Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

"Pamiętnik Victorie Weasley"
Pamiętnikiem opiekuje się Nadia
Do 27.10.2008r. pamiętnikiem opiekowała się Kara

[ Powrót ]

Środa, 04 Czerwca, 2008, 21:12

Ulica Pokątna

Rano obudził mnie krzyk mamy.
- Vico, wstawaj!!!
Vico to oczywiście zdrobnienie od mojego imienia. Czasami mówią też na mnie Vici, Vica lub jakimiś wkurzającymi pieszczotliwymi słówkami. Zeszłam na śniadanie nie w humorze.
Dlaczego nie możemy wyruszyć później?! Bardzo chciałam i nadal chcę jechać na Pokątną, ale jestem straaasznie zmęczona. Jajecznica...bleee! Mama nie mogła wymyślić nic oryginalniejszego? Brakowało Domini (zdrobnienie od imienia mojej siostry) i Louisa, więc zapytałam gdzie są.
- Babcia i dziadek przyszli po nich rano, gdy jeszcze spałaś. Nie chcieli iść z nami. Właściwie to nie iść tylko jechać. Wujek Percy załatwił nam samochody z Ministerstwa Magii - powiedziała mama. Pamiętam, że jak byłam mała to mówiła z akcentem. Dobrze, że się go pozbyła.
Wujek Percy to brat taty. Jest pomocnikiem Ministra Magii. Tata tak jak on był w Hogwarcie prefektem naczelnym, ale wujek to ma zupełnego świra na punkcie przestrzegania zasad i regulaminu. Ma on córkę Molly- jest ona w moim wieku. Cieszę się, że w Hogwarcie nie będę sama, a Molly jest naprawdę fajna chociaż moje przeciwieństwo (oczywiście jeśli chodzi o wygląd). Ma ona kręcone rude włosy i mnóstwo piegów.
- Córciu, na Pokątną pojedziemy razem, ale będę musiał zostać w banku...
Tata nie dokończył, bo do kuchni wpadła olbrzymia, brązowa sowa. Do jej nóżki przyczepiony był kawałek pergaminu. Oto list (do mnie!!!), który przysłała mi Molly:

Droga Victorie,
Słyszałam od taty, że jedziesz dziś na Pokątną. Uparłam się, że też chcę dziś jechać więc może byśmy się spotkały? Jeśli zgadzasz się Ty i oczywiście Twoi rodzice to czy pasuje Ci o 3 po południu w lodziarni? Odpisz, proszę jak najszybciej.
Molly


Super! Oczywiście rodzice zgodzili się od razu, więc jej odpisałam:

Molly,
Rodzice zgodzili się. Czekam przed lodziarnią. Już się nie mogę doczekać!
Victoire


Gdy zjadłam ubrałam się i nareszcie mogliśmy wyruszyć. W samochodzie tata opowiadał mugolskie dowcipy. Uśmiałam się do łez! Zaparkowaliśmy na jakiejś zwykłej, mugolskiej uliczce. Wysiedliśmy z samochodu, a ja nie wiedziałam dokąd zmierzamy. Nigdy jeszcze nie byłam na Pokątnej, nawet w banku. Doszliśmy do jakiegoś budynku. Otworzyłam drzwi, a tam pełno czarodziejek i czarodziejów! To musi być ten słynny czarodziejski bar, Dziurawy Kocioł. Jak na słynny bar to raczej obskurne miejsce. Wyszliśmy z niego, ale pojawiła się przeszkoda: mur! I co teraz? Tata poprzesuwał różdżką parę cegieł, a mur po porostu się rozstąpił! Niesamowite!
Gdy wyszłam na ulicę od razu poczułam magię! Niedaleko jakaś czarownica kłóciła się z inną o cenę jakiegoś składniku eliksirów.
- No to chyba musimy się pożegnać!- powiedział tata. Pocałował mnie i mamę i odszedł w stronę banku.
- I co córciu, najpierw do sklepu z szatami?- Zapytała mama.
- TAK!!! - wykrzyknęłam uradowana. Mam nadzieję, że nie sprzedają tam tylko szkolnych szat.
Madame Malkin, czarownica prowadząca sklep dopasowywała mi szaty przez pół godziny.
- Czy nie ma pani, czegoś specjalnego?- ach, po prostu nie mogłam się oprzeć, aby o to nie zapytać.
Wyjęła z jakiegoś kąta dziwną paczkę i powiedziała, że sukienka w środku będzie idealna dla mnie. Miała rację. Gdy zobaczyłam sukienkę olśniło mnie! Piękna! Była koloru różowego z delikatnymi białymi groszkami, do kolan, na ramiączka i bardzo zwiewna, po prostu idealna! Natychmiast ją zmierzyłam. Poprosiłam mamę, aby mi ją kupiła.
- Mamusiu, proszę, kup mi tą sukienkę! Jest taka piękna!
- Córeczko, chętnie bym ci ją kupiła, ale spójrz na cenę! Tata jak dowie się, że wydałam na nią tyle pieniędzy dostanie szału!
- Ale to bardzo rzadka tkanina! Nic dziwnego, że jest taka droga!
- Więc ty bierzesz na siebie odpowiedzialność rozmowy z tatą!
Hura!!! Sukienka jest moja!!! Wyszłam ze sklepu z bardzo zadowoloną miną.
- Teraz w Hogwarcie będziesz najpiękniejszą dziewczyną! Możesz ją włożyć też jutro jak pojedziemy do dziadków.
Taak, mama ma rację. Będę najpiękniejsza, ale pochwalić się przed rodzinką to też dobry pomysł. Naprawdę fajnie, że jedziemy do dziadków! Ciekawe kto jeszcze będzie.
Przechodziłyśmy obok sklepu z miotłami. Ludzie patrzyli na nowy model- Piorun. Dlaczego na pierwszym roku nie wolno mieć mioteł?! Następnym sklepem do, którego poszliśmy było Centrum Handlowe Eyola- sklep ze zwierzętami. Już wcześniej zakomunikowałam rodzicom, że chcę mieć sowę.
Po pół godziny razem z mamą obarczoną klatką mojej sówki, wyszłam ze sklepu. Nazwałam ją Hestia. Prawda, że fajne imię pamiętniku?
Potem byłyśmy w aptece ze składnikami eliksirów, sklepie papierniczym, w sklepie z teleskopami, kociołkami i innymi magicznymi przedmiotami.
Poszłyśmy do księgarni Esy i Floresy. Spojrzałam na moją listę książek:

