jedynie cichym stukotem butów Filcha. Nagle owy stan przerwa³ g³o¶ny krzyk i kilka przekleñstw.
Tak! Filch wpad³! Przybyli¶my sobie pi±tkê z Jamesem, a Glizdu¶ u¶miechn±³ siê g³upio, ale i z satysfakcj± - nienawidzi³ szkolnego wo¼nego tak bardzo, jak mog³o mu na to pozwalaæ jego mysie serce. Remus nad±³ usta, a potem rzek³ do siebie:
- Okropny ze mnie prefekt; jak mogê w ogóle tolerowaæ co¶ takiego.
Rogacz odwróci³ siê do niego i wyszczerzy³ zêby.
- Oj, Lunio. Ale jaki przyjaciel! - szepn±³ i u¶cisn±³ mu d³oñ, po czym zacz±³ ni± trz±¶æ jak opêtany.
W tym czasie Filch ca³y oblepiony kleist± mazi± siedzia³ jak dziecko na schodach i nie móg³ siê ruszyæ. Za ka¿dym razem, gdy próbowa³ siê uwolniæ, powstawa³y wielkie b±ble, które pêka³y i rozpryskiwa³y wszêdzie ¶mierdz±c± ma¼, a przy okazji wylatywa³y z nich stworzenia o podobnej materii, chwilê dokucza³y wo¼nemu, a potem siê rozp³ywa³y i przykleja³y go jeszcze bardziej. Kolejna akcja zakoñczona sukcesem!

Komentarze:

Nawet, nawet... Ogólnie jest OK, ale to tak dla mnie trochê za szybko... Jakim cudem Filch potem ¶mierdzia³, skoro nikt nie ¿uci³ na niego zaklêcia?

Zaczyna siê fajnie...

Mam nadziejê, ¿e siê rozwinie

Czekam na nastepn± notkê !

Droga Lilly Sharlott odrobinka wyobra¼ni! Bez trudu mo¿na siê domy¶liæ, ¿e ch³opcy zastawili na wo¼nego jaka¶ pu³apkê. Chocia¿by wiadro nape³niona t± dziwn± mazi±, która w odpowiednim momencie wyla³a siê prosto na Filcha.
A mi siê podoba³o. Ach! Jest dopiero 10:30. I chocia¿ nie ¶piê od do¶æ dawna mam nie ma³e problemy z napisaniem chocia¿ tych kilku s³ów komentarza.
No to tak: Domagam siê, ¿eby notki by³y czê¶ciej. To nie dopuszczalne, ¿e s± tak rzadko! Rozumiem brak weny i inne, mniej lub bardziej wa¿ne powody; nie mniej jednak czytelnicy czekaj±
Ten wpis podoba³ mi siê, jednak chyba nie a¿ tak bardzo jak poprzednie ;) No nic. Czekam na ci±g dalszy.
Pozdrowienia!
P.S Mówi³am, ¿e bêdzie beznadziejny? ^^

Blisko, Kamciu;d Chodzi o to, ¿e Huncwoci na jednym ze schodków po³o¿yli wynalezione przez siebie 'nadmuchiwane bagienko', zainspirowani mugolami i PONTONAMI. Filchu¶ rzecz jasna chcia³ je posprz±taæ, dotkn±³ go... i bum Powsta³o wielkie baaagno
Ja to mam pomys³u

Genialne! ¦wietny pomys³ z t± pu³apk± ¦wietnie przedstawiasz zachowania postaci - zw³aszcza Petera i LuniaczkaD). Wstawiam W.Op³aca³o siê tyle czekaæ!

Aaaa... Teraz rozumiem Shinny "Nadmuchiwane bagienko"... Fajnie brzmi...

W koñcu mój pomys³ <lol2> Tak mnie nasz³o, ¿e skoro tytu³ jest o Zem¶cie, to ja mo¿e napiszê za co oni siê m¶cili? Ale to w nastêpnej notce Chocia¿ w sumie mogli siê m¶ciæ za to, ¿e by³. Ech, nie wiem, nie wiem. JAk chcecie? ¯eby by³ jaki¶ konkretny powód, czy mo¿e tak, o?

Fajnie jest

¦wietne, tylko pisz cze¶ciej ( co siê ze mni± dzieje po raz pierwszy oceni³em na ¶wietne)

Matix prowadzisz lekcje zielarstwa ?? O kurcze ... To bêdzie fun ...

No prowadze !!!!!!!
A co to jest to "fun"
a co do lekcji zielarstwa to pierwsza notka pojawi siê ju¿ nied³ugo.

Fun to zabawa tak mi sie wydaje przynajmnej . W moim s³owniku oznacza to co¶ ciekawego albo ¶miesnego .
Pozabijasz wszystkich na pierwszej lekcji !!!

Ja nic nie chcê mówiæ, ale jak to siê ma do mojej tre¶ci? :P Ja tam wolê mniej komentarzy, ale z opini±^^'

nie no jak mozna na lekcjach zabijac.
Tam sie bedzie uczyc!!!!

shinny kiedy kolejna notka?
A przy okazji zapraszam do dzia,lu lekcje zielarstwa pojawi³a sie juz tam nowa notka!!!!!!!

Kolejna notka niebawem. Na razie piszê na bloga i na forum;P

a aj chcia³am powiedzueæ ¿e notki sa takie sobie przez to ze na pocz±tku opowiadasz o Syriuszu jak uciek³. ja bym, z chêci± czyta³a tylko o czasach w szkole! daje ci z

Fajnie, bardzo fajnie!!!

Bardzo fajne!!!!!!!!!!! :> czekam na nastepna notke

1 2 3 4 »

| Script by Alex