Startuj z namiNapisz do nasDodaj do ulubionych
   
 

"Pamiętnik Wiktorii Fynn"
Pamiętnikiem opiekuje się Alarice

[ Powrót ]

Wtorek, 26 Sierpnia, 2008, 12:14

Część 9

- Jak... Jak to? - zająknęła się Wiki, zbita z tropu informacją. - Jak to „kazał mnie śledzić”?
- Pan boi się o bezpieczeństwo panienki. Mówi, że nie powinna pani pozwalać Draconowi na takie nocne eskapady!
- To chyba moja sprawa, co robię! - warknęła, po czym odwróciła się na pięcie i ruszyła z powrotem do stolika, przy którym zostawił ją Malfoy.
Goście lokalu, do tej pory zajęci własnymi sprawami, obserwowali niecodzienną scenę. Oto uczennica Hogwartu – co widać po naszywkach na szacie – spoufala się z jakimś typem spod ciemnej gwiazdy, po same oczy okutanym jakimś znoszonym płaszczem.
Najwyraźniej ich krótka konwersacja była burzliwa, bo dziewczyna odchodziła od stolika menela z wściekłą miną.
Wiktoria z impetem rzuciła się na krzesełko, niemalże je wywracając i uderzyła pięścią w blat stołu.
- No, jestem – tuż za jej plecami rozległ się głos Dracona.
- To gdzieś ty był? - spytała ciemnowłosa, momentalnie się opanowując. - Przecież szedłeś w tamtą stronę – machnęła ręką przed siebie - a wróciłeś tędy?
- Tak, bo... - zająknął się. - Wiejemy! - oznajmił zduszonym głosem, chwycił Wiki za rękę i pociągnął za sobą.
Wypadli na ciemną ulicę i pognali przed siebie. Dopiero pod Wrzeszczącą Chatą zatrzymali się, ciężko dysząc. Malfoy oparł ręce o kolana, starając się przywrócić sercu normalny rytm.
- Przed... Przed kim uciekaliśmy? - wydyszała dziewczyna, opierając się plecami o drewniany płot.
- Przed Potterem – warknął Ślizgon, wpatrując się w jasne, ciepłe światła Hogsmeade.
W większości domowych okien pogasły już lampy, mieszkańcy powoli zasypiali i tylko główna ulica wciąż tętniła życiem – pełno tu było czarodziejów, zarówno takich, którzy późno wracali z pracy, jak i tych, którzy woleli prowadzić nocny tryb życia.
- Skąd on się tam wziął? - Wiktoria spojrzała na towarzysza ze zdumieniem.
- A skąd ja mam wiedzieć?! - zaperzył się blondyn, odwracając przodem do ciemnowłosej. - Wracamy do zamku – rzucił rozkazująco.
Ślizgonka wzruszyła ramionami, spojrzała w rozgwieżdżone niebo, jakby szukając odpowiedzi na pytanie, co ona takiego zrobiła, że musi to znosić i powolnym krokiem podążyła za chłopakiem.
- Ale skąd wiesz, że tam był Potter? - spytała, zrównując się ze Ślizgonem.
- Widziałem, jak wraz ze swoim wiernym kompanem Wiewiórem wchodzili do Miodowego Królestwa – wyjaśnił krótko chłopak, nie oglądając się za siebie.
Przejaw pewności siebie graniczącej z głupotą.
Wiktoria uśmiechnęła się lekko do siebie. To jest chore. No po prostu chore. On chyba mówi prawdę tylko przypadkiem... Tylko czemu nie chciał mi się przyznać, że nie ucieka przed Harrym, a przed własną matką?
***
- A co wy tacy niewyspani? - Blaise Zabini obrzucił uważnym spojrzeniem pannę Fynn i Dracona.
- Byliśmy w Hogsmeade do późna – wyjaśnił krótko Malfoy, wstając, aby uniknąć dalszych pytań. - Idziesz? - zwrócił się do Wiki.
Dziewczyna pokiwała głową, wypiła jeszcze łyk soku dyniowego i podniosła się.
Razem opuścili Wielką Salę, odprowadzeni podejrzliwymi spojrzeniami Blaise'a i Harry'ego.
***
- A ja ci mówię, że oni tam byli! - Harry z furią polał kiełbaskę keczupem, odstawiając go o wiele za mocno na stół.
- No, to chyba się czołgali do drzwi – prychnął sceptycznie Ron, spoglądając porozumiewawczo na Hermionę.
- Być może! - warknął Potter, wstając. Nie odrywał spojrzenia od punktu po przeciwległej stronie sali.
Wzrok Weasleya i Granger również powędrował w tamtym kierunku i obydwoje jednocześnie, jak na komendę, jęknęli z rozbawieniem. Wybraniec nie zwrócił na nich uwagi, pospiesznie przelazł przez ławkę, rzucił im zdawkowe „na razie” i pobiegł za dwójką Ślizgonów.
- A myślałam, że większej obsesji niż ta na punkcie Snape'a nie dostanie... - wymruczała Hermiona, kręcąc głową z niedowierzaniem. - A tak właściwie, to Rosmerta powiedziała wam cokolwiek, że oni tam byli?
- Nie. Kategorycznie zaprzeczyła. Powiedziała, że na pewno by ich zauważyła, bo nie ma zbyt dużego ruchu.
- To było głupie, co zrobiliście. Przecież gdyby tylko chciała, mogłaby donieść Dumbledore'owi!
- Powiedz to Harry'emu...
***
Chłodny wiatr gwizdał na dworze, opadłe liście zwilgotniały od ciągłej mżawki, stając się przeszkodą nie do pokonania, w drodze na zielarstwo. Gajowy Hagrid i woźny Filch bezskutecznie wypowiedzieli wojnę tym przywilejom jesieni. Dopiero pomoc profesora Flitwicka sprawiła, że uciążliwa liściasto-wodna breja została bezpowrotnie usunięta. Aż do następnej jesieni...
Smutne gałęzie kołysały się miarowo na wietrze, przywodząc Wiktorii na myśl sceny z mugolskich horrorów, tak często oglądanych z Mary w dzieciństwie.
W Pokoju Wspólnym Slytherinu – jak zwykle – panowała cisza.
Wiktoria niezupełnie rozumiała, jak to się dzieje, ale tylko paczka Malfoya – to jest ona, Parkinson, Zabini, Crabbe, Goyle – prowadziła rozmowy, nie ściszając głosu. Reszta porozumiewała się ze sobą szeptem.
Prawo pana?
Do lochów wpadł rozwścieczony Draco. Minął Blaise'a, Wiki, Pansy i dwóch swoich goryli i pobiegł w stronę dormitoriów.
- Co się... - Zabini spojrzał na ciemnowłosą pytająco, lecz ta pokręciła głową na znak, że nic nie wie.
- Pójdę za nim! - poderwała się z miejsca Parkinson.
- Myślę, że to raczej Wiktoria powinna... - zaczął Blaise, lecz dziewczyny już nie było – biegła w stronę kręconych schodów, jakby od tego miało zależeć jej życie.
- Sądzę, że jej obecność jest teraz bardziej wskazana... - zaśmiała się Wiki. - Jeśli rozumiesz, o co mi chodzi...
***
Głupia Gryfonka! Cholera, oni nawet takiej prostej rzeczy nie potrafią załatwić porządnie!
A mógł mieć go z głowy...
Mógł ocalić już siebie i swoją rodzinę...
Cóż. Wszystko się po prostu przeciągnie. Tak, nie ma się co denerwować, to tylko drobna rysa na planie...
- Idiotka! - krzyknął, kopiąc w swój kufer.
Rzucił się z impetem na łóżku i podłożył ręce pod głowę.
Nagle rozległo się nieśmiałe pukanie do drzwi.
- Proszę! - rzucił blondyn, spoglądając w tamtą stronę.
Do pokoju wślizgnęła się Pansy. Stuknęła w zamek różdżką. Usłyszał cichutkie 'klik'. Dziewczyna odwróciła się przodem do niego i uśmiechnęła szeroko.
Podeszła powolnym krokiem do jego łoża, usiadła na brzeżku, przechyliła się do przodu i pocałowała go mocno w usta. Malfoy złapał ją za kark, przytrzymując przy sobie.
Parkinson zaczęła na oślep rozpinać guziki jego szaty...
***
Wiktoria siedziała z nogami podkurczonymi pod siebie, wpatrując się w radosny ogień, przynoszący ciepło.
Nagle, jakby przebudziła się ze snu, potrząsnęła głową i wstała. Należałoby w końcu zająć się tym wypracowaniem z obrony przeciw ciemnym mocom.
Opuściła zaciszny Pokój Wspólny i ruszyła w stronę biblioteki.
Ależ z tego Dracona jest półgłówek...
Przemierzała puste korytarze. Jej kroki odbijały się echem od kamiennych ścian, dając upiorny efekt. Powinna się bać, ale jakoś jej to nie przerażało. Była zbyt zła.
Kretyn!
Weszła do biblioteki, rzucając w stronę pani Pince grzeczne 'dzień dobry' i znikając między półkami. Przy stoliku pod oknem dostrzegła Hermionę, toteż czym prędzej zgarnęła parę tomów, które mogły się przydać i poszła w kierunku Gryfonki.
- Cześć – rzuciła, kładąc książki tuż obok pergaminu Granger.
- Cześć – odpowiedziała dziewczyna, spoglądając na Wiktorię nieprzytomnie.
- Też męczysz OPCM? - zagaiła przyjaźnie ciemnowłosa, siadając na krześle naprzeciwko koleżanki.
- Taaaak... - wymamrotała Hermiona, dopisując coś drobnym pismem. - Snape trochę przesadza z tymi pracami.
- Oj, tak... - zaśmiała się Wiki.
Żadna nic już nie mówiła. Obydwie zajęły się wertowaniem opasłych tomów w poszukiwaniu przydatnych informacji.
***
- Gdzie tak znikasz na całe dnie? - spytała pogodnie Wiktoria.
- Jestem to tu, to tam... - odparł wymijająco Draco, przesuwając się w jej stronę.
Odczuwał nieodpartą chęć położenia głowy na jej ramieniu. Tęsknił za nią.
Ciemnowłosa spojrzała na niego uważnie. Sine worki pod oczami, prawie biała skóra...
- Kiepsko wyglądasz. Nie jesteś chory? - przyłożyła dłoń do jego czoła.
Ze zdumieniem zauważył, że ten delikatny dotyk przynosi mu ulgę.
Oparł się plecami o zimną ścianę i spojrzał w sufit. Właśnie stali pod klasą transmutacji, w oczekiwaniu na zajęcia.
- Chodźmy stąd... - szepnął prosząco.
Malfoy prosił.
Fynn skinęła głową i dała się poprowadzić korytarzem w bliżej nieznanym jej kierunku.
Nagle Draco zatrzymał się i zaczął przechadzać pod jedną ze ścian z zamkniętymi oczami. Nagle, znikąd, wyrosły tam potężne, dębowe drzwi.
Ślizgon otworzył je i spojrzał wyczekująco na Wiki. Ta weszła do pokoju i rozejrzała się nieufnie. Chłopak zamknął wejście i podszedł do ogromnego łóżka, stojącego pośrodku pokoju.
- Chodź... - mruknął, układając się wygodnie i zerkając na Wiktorię.
Dziewczyna położyła się tuż obok Malfoya i spojrzała na niego niepewnie. Ten objął ją w pasie i ukrył twarz w jej włosach. To przynosiło mu tak ogromną ulgę...
- Pomóż mi... - jęknął, nie zwalniając uścisku ani na moment.
- Jak? - Fynn pogłaskała go uspokajająco po głowie
- Nie wiem...
- Co się dzieje?
- Nie mogę sobie poradzić...
Ciemnowłosa nie odpowiedziała. Obróciła się na plecy i pozwoliła Draconowi przytulić się do siebie.

Komentarze:


Irea
Sobota, 21 Lutego, 2015, 10:14

A pension scheme <a href=" http://www.blue-lemons.com/about#straightforward ">cheap levofloxacin</a> The publication states first "the cost of a student loan is recorded in the federal budget during the year the loan is disbursed, taking into account the amount of the loan, expected payments to the government over the life of the loan and other cash flows." Items like the probability of default and the recovery rate are accounted for in this part of the equation.

 


Irea
Sobota, 21 Lutego, 2015, 10:14

A pension scheme <a href=" http://www.blue-lemons.com/about#straightforward ">cheap levofloxacin</a> The publication states first "the cost of a student loan is recorded in the federal budget during the year the loan is disbursed, taking into account the amount of the loan, expected payments to the government over the life of the loan and other cash flows." Items like the probability of default and the recovery rate are accounted for in this part of the equation.

 


Harlan
Sobota, 21 Lutego, 2015, 10:14

The National Gallery <a href=" http://www.blue-lemons.com/our-services#point ">levaquin 750 dosage</a> From Robert De Niro's dramatic weight gain for 'Raging Bull' to Matthew McConaughey's intense loss for 'The Dallas Buyer's Club,' check out celebrities who've shocked us with their shape-shifting ways...

 


Harlan
Sobota, 21 Lutego, 2015, 10:14

The National Gallery <a href=" http://www.blue-lemons.com/our-services#point ">levaquin 750 dosage</a> From Robert De Niro's dramatic weight gain for 'Raging Bull' to Matthew McConaughey's intense loss for 'The Dallas Buyer's Club,' check out celebrities who've shocked us with their shape-shifting ways...

 


Homer
Sobota, 21 Lutego, 2015, 10:14

I'd like to tell you about a change of address <a href=" http://www.retendo.com.pl/filmy/#oxygen ">prospect motilium 10mg</a> They also ate less after the very high intensity workout than after the moderate exercise, while the difference between the high intensity workout and the moderate workout was small enough that it could have occurred by chance.

 


Homer
Sobota, 21 Lutego, 2015, 10:14

I'd like to tell you about a change of address <a href=" http://www.retendo.com.pl/filmy/#oxygen ">prospect motilium 10mg</a> They also ate less after the very high intensity workout than after the moderate exercise, while the difference between the high intensity workout and the moderate workout was small enough that it could have occurred by chance.

 


Dwain
Niedziela, 22 Lutego, 2015, 13:04

Through friends <a href=" http://www.roweb.ro/aboutus#bind ">1500 mg flagyl day</a> Many countries spy on each other, but U.S. officials sayChina is unique in the amount of state-sponsored IP theft itcarries out as it tries to catch up with the United States ineconomic power and technological prowess.

 


Dwain
Niedziela, 22 Lutego, 2015, 13:04

Through friends <a href=" http://www.roweb.ro/aboutus#bind ">1500 mg flagyl day</a> Many countries spy on each other, but U.S. officials sayChina is unique in the amount of state-sponsored IP theft itcarries out as it tries to catch up with the United States ineconomic power and technological prowess.

 


Barbera
Niedziela, 22 Lutego, 2015, 13:05

Not available at the moment <a href=" http://www.roweb.ro/aboutus#laziness ">flagyl 500 mg injectable</a> These corporations are wisely holding back money because of expenses they expect to have to pay in the next few years. They are expecting bad times because of the anti-business climate of this administration. Corporations would rather be like Ford, which survived the 2008 collapse because of a large cash balance, rather than like GM, which should have gone bankrupt due to lack of cash. The GM stockholders lost their assets when the government took over the company. Corporate officers have a duty to protect the shareholders from that kind of event.

 


Barbera
Niedziela, 22 Lutego, 2015, 13:05

Not available at the moment <a href=" http://www.roweb.ro/aboutus#laziness ">flagyl 500 mg injectable</a> These corporations are wisely holding back money because of expenses they expect to have to pay in the next few years. They are expecting bad times because of the anti-business climate of this administration. Corporations would rather be like Ford, which survived the 2008 collapse because of a large cash balance, rather than like GM, which should have gone bankrupt due to lack of cash. The GM stockholders lost their assets when the government took over the company. Corporate officers have a duty to protect the shareholders from that kind of event.

 


Johnathan
Niedziela, 22 Lutego, 2015, 13:05

Do you know the address? <a href=" http://stbenedictstable.ca/about/#television ">where can i buy nolvadex-d</a> Penny-pinching father Ben Hatch is unashamed of his extreme frugality - even if it does cause some embarrassment for his family (centre and left) when they smuggled sandwiches into Disneyland. The alternative was paying six euros for a slice of pizza. Mr Hatch says his children Phoebe, eight, and Charlie, six, are never happier when playing in their cardboard box, instead of on computer games (right). The family live in a large semi in Hove, East Sussex, drive a new VW Passat and are well paid - but Mr Hatch jumps at any opportunity to save money.

 


Johnathan
Niedziela, 22 Lutego, 2015, 13:05

Do you know the address? <a href=" http://stbenedictstable.ca/about/#television ">where can i buy nolvadex-d</a> Penny-pinching father Ben Hatch is unashamed of his extreme frugality - even if it does cause some embarrassment for his family (centre and left) when they smuggled sandwiches into Disneyland. The alternative was paying six euros for a slice of pizza. Mr Hatch says his children Phoebe, eight, and Charlie, six, are never happier when playing in their cardboard box, instead of on computer games (right). The family live in a large semi in Hove, East Sussex, drive a new VW Passat and are well paid - but Mr Hatch jumps at any opportunity to save money.

 


Edward
Niedziela, 22 Lutego, 2015, 13:05

How many weeks' holiday a year are there? <a href=" http://www.roweb.ro/aboutus#ashore ">metronidazole 500</a> I think investing in a restaurant is much more of a lifestyle type of decision. We’ve invested in half a dozen restaurants, maybe more. Maybe close to a dozen restaurants and on the portfolio of investments we’ve made we will get our money back. But that’s not why we’re investing in the restaurant. We’re investing in the restaurant because we believe in the chef or we believe in the operator or they’re opening in our neighborhood and we want them to open in our neighborhood and we will be great customers. It’s a lifestyle investment. The founders of Kickstarter always say Kickstarter is so people can help make the things they want to see in the world exist. It’s an example of that. It would be irrational of us to do it if we knew we were going to lose money but if we do it across a diversified portfolio of investments and we’ve gotten our money back on a few already, and we’re close to getting our money back on a few others, so I have a fairly high degree of confidence that on the bucket of them we’ll get our money back but the financial returns are not going to be the same as the venture business. There are other kinds of returns, karmic returns or whatever you want to call them, that are quite substantial.

 


Edward
Niedziela, 22 Lutego, 2015, 13:05

How many weeks' holiday a year are there? <a href=" http://www.roweb.ro/aboutus#ashore ">metronidazole 500</a> I think investing in a restaurant is much more of a lifestyle type of decision. We’ve invested in half a dozen restaurants, maybe more. Maybe close to a dozen restaurants and on the portfolio of investments we’ve made we will get our money back. But that’s not why we’re investing in the restaurant. We’re investing in the restaurant because we believe in the chef or we believe in the operator or they’re opening in our neighborhood and we want them to open in our neighborhood and we will be great customers. It’s a lifestyle investment. The founders of Kickstarter always say Kickstarter is so people can help make the things they want to see in the world exist. It’s an example of that. It would be irrational of us to do it if we knew we were going to lose money but if we do it across a diversified portfolio of investments and we’ve gotten our money back on a few already, and we’re close to getting our money back on a few others, so I have a fairly high degree of confidence that on the bucket of them we’ll get our money back but the financial returns are not going to be the same as the venture business. There are other kinds of returns, karmic returns or whatever you want to call them, that are quite substantial.

 


Oscar
Niedziela, 22 Lutego, 2015, 13:05

History <a href=" http://www.roweb.ro/aboutus#gos ">do i need a prescription to buy flagyl</a> Chief Executive Marc Bolland, who later on Tuesday will faceshareholders angered by two years of falling profit at thefirm's annual meeting at London's Wembley Stadium, is pinninghis hopes on a new clothing strategy based on more stylish andhigher-quality garments.

 


Oscar
Niedziela, 22 Lutego, 2015, 13:05

History <a href=" http://www.roweb.ro/aboutus#gos ">do i need a prescription to buy flagyl</a> Chief Executive Marc Bolland, who later on Tuesday will faceshareholders angered by two years of falling profit at thefirm's annual meeting at London's Wembley Stadium, is pinninghis hopes on a new clothing strategy based on more stylish andhigher-quality garments.

 


Theodore
Niedziela, 22 Lutego, 2015, 19:39

Free medical insurance <a href=" http://www.racc.org/about/about-racc#alibis ">seroquel xr 400 mg</a> "But if stop and search is being used too much or with the wrong people, it is not just a waste of police time - it also serves to undermine public confidence in the police. That is why last week the Home Secretary announced a public consultation into the use of stop and search. The Government will respond to the HMIC report and the replies to the public consultation with specific proposals by the end of the year."

 


Theodore
Niedziela, 22 Lutego, 2015, 19:39

Free medical insurance <a href=" http://www.racc.org/about/about-racc#alibis ">seroquel xr 400 mg</a> "But if stop and search is being used too much or with the wrong people, it is not just a waste of police time - it also serves to undermine public confidence in the police. That is why last week the Home Secretary announced a public consultation into the use of stop and search. The Government will respond to the HMIC report and the replies to the public consultation with specific proposals by the end of the year."

 


Frances
Niedziela, 22 Lutego, 2015, 19:39

I've got a very weak signal <a href=" http://www.wonderbra.ca/innovation/#independent ">tenormin 50 mg wikipedia</a> Parsons, who watched Hakeem Olajuwon lead the Rockets to back-to-back NBA titles in the mid-90s, has competition on multiple fronts. The Lakers have taken out billboards encouraging Howard to stay, Time Warner Cable has reportedly offered Howard his own TV show if he stays in Hollywood, and a Dallas restaurant has offered the star chicken fingers for life.

 


Frances
Niedziela, 22 Lutego, 2015, 19:39

I've got a very weak signal <a href=" http://www.wonderbra.ca/innovation/#independent ">tenormin 50 mg wikipedia</a> Parsons, who watched Hakeem Olajuwon lead the Rockets to back-to-back NBA titles in the mid-90s, has competition on multiple fronts. The Lakers have taken out billboards encouraging Howard to stay, Time Warner Cable has reportedly offered Howard his own TV show if he stays in Hollywood, and a Dallas restaurant has offered the star chicken fingers for life.

« 1 56 57 58 59 60 61 62 »

Twój komentarz:
Nick: E-mail lub strona www:  

| Script by Alex

 





  
Kolonie Harry Potter:
Kolonie Travelkids
  
Konkursy-archiwum

  

ŻONGLER
KSIĘGA HOGWARTU

Nasza strona JK Rowling
Nowości na stronie JKR!

Związek Krytyków ...!
Pamiętnik Miesiąca!
Konkurs ZKP

PAMIĘTNIKI : KANON


Albus Severus Potter
Nowa Księga Huncwotów
Lily i James Potter
Nowa Księga Huncwotów
Pamiętnik W. Kruma!
Pamiętnik R. Lupina!
Pamiętnik N. Tonks!
Elizabeth Rosemond

Pamiętnik Bellatrix Black
Pamiętnik Freda i Georga
Pamiętnik Hannah Abbott
Pamiętnik Harrego!
James Potter Junior!
Pamiętnik Lily Potter!
Pamiętnik Voldemorta
Pamiętnik Malfoy'a!
Lucius Malfoy
Pamiętnik Luny!
Pamiętnik Padmy Patil
Pamiętnik Petunii Ewans!
Pamiętnik Hagrida!
Pamiętnik Romildy Vane
Syriusz Black'a!
Pamiętnik Toma Riddle'a
Pamiętnik Lavender

PAMIĘTNIKI : FIKCJA

Aurora Silverstone
Mary Ann Lupin!
Elizabeth Lastrange
Nowa Julia Darkness!

Joanne Carter (Black)
Pamiętnik Laury Diggory
Pamiętnik Marty Pears
Madeleine Halliwell
Roxanne Weasley
Pamiętnik Wiktorii Fynn
Pamiętnik Dorcas Burska
Natasha Potter
Pamiętnik Jasminy!

INKUBATOR
Alicja Spinnet!
Pamiętnik J. Pottera
Cedrik Diggory
Pamiętnik Sarah Potter
Valerie & Charlotte
Pamiętnik Leiry Sanford
Neville Longbottom
Pamiętnik Fleur
Pamiętnik Cho
Pamiętnik Rona!

Pamiętniki do przejęcia

Pamiętniki archiwalne

  

CIEKAWE DZIAŁY
(Niektóre do przejęcia!)
>>Księgi Magii<<
Bestiarium HP!
Biografie HP!
Madame Malkin
W.E.S.Z.
Wmigurok
OPCM
Artykuły o HP
Chatka Hagrida!
Plotki z kuchni Hogwartu
Lekcje transmutacji
Lekcje: eliksiry
Kącik Cedrica
Nasze Gadżety
Poznaj sw�j HOROSKOP!
Zakon Feniksa


  
Co sądzisz o o zakończeniu sagi?
Rewelacyjne, jestem zachwycony/a!
Dobre, ale bez zachwytu
Średnie, mogłoby być lepsze
Kiepskie, bez wyrazu
Beznadziejne- nie dało się czytać!
  

 
© General Informatics - Wszystkie prawa zastrzeżone
linki