Standardowa księga zaklęć (1 stopień) Mirandy Goshawk
Dzieje magii Bathildy Bagshot
Teoria magii Adalberta Wafflinga
Wprowadzenie do transmutacji (dla początkujących) Emeryka Switcha
Magiczne rośliny Luny Lovegood
Magiczne zwierzęta Luny Lovegood
Magiczne wzory i napoje Arseniusa Jiggera
Jak się bronić przed czarną magią (stopień 1) Alice Jamsen


Tą Lunę Lovegood podobno znają rodzice. Jest ona sławną przyrodniczką. Mam nadzieję, że jej książki są fajne. A wracając do zielarstwa, które tak lubię to jego też naucza znajomy rodziców. Kupiłyśmy wszystkie podręczniki i wyszłyśmy na zewnątrz, a tam spotkałyśmy Hagrida! To również znajomy rodziców (głównie taty). Jest to też gajowy, strażnik kluczy, nauczyciel opieki nad magicznymi stworzeniami (dalej będę pisała OMNS) w Hogwarcie.
- Sie macie pikne! Co tam słychać? Pewnie po zakupy do Hogwartu?
- Tak Hagridzie. A co ciebie tu sprowadza?
- Byłem w Dziurawym Kotle. Miałem sprawkę do Toma (barman).
Jak spytałam go jaką Hagrid zaczął się wykręcać, że musi już iść i takie tam. Ciekawe co on kombinuje…
Uffffff!!! Został już tylko sklep z różdżkami. Ach, jak się cieszę! Weszłyśmy do sklepu. Ych, ile tu kurzu i brudu. Powitał nas jakiś starzec. Domyśliłam się, że to właściciel sklepu - Ollivander.
- Witam drogie panie! Też po swoją pierwszą różdżkę, co? Tak, tak tyle was tu przychodzi, że mam ręce pełne roboty! Proszę, proszę...
Strasznie długo wybierałam różdżkę. Zdałam sobie sprawę, że do spotkania z Molly zostało tylko dziesięć minut! Ale było warto wybrać różdżkę:
8 i 1/2 cala, giętka, drzewo różane, włos z głowy wili, doskonała do zielarstwa
Super różdżka! Ale teraz zależało mi na tym, aby nie spóźnić się na spotkanie z Molly. Na szczęście zdążyłam. Molly już tam stała i czekała na mnie z uśmiechniętą miną.
- Cześć Victoire! Jak dawno się nie widziałyśmy!
- Witaj Molly! Tak, te ciągłe pisanie listów bywa męczące.
- To może ja przyjdę po ciebie za godzinkę, Vico? Będę w sklepie Georga i Rona. Buziaki!- mama poszła, a ja zostałam z Molly sama. Zamówiłyśmy lody. Ja czekoladowo - śmietankowo - malinowe, a ona waniliowo - jagodowo- wiśniowe. Dobrze, że sprzedają tam lody w normalnych smakach, a nie o takich jak fasolki Bertiego Botta.
- Co tam u ciebie słychać Molly?
- Nudy. Nic się nie dzieje, a tata ciągle nas zanudza ustawami o jakiś kociołkach! Jak już bym już chciała jechać do Hogwartu! Lekcje, uczty...Jak dobrze, że będziemy w Gryffindorze!
- A kto powiedział, że ja tam trafię?
- Vico, każdy w naszej rodzinie był w Gryfindorze! A tak w ogóle to czy będziesz jutro u dziadków?
- Tak, a kto jeszcze będzie?
- Wujek Harry, ciocia Ginny z Lily, Albusem i Jamsem i chyba wujek Georg, ciocia Angelina z Fredem. Roxanne nie będzie, bo jest chora.
Szkoda, że jej nie będzie. Mimo, że jest 2 lata młodsza ode mnie świetnie się dogadujemy! Pokazałam Molly moją nową, śliczną sukienkę, a ona po prostu oniemiała z zachwytu!
- A gdzie twoi rodzice?- zapytałam Molly.
- W sklepie z podręcznikami. Różdżkę i szaty już kupiliśmy, a po inne rzeczy poszli sami z moją siostrzyczką.
Dalej rozmawiałyśmy o szkole, a raczej o naszych wyobrażeniach o niej, o wakacjach i innych rzeczach i czas nam tak szybko zleciał, że nawet nie zauważyłyśmy kiedy przyszli jej rodzice i moja mama. Nalegałyśmy, że chcemy jeszcze trochę pogadać, ale nic z tego :-( .Mama przekazała nam tylko prezent od naszych wujków ze sklepu- pieprzną posypkę. Dosypujesz to do jedzenia komuś kogo nie lubisz i na cały dzień masz go z głowy! Super, chociaż mam nadzieję, że w Hogwarcie nie będzie mi zbyt często potrzebna ;-) .Pożegnałam się z Molly, ciocią i wujkiem i wróciłyśmy na mugolską uliczkę po samochód. Tata już na nas czekał. Opowiedziałam mu o spotkaniu z Molly, chodzeniu po sklepach i o sukience. Tata by nieukrywanie zdenerwowany, ale po jakimś czasie mu przeszło. Długo jechaliśmy do domu, a gdy już dotarliśmy do niego szybko zjadłam kolację (nie byłam głodna, lody robią swoje), przebrałam się w piżamę i poszłam spać. Byłam tak zmęczona, że od razu zasnęłam. Bardzo się cieszę się z tego wypadu na Pokątną. Teraz już w 100% poczułam magię!

________________________________________________________

Dziękuję za wszystkie komentarze! Za krytykę również. Przepraszam, że tak długo nie dodawałam notki. Notkę dedykuję dla Luny Lovegood, Magic Dog, K@si@@@ (jak tam pamiętnik?), hermiony 18, Lary i dla wszystkich czytających i komentujących.

Komentarze:


Clara
Sobota, 09 Sierpnia, 2014, 19:19

fda people shock waves giving narrowing dysfunction prevention car insurance rates alaska

 


Yelhsa
Niedziela, 10 Sierpnia, 2014, 22:45

cialis viagra treatment gets prednisone on line facing embarrassment penetrates

 


Bono
Poniedziałek, 11 Sierpnia, 2014, 07:18

falling outside second look paying low any depression costlier day

 


Kaylie
Wtorek, 16 Września, 2014, 18:22

College Vault suggests chocolate cameras take reality viagra print auto insurance card

 


Bobbie
Środa, 17 Września, 2014, 03:11

homework help website low auto cheap auto insurance online nj beneficial reasons

 


Patch
Czwartek, 18 Września, 2014, 11:57

click here viagra online saving factor assignment help corporate philosophy

 


Hallie
Wtorek, 23 Września, 2014, 20:43

cheap generic cialis Cialis Tablets what is the cost of liability insurance for a 1995 toyota camry in nevada comprehensive car insurance quote online

 


Hawk
Poniedziałek, 29 Września, 2014, 02:21

share generic viagra magazine profile catholic health insurance viagra online

 


Keesha
Wtorek, 30 Września, 2014, 10:13

viagra on line median income every week College Vault

 


Will
Środa, 01 Października, 2014, 00:20

car insurance quotes family holiday insurance cheap homeowners insurance in florida come via cheap health insurance

 


Alex
Czwartek, 02 Października, 2014, 07:24

called gonadotropins multi vitamin viagra usa coverage independent impotence

 


Bobbe
Piątek, 03 Października, 2014, 17:38

penis relaxing generic viagra car insurance quotes tinnitus insomnia

 


Emma
Sobota, 04 Października, 2014, 15:07

home insurance florida viagra sales car insurance firminite eliminates propecia

 


Danyon
Poniedziałek, 06 Października, 2014, 17:22

clean financial done please motor vehicle insurers florida healthy kids health insurance car insurance quotes

 


Buck
Wtorek, 07 Października, 2014, 16:42

cialis sales online even receive cialis online health first health insurance viagra sales

 


Hank
Środa, 08 Października, 2014, 23:27

home insurance milk nuts side counselling sessions soon start

 


Fanny
Piątek, 10 Października, 2014, 00:39

sells women buy propecia better narrow auto insurance quotes

 


Joyelle
Piątek, 10 Października, 2014, 16:20

skimped choose rather clicking away regular dentist

 


Jock
Sobota, 11 Października, 2014, 03:50

occurs such then again cheap health insurance both products

 


Ducky
Sobota, 11 Października, 2014, 09:21

cialis generic permanent life auto insurance quotes quote car insurance

« 1 9 10 11 12 13 14 15 »

Twój komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